Prośby o modlitwę
Moderator: Marek MRB
- myschonok
- Przyjaciel forum
- Posty: 957
- Rejestracja: 15-02-10, 00:29
- Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven
Re: Prośby o modlitwę
+++ Adus, o sile dla Was, kochani, o laske spokoju ducha,o milosierdzie Serca Jezusowego - prosze Cie Panie!
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 149
- Rejestracja: 23-02-10, 21:13
- Lokalizacja: Polska
Re: Prośby o modlitwę
+++
O mój Jezu, Ty powiedziałeś: "Zaprawdę powiadam wam: o cokolwiek prosić będziecie Ojca w imię Moje, da wam", wysłuchaj mnie, gdyż proszę Ojca w imię Twoje o łaskę...
Re: Prośby o modlitwę
Modlę się, żeby Bóg spoglądał na swoje stworzenie z Miłością.
Re: Prośby o modlitwę
Za Alex i w intencji wszystkich innych którzy prosili o modlitwę +++
Re: Prośby o modlitwę
za Alex, babcię KubaCh i wszystkich innych, którzy prosili o modlitwę.
+++
+++
- hiob
- Administrator
- Posty: 11191
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Prośby o modlitwę
+++
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: Prośby o modlitwę
Ada wiara czyni cuda +++
Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli.
Re: Prośby o modlitwę
,
dziękuję Wam za modlitwę i słowa otuchy.
Mój przyjaciel w wierze powiedział mi wczoraj: Bóg wie, Bóg dopuścił, Bóg nie pozwoli upaść.
Trzymam się tego, jak ...zwisający z okna parapetu.
I wierzę, wiem, że wiara czyni cuda Brunatny.
Zaczęłam dziś post, jestem spokojna i mam dużo nadziei.
Dziękuję jeszcze raz za modlitwy.
Pozdrawiam
dziękuję Wam za modlitwę i słowa otuchy.
Mój przyjaciel w wierze powiedział mi wczoraj: Bóg wie, Bóg dopuścił, Bóg nie pozwoli upaść.
Trzymam się tego, jak ...zwisający z okna parapetu.
I wierzę, wiem, że wiara czyni cuda Brunatny.
Zaczęłam dziś post, jestem spokojna i mam dużo nadziei.
Dziękuję jeszcze raz za modlitwy.
Pozdrawiam
"Starajcie się wpierw o Królestwo Boże, a wszystko inne będzie wam dane"
Ada
Ada
- myschonok
- Przyjaciel forum
- Posty: 957
- Rejestracja: 15-02-10, 00:29
- Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven
Re: Prośby o modlitwę
Adus, wszystko jest dobrem, co pochodzi z reki Pana...my po prostu czasem nie umiemy tego dobra dostrzec naszymi malymi ludzkimi sercami i umyslami.
Wszystko jest po cos...
U nas w rodzinie tez problemy,mama mojego meza ma raka wezlow limfatycznych i krwi...nie akceptuje tego,uwaza ze jest zdrowa, ze my wmawiamy jej chorobe,nie ma sil,ale nie da sobie pomoc,wciaz krzyczy, ze przeciez musi byc lepiej, ze ona nie rozumie czemu nie ma sil,ze nie chce stracic wlosow ( juz wypadaja...),zamowila najdrozsza peruke jaka byla,wciaz zamawia nowe ubrania, bardzo eleganckie, bardzo drogie, w mniejszych numerach, bo traci na wadze.
Tesciowa nigdy nie pracowala, a zyla /zyje/ na bardzo wysokim standarcie,inna opcja jej chyba do glowy i serca nie wchodzi.Nie chce sakramentow, ksiedza,Kosciola, nie chce rozmawiac absolutnie na temat wiary,a przeciez do choroby chodzila do Kosciola co niedziela.
Adus, to jest straszne,patrzec na czlowieka - wierzacego- ktory slowa choroba , smierc, wogole wymowic nie chce, neguje ze cos takiego wogole istnieje....
