ich samodzielna interpretacja? w takim razie kto stanowił dla nich autorytet nieomylny, którego winni słuchać, żeby nie zbłądzić?Zbyszek Michał pisze:Dobrym przykładem są sadyceusze i faryzeusze - ich samodzielna interpretacja Pismadoprowadziła do odrzucenia Chrystusa.
Zdaje się że nikt. Jedynie Pismo.
W takim razie ich Tradycja, o której mówił Konik, nie była nieomylna (i tak też jej nie traktowano), skoro postępowanie zgodnie z nią (interpretacja Pisma przez Tradycję) doprowadziło do błędów. A to znaczy, że żadna tradycja, nawet przez duże "T" nie może być nieomylna.
To z kolei znaczy, że uznanie Tradycji za równorzędną czy nadrzędną nie prowadzi do wiary bez błędów.
I najważniejsze: jak Bóg mógł zostawić swój naród wybrany bez Ducha Św.? bez nieomylnej Tradycji?
miał swój naród wybrany w nosie? jakżeż to się się stało, że przetrwał w wierze w Jahwe bez Ducha Św.?