Formula 1. Kubica!

Tutaj są wszystkie tematy, które nigdzie nie pasują. Jednak ciągle proszę nie zaczynać wątków w żaden sposób nie związanych z generalnymi założeniami tego forum.
Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: hiob » 09-02-11, 14:02

Jeszcze w niedzielę Robert Kubica przeszedł siedmiogodzinną operację, która uratowała mu życie. Od tego czasu napływają głównie optymistyczne informacje dotyczące stanu zdrowia polskiego gwiazdora Formuły 1 i jego szans powrotu na tor jeszcze w tym sezonie. Jednak dziennikarz "Przeglądu Sportowego" Cezary Gutowski krytykuje tych, którzy już "otwierają szampana".

"Podobno jeden z rzekomych ekspertów i pasjonatów tego sportu złożył telewidzom obietnicę, że najdalej za sześć miesięcy Kubica wróci do bolidu Formuły 1. Ciekawe, że nawet światowej klasy specjaliści nie mają odwagi, aby składać takie deklaracje" - pisze Gutowski w swoim komentarzu w "PS".

Lekarze i specjaliści od ortopedii na razie są ostrożni w prognozach. Nie wykluczają, że Kubicę czeka ponad roczna rehabilitacja, choć niektórzy zauważają, że organizmy kierowców rajdowych zwykle regenerują się szybciej, niż organizmy zwykłych pacjentów.

Gutowski pisze, że na razie najważniejszy jest powrót Kubicy do normalnego życia, a dla niego normalne życie oznacza ściganie się. Twierdzi, że na otwieranie szampana po optymistycznych wiadomościach ze szpitala Santa Corona w Pietra Ligure jeszcze za wcześnie. Trzeba poczekać, aż liczne rany Kubicy się zagoją.

"Planowanie wielkiego powrotu Kubicy przez pseudofachowców jest co najmniej niestosowne, a w zasadzie wręcz bezczelne" - stwierdza Cezary Gutowski.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Olo
Przyjaciel forum
Posty: 65
Rejestracja: 03-04-08, 22:17
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: Olo » 10-02-11, 22:15

Lekarze ze szpitala Santa Corona w Pietra Ligure nie wykluczają, że zaplanowana na piątek operacja Roberta Kubicy może być już ostatnią. Polak został dziś zabrany z oddziału intensywnej terapii, ale powróci tam po jutrzejszym, wielogodzinnym zabiegu.

– Jutro zajmiemy się tym, co nam jeszcze zostało do zrobienia – powiedział doktor Francesco Lanza, szef ortopedii i oddziału urazowego w szpitalu Santa Corona. – Pozostaje kość ramienna, łokieć i stopa – kość skokowa. Musimy poskładać kilka złamań. Być może będziemy musieli dodać materiał kostny, więc operacja będzie skomplikowana.

Doktor Lanza nie wyklucza, że będzie to ostatni zabieg operacyjny polskiego kierowcy. – Rozważamy wykonanie wszystkich zabiegów w czasie jednej sesji – powiedział. – Skłaniamy się ku takiemu rozwiązaniu, ale oczywiście wszystko zależy od ogólnego stanu pacjenta. Jutrzejsza operacja będzie bardzo długa:
musimy zająć się kością skokową i ramieniową, a do tego pozostaje kwestia łokcia. Jeśli będzie to możliwe, wykonamy wszystko podczas jednej sesji, ale nie ulega wątpliwości, że będzie to długa operacja: potrzebujemy sześciu, może siedmiu godzin.


Po operacji Kubica trafi ponownie na oddział intensywnej terapii. To normalna procedura w przypadku tak długich i skomplikowanych zabiegów. Zdaniem doktora Lanzy dotychczasowy progres wygląda bardzo pozytywnie. – Patrząc na wszystko, czego dokonaliśmy do tej pory, powiedziałbym, że idzie to dość dobrze – stwierdził. – Zachowujemy jednak pewne rezerwy, których na razie nie możemy się jeszcze pozbyć.

Dodaję też film który zmontował któryś z kibiców Roberta obrazujący jego karierę w skrócie: http://www.youtube.com/watch?v=cmCsVcG4 ... r_embedded

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: hiob » 10-02-11, 22:50

Mówiąc o filmie, ktoś zrekonstruował wypadek. Prawdę mówiąc wygląda na to, że milimetry dzieliły Roberta od śmierci:

http://www.youtube.com/watch?v=VsXkXjVjjL8

Z innej beczki. Wczoraj w "Wiadomościach" TVP powiedzieli, że Robert poprosił o zdjęcie papieża Jana Pawła II i ma je zawieszone przy łóżku.