Straszne jest wiedziec, ze nagimi przychodzimy na ten swiat i nagimi go opuscimy- i patrzec na to, jak bliska osoba cala swa nadzieje poklada w tym, czym w zasadzie zyla cale swoje zycie, w dostatku.
Wyzalilam sie przed Wami, bo mi strasznie ciezko i nie potrafie mojej tesciowej pocieszyc nawet...my po prostu z dwoch innych swiatow jestesmy, wyznajemy absolutnie inne wartosci...
Strasznie mamy teraz w domu, strasznie duchowo, i cielesnie.
Wspierajmy sie prosze modlitwa nawzajem, tylko w Panu nasza moc, nasze uwolnienie.
Jezu serce serc naszych - zmiluj sie nad nami!
Wszystko jest po cos...
U nas w rodzinie tez problemy,mama mojego meza ma raka wezlow limfatycznych i krwi...nie akceptuje tego,uwaza ze jest zdrowa, ze my wmawiamy jej chorobe,nie ma sil,ale nie da sobie pomoc,wciaz krzyczy, ze przeciez musi byc lepiej, ze ona nie rozumie czemu nie ma sil,ze nie chce stracic wlosow ( juz wypadaja...),zamowila najdrozsza peruke jaka byla,wciaz zamawia nowe ubrania, bardzo eleganckie, bardzo drogie, w mniejszych numerach, bo traci na wadze.
Tesciowa nigdy nie pracowala, a zyla /zyje/ na bardzo wysokim standarcie,inna opcja jej chyba do glowy i serca nie wchodzi.Nie chce sakramentow, ksiedza,Kosciola, nie chce rozmawiac absolutnie na temat wiary,a przeciez do choroby chodzila do Kosciola co niedziela.
Adus, to jest straszne,patrzec na czlowieka - wierzacego- ktory slowa choroba , smierc, wogole wymowic nie chce, neguje ze cos takiego wogole istnieje....
Straszne jest wiedziec, ze nagimi przychodzimy na ten swiat i nagimi go opuscimy- i patrzec na to, jak bliska osoba cala swa nadzieje poklada w tym, czym w zasadzie zyla cale swoje zycie, w dostatku.
Wyzalilam sie przed Wami, bo mi strasznie ciezko i nie potrafie mojej tesciowej pocieszyc nawet...my po prostu z dwoch innych swiatow jestesmy, wyznajemy absolutnie inne wartosci...
Strasznie mamy teraz w domu, strasznie duchowo, i cielesnie.
Wspierajmy sie prosze modlitwa nawzajem, tylko w Panu nasza moc, nasze uwolnienie.
Jezu serce serc naszych - zmiluj sie nad nami!
Re: Prośby o modlitwę
myschonok: od pewnego czasu modlę się za Ciebie - mam nadzieję, że to Cię wspomoże. Mnie się jednak wydaje, że my, ludzie, jesteśmy tu na próbę i że nikt nam nie gwarantuje, że tutaj będzie nam dobrze.
Mam nadzieję, że Alex do nas wróci.
Ada: w myśl nauk religii chrześcijańskich swoje życie należy przeżyć do końca, jakiekolwiek by ono nie było.
Jak mnie jest źle, biorę Różaniec i odmawiam, za wszystkich tych, którzy byli dla mnie mili i za tych, którzy mnie nienawidzą, dalej: w naszych intencjach, tylko po swojemu, i jeden dziesiątek dziękczynny, z głębokiej wewnętrznej potrzeby.
No i wtedy odczuwam spokój wewnętrzny. I mam naturalną pewność siebie. I nic nie jest mi straszne. Niezależnie, od tego, co się stanie, ufam Najwyższemu. Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że Alex do nas wróci.
Ada: w myśl nauk religii chrześcijańskich swoje życie należy przeżyć do końca, jakiekolwiek by ono nie było.
Jak mnie jest źle, biorę Różaniec i odmawiam, za wszystkich tych, którzy byli dla mnie mili i za tych, którzy mnie nienawidzą, dalej: w naszych intencjach, tylko po swojemu, i jeden dziesiątek dziękczynny, z głębokiej wewnętrznej potrzeby.
No i wtedy odczuwam spokój wewnętrzny. I mam naturalną pewność siebie. I nic nie jest mi straszne. Niezależnie, od tego, co się stanie, ufam Najwyższemu. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 22-09-10, 14:32 przez Nafteta, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Prośby o modlitwę
Myshonok, ...zawsze, kiedy przychodzą Ci złe myśli do głowy, zwątpienie...z jakiegokolwiek powodu, smutek, bezradność, zawsze wtedy pamiętaj o tym, że masz Boga. Zawsze. Spójrz w górę, w niebo i będziesz wiedziała. Nie będziesz potrafiła tego wytłumaczyć, ale "po prostu" będziesz wiedziała.
To trudne, kiedy masz świadomość, że człowiek cierpiący może znaleźć ukojenie, które jest tak blisko. Obok. Stoi przecież Chrystus i czeka. Ale ten człowiek Go nie widzi... i jak mu wytłumaczyć? jak to zrobić, żeby chociaż raczył spojrzeć? bo jak nie spojrzy, to nie dostrzeże... to bardzo trudne. Mój przyjaciel powiedział mi:
nie myśl o tym, co będzie jutro i nie zastanawiaj się, jaka jest wola Boża. Bo "dosyć ma dzień trosk dnia dzisiejszego". Bądź przy mężu, skup się na jego potrzebach, i niech Twój spokój będzie świadectwem wiary dla niego. A wtedy nie będziesz mieć czasu, żeby myśleć o własnych troskach.
To były jedne z najpiękniejszych słów otuchy , jakie usłyszałam. Może i Tobie pomogą. Jeśli chce kupić sukienkę, niech kupi. Jeśli chce przymierzyć nowe włosy, niech przymierzy. A Ty bądź spokojna i dawaj świadectwo. Mów jej o Bogu ze spokojnym głosem, niech widzi Boga we wszystkim co mówisz i co robisz. Ona musi "chcieć spojrzeć". Być może to jej pomoże. Mam nadzieję, że jeśli dostrzeże Boga, zrozumie, że jest chora.
Niech Pan błogosławi Twoje serce i niech prowadzi Twoją drogę we właściwy sposób. Amen.
To trudne, kiedy masz świadomość, że człowiek cierpiący może znaleźć ukojenie, które jest tak blisko. Obok. Stoi przecież Chrystus i czeka. Ale ten człowiek Go nie widzi... i jak mu wytłumaczyć? jak to zrobić, żeby chociaż raczył spojrzeć? bo jak nie spojrzy, to nie dostrzeże... to bardzo trudne. Mój przyjaciel powiedział mi:
nie myśl o tym, co będzie jutro i nie zastanawiaj się, jaka jest wola Boża. Bo "dosyć ma dzień trosk dnia dzisiejszego". Bądź przy mężu, skup się na jego potrzebach, i niech Twój spokój będzie świadectwem wiary dla niego. A wtedy nie będziesz mieć czasu, żeby myśleć o własnych troskach.
To były jedne z najpiękniejszych słów otuchy , jakie usłyszałam. Może i Tobie pomogą. Jeśli chce kupić sukienkę, niech kupi. Jeśli chce przymierzyć nowe włosy, niech przymierzy. A Ty bądź spokojna i dawaj świadectwo. Mów jej o Bogu ze spokojnym głosem, niech widzi Boga we wszystkim co mówisz i co robisz. Ona musi "chcieć spojrzeć". Być może to jej pomoże. Mam nadzieję, że jeśli dostrzeże Boga, zrozumie, że jest chora.
Niech Pan błogosławi Twoje serce i niech prowadzi Twoją drogę we właściwy sposób. Amen.
"Starajcie się wpierw o Królestwo Boże, a wszystko inne będzie wam dane"
Ada
Ada
Re: Prośby o modlitwę
Nafteto, życzę Ci z całego serca, żeby Twoje niezachwiane zaufanie trwało zawsze, nawet jeśli Twoją rodzinę lub Ciebie samą dotknie jakieś nieszczęście.