Przeczytałem też taką wiadomość:

Hiszpański kierowca Jaime Alguersuari, jak wszyscy zawodnicy startujący w Formule 1, bardzo przejął się wypadkiem Roberta Kubicy w rajdzie Ronde di Andora. Młody zawodnik zespołu Toro Rosso odwiedził szczególny dla siebie kościół, by prosić o szybkie wyzdrowienie dla Kubicy.

Bazylika la Macarena, do której zaniósł swoje prośby Alguersuari, to bardzo ważne miejsce dla mieszkańców Sewilli i całej Andaluzji. Znajduje się w niej najbardziej znana rzeźba Matki Boskiej, pochodząca z XVII wieku Virgen de la Esperanta (Matka Boska Nadziei), znana powszechnie jako La Macarena.

20-letni hiszpański kierowca pochodzi z Sewilli, ale kult La Macareny zaszczepiła w nim jego matka. Alguersuari przyznaje, że ma kilka obrazków Matki Boskiej Nadziei, a jeden z nich stara się zawsze mieć przy sobie.

W czasie wizyty w bazylice Alguersuari prosił m.in. o to, by Robert Kubica wyzdrowiał i powrócił na tory F1 tak szybko, jak to tylko możliwe. (Źródło)

I troszkę optymizmu:


Doktor Riccardo Ceccarelli od wielu lat zna Roberta Kubicę. To on uratował jego karierę kilka lat temu, gdy Polak miał problem ze złamaną ręką. Teraz Włoch pełni rolę fizjoterapeuty zespołu Lotus Renault i także jest przy Kubicy w ciężkich chwilach. Ceccarelli twierdzi, że jak na razie leczenie naszego kierowcy przebiega bardzo dobrze.

Dotychczasowe operacje udały się, choć były bardzo skomplikowane. Włoscy chirurdzy z doktorem Marco Igorem Rossetto spisali się jednak na medal. Kolejne operacje nie będą już tak trudne.

Zdaniem Ceccarellego Kubica obecnie czuje się dobrze. - Nie cierpi z powodu bólu. Porusza dłonią. Nawet lekarze są zaskoczeni, jak szybko poprawił się jego stan od niedzieli - zdradza fizjoterapeuta Lotus Renault w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Gdyby dotarł do szpitala o piętnaście, dwadzieścia minut później, prawdopodobnie nie przeżyłby z powodu utraty krwi - dodaje. - Teraz pomimo poważnych obrażeń czuje się dobrze. W trzy dni sytuacja znacznie się poprawiła i stąd zaskoczenie lekarzy. Dla mnie to żadna niespodzianka, bo wiem, że Robert jest niezwykle silny fizycznie i psychicznie - mówi dr Ceccarelli.

Fizjoterapeuta i przyjaciel Kubicy twierdzi, że na razie nie sposób odpowiedzieć, kiedy Polak powróci do ścigania. - Taka ocena jest po prostu niemożliwa. Jedyne, co możemy zrobić, to wykonać naszą pracę najlepiej jak się da i motywować Roberta do ćwiczeń tak bardzo, jak to możliwe - powiedział Riccardo Ceccarelli "Przeglądowi Sportowemu". (Żródło)
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Olo
Przyjaciel forum
Posty: 65
Rejestracja: 03-04-08, 22:17
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: Olo » 11-02-11, 22:10

Zakończyła się operacja Roberta Kubicy w szpitalu we włoskim Pietra Ligure. Lekarze zajęli się jego stopą, barkiem, a na koniec łokciem. Dr Francesco Lanza na specjalnie zwołanej konferencji prasowej podał informację, iż operacja przebiegła dobrze, ale wciąż istnieje ryzyko powikłań.

- Właśnie skończyliśmy jedną z największych i najtrudniejszych operacji jakie pozostawały. Cały zabieg był ciężki, gdyż uraz był połączony ze złamaniem struktury kostnej znajdującej się powyżej łokcia. Zastosowaliśmy wszczepy kostne, które były niezbędne w tej sytuacji. Zoperowaliśmy kluczową część łokcia, pozostała jeszcze jego tylna część, ale ten zabieg może być przeprowadzony w przyszłości - powiedział dr Francesco Lanza.