Dziś moja siostra powiedziała mi, że znajomy naszej kuzynki pokonał raka kręgosłupa. Stwierdziła, że można pokonać raka, trzeba być tylko silnym, bo to zależy od nas samych. Powiedziałam jej, że moim zdaniem to w ogóle od nas nie zależy. Zależy tylko od Boga. Ale siłę do walki, o jakiej ona mówi daje nam Bóg.
Obyśmy zawsze byli silni wiarą i mieli nadzieję.
Jak powiedział mój przyjaciel: On wie, On dopuścił i On nie pozwoli upaść. Pamiętam zawsze o tych słowach, i są mi ukojeniem w chwilach załamania.
Dziś moja siostra powiedziała mi, że znajomy naszej kuzynki pokonał raka kręgosłupa. Stwierdziła, że można pokonać raka, trzeba być tylko silnym, bo to zależy od nas samych. Powiedziałam jej, że moim zdaniem to w ogóle od nas nie zależy. Zależy tylko od Boga. Ale siłę do walki, o jakiej ona mówi daje nam Bóg.
Obyśmy zawsze byli silni wiarą i mieli nadzieję.
Jak powiedział mój przyjaciel: On wie, On dopuścił i On nie pozwoli upaść. Pamiętam zawsze o tych słowach, i są mi ukojeniem w chwilach załamania.
"Starajcie się wpierw o Królestwo Boże, a wszystko inne będzie wam dane"
Ada
Ada
- myschonok
- Przyjaciel forum
- Posty: 957
- Rejestracja: 15-02-10, 00:29
- Lokalizacja: Miedzy Erkelenz a Hückelhoven
Re: Prośby o modlitwę
Adus,bardzo Ci dziekuje za podtrzymanie na duchu, mnie jej zachowanie wali na kolana...po prostu strasznie ciezko jest patrzec na czlowieka ktory tak ogromnie , calym sercem zawierza materializmowi, ze tak powiem w przenosni,"szponami sie wczepia"...
ja jej nie robie wyrzutow, w rzadnym razie, mi jest po prostu szalenie ciezko na to patrzec i ...no usmiechac sie...to ja mam problem...
Wiem, ze wielu ludzi sie za nas modli, nasi przyjaciele, moj syn...i czuje ten spokoj...ja bez waszych modlitw, bez wsparcia Pana, przepadla bym z kretesem..
Jeszcze raz dziekuje za modlitwy wszystkim Wam, i zapewniam o pamieci o Wszystkich naszych wspolnych intencjach +++
ja jej nie robie wyrzutow, w rzadnym razie, mi jest po prostu szalenie ciezko na to patrzec i ...no usmiechac sie...to ja mam problem...
Wiem, ze wielu ludzi sie za nas modli, nasi przyjaciele, moj syn...i czuje ten spokoj...ja bez waszych modlitw, bez wsparcia Pana, przepadla bym z kretesem..
Jeszcze raz dziekuje za modlitwy wszystkim Wam, i zapewniam o pamieci o Wszystkich naszych wspolnych intencjach +++
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 149
- Rejestracja: 23-02-10, 21:13
- Lokalizacja: Polska
Re: Prośby o modlitwę
jestem bardzo za +++ ....po prostu myszko bądź przy niej i przede wszystkim próbuj czasem wspomnieć ,że modlisz się za jej wyzdrowienie, nie odbieraj nadziei. Napisze Ci coś na pw w wolniejszym czasie .
O mój Jezu, Ty powiedziałeś: "Zaprawdę powiadam wam: o cokolwiek prosić będziecie Ojca w imię Moje, da wam", wysłuchaj mnie, gdyż proszę Ojca w imię Twoje o łaskę...
Re: Prośby o modlitwę
kochani, potrzebuję Waszych modlitw właśnie teraz, w tym momencie.
Grześ pojechał po wyniki. Wspomnijcie go proszę w krótkiej modlitwie w myślach, tak przez chwilę.
Dzięki
Grześ pojechał po wyniki. Wspomnijcie go proszę w krótkiej modlitwie w myślach, tak przez chwilę.
Dzięki
"Starajcie się wpierw o Królestwo Boże, a wszystko inne będzie wam dane"
Ada
Ada