Jeśli chodzi o kwestie pozostałych urazów, wciąż musimy postępować bardzo ostrożnie, nie jesteśmy do końca spokojni, gdyż ryzyko wciąż istnieje. Podobnie z leczeniem łokcia, to skomplikowana część ciała i wyniku nie możemy być pewni. Cała operacja przebiegła jednak dobrze, wszystko co miało zostać przez nas zrobione, zostało zrobione właściwie - dodał.
Na noc Kubica wróci na oddział intensywnej opieki medycznej, ale po tak długiej operacji to normalna procedura. Według zaleceń lekarzy, którzy potrzebują obserwować stan zdrowia Polaka, w szpitalu powinien przebywać jeszcze przez minimum 15-20 dni.
Kubica zniknął za drzwiami sali operacyjnej szpitala Santa Corona o godz. 7:20 rano. Najpierw Polakowi nastawiono kość prawej stopy. Potem lekarze wymienili tytanową szynę, która spajała kości w prawym barku Kubicy. Na koniec przeprowadzona została operacja łokcia, która zakończyła się ok. godz. 17:30.

Olo
Przyjaciel forum
Posty: 65
Rejestracja: 03-04-08, 22:17
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: Olo » 11-02-11, 22:13

Lekarze ze szpitala w Pietra Ligure podkreślają, że stan Roberta Kubicy jest dobry, ale przyznają jednocześnie, że kiedy polskiego kierowcę przywieziono do szpitala, sytuacja była krytyczna. Daniele Morelli, menadżer Kubicy został nawet uprzedzony, aby przygotował się na najgorsze.

Polak rozbił się w niedzielę podczas rajdu Ronde di Andora. Akcja ratunkowa trwała blisko 90 minut i zanim Kubica został przywieziony do szpitala Santa Corona stracił bardzo dużo krwi. Sytuacja była na tyle dramatyczna, że lekarze powiedzieli menadżerowi polskiego kierowcy, aby był przygotowany na najgorsze.
- Kiedy Robert dotarł do szpitala, pozostał mu już tylko litr krwi - powiedział Daniele Morelli w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport".

Kubica był operowany przez siedem godzin i chociaż do mediów docierały informacje, że lekarze walczą o uratowanie ręki kierowcy, to okazuje się, że tak naprawdę walczyli o życie Polaka.

- W niedzielę popołudniu lekarze powiedzieli mi, abym wezwał jego rodziców. Po tej informacji dreszcze przeszły mnie po plecach - przyznał Morelli.

Na szczęście operacja zakończyła się sukcesem i Kubica szybko wraca do zdrowia. Temperament Roberta pomaga w dochodzeniu do zdrowia. Morelli stwierdził nawet, że lekarze są pod wielkim wrażeniem tempa w jakim Kubica dochodzi do siebie.
Ostatnio zmieniony 11-02-11, 22:20 przez Olo, łącznie zmieniany 1 raz.

Olo
Przyjaciel forum
Posty: 65
Rejestracja: 03-04-08, 22:17
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: Olo » 11-02-11, 22:21

Relikwiarz z fragmentem sutanny i kroplą krwi Jana Pawła II przekazał Robertowi Kubicy za pośrednictwem dziennikarza metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz.
"Była taka prośba i została spełniona. To jest przede wszystkim akt wiary ze strony Kubicy" - powiedział rzecznik krakowskiej kurii ks. Robert Nęcek. Jak zaznaczył, metropolita krakowski przebywa obecnie w Rzymie, dlatego on nie zna szczegółów dotyczących przekazania relikwiarza.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: hiob » 14-02-11, 01:16

Kardynał Stanisława Dziwisz obiecał Robertowi Kubicy miejsce w pierwszym rzędzie w czasie beatyfikacji Jana Pawła II. – Jeśli Kubica przyjedzie do Watykanu, damy mu na pewno pole position – powiedział kardynał włoskiej agencji prasowej ANSA.

- Musimy mu dać tę siłę, której potrzebuje, by iść naprzód, bo jest wielu młodych ludzi, którzy za nim podążają. Potrzebujemy jego świadectwa, jego zdrowia i także dobrych rezultatów - dodał kardynał Dziwisz. Wcześniej metropolita krakowski przesłał Kubicy relikwie Jana Pawła II. ( http://www.fronda.pl/news/czytaj/kubica ... n_pawla_ii )
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: hiob » 23-02-11, 05:05

Stan Roberta Kubicy po wypadku wciąż się poprawia. Polski kierowca może już lekko poruszać palcami ręki i zaczął pierwsze, delikatne ćwiczenia. - Ma czucie w palcach - zdradza Mario Igor Rossello, lekarz zajmujący się Kubicą.

W jakim stanie jest Kubica? - Jego stan jest dobry, biorąc pod uwagę to, co przeszedł. Dobra wiadomość jest taka, że nie ma żadnych powikłań po zabiegu. Co bardzo ważne nie ma też oznak infekcji, która mogłaby sprawić nam problemy - mówi doktor Rossello.

Polak nie potrzebuje już intensywnej opieki, dlatego przeniesiono go na oddział rehabilitacyjny, gdzie zaczął już pierwsze ćwiczenia. - Może już lekko poruszać palcami ręki, powoli zaczyna zginać palce, ma w nich czucie - opisuje Rossello.

Jak zdradza lekarz Kubica jest w dobrym nastroju. Nie odczuwa dużego bólu. Leży w dobrze wyposażonej sali. - Jego stan psychiczny jest bardzo dobry. Ważne jest, by rozpocząć działania na rzecz odbudowy jego zdrowia jak najszybciej.

Jak długo potrwa okres rehabilitacji polskiego kierowcy? Na razie trudno powiedzieć. - Przez następne kilka tygodni będziemy monitorować jego stan. W tym czasie nadal możliwe jest wystąpienie infekcji i innych komplikacji. Co kilka dni Robert będzie miał zmieniany opatrunek na ręce. Za dwa tygodnie będziemy wiedzieć coś więcej - tłumaczy lekarz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Olo
Przyjaciel forum
Posty: 65
Rejestracja: 03-04-08, 22:17
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: Olo » 02-03-11, 19:01

Życzenia powrotu do zdrowia nagrane przez kolegów z F1, link do oficialnej strony Formula 1 : http://www.formula1.com/news/headlines/ ... 11788.html

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: hiob » 12-04-11, 08:17

Robert Kubica wciąż leży w szpitalnym łóżku po wypadku w rajdzie Ronde di Andora. Przyjaciel polskiego kierowcy, Marcin Czachorski, w wywiadzie dla Radia Zet mówi jednak, że kierowca Renault czuje się coraz lepiej. - Wyraźnie odczuwamy postępy w jego rehabilitacji. Robert wkrótce będzie mógł po raz pierwszy stanąć na własnych nogach. Myślę, że nastąpi to w przyszłym tygodniu - przewiduje.

- Robert narzucił sobie ostre tempo. Można się zdziwić, jak dużo ma do roboty człowiek, który leży w łóżku - dodaje Czachorski. Kolega Kubicy liczy, tak jak i sam kierowca, że teraz rehabilitacja Roberta nabierze tempa.

Na razie wciąż nie wiadomo, co z ręką Kubicy. - Po ostatniej operacji łokcia lekarze zalecili, by ręka była nieruchoma przez 40 dni - mówi Czachorski. Ten okres właśnie dobiega końca.

Psychicznie Robert jest bardzo mocny. - Widać u niego silną motywację, jest skoncentrowany na ćwiczeniach, to akurat najmniejsze zmartwienie - ocenia przyjaciel kierowcy.

Kubica ma jeden konkretny cel - powrót do Formuły 1. - Myślę, że innych wariantów nie rozważa. Cały czas jest w kontakcie z zespołem - kończy Czachorski.

Szef zespołu Lotus Renault Eric Boullier po wyścigu o GP Malezji przekazał dziennikarzom pozytywne informacje na temat stanu zdrowia Kubicy.

- Cały czas pozostajemy z nim w kontakcie. Wszystko idzie zgodnie z planem. Robert jest na drodze do pełnego wyzdrowienia, ale to wymaga czasu - powiedział szef ekipy z Enstone, który zapewnił, że Kubica na bieżąco jest informowany o sytuacji w zespole oraz o pracach nad nowymi częściami do bolidu. Widać więc, że pomimo fatalnego wypadku i nie wiadomo jeszcze jak długiej absencji Polak nadal traktowany jest przez Lotus Renault jak lider zespołu.

Lekarze ze szpitala w Pietra Ligure poinformowali niedawno, że Kubica robi duże postępy i szybko wraca do zdrowia. Według ostatnich informacji napływających z włoskiej placówki, polski kierowca jeszcze przed Wielkanocą stanie na nogi.
Ostatnio zmieniony 12-04-11, 08:23 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

wilku
Przyjaciel forum
Posty: 22
Rejestracja: 09-03-11, 16:10
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: wilku » 12-04-11, 19:15

Czy ten wypadek Kubicy, to nie jest jakiś znak od Boga w jego kierunku ? Jak to postrzegacie ?

Wcześniej strasznie wyglądający wypadek w Kanadzie, zakończony stosunkowo małymi obrażeniami, a teraz już krok od śmierci i długa rehabilitacja. Czy to nie jest znak, żeby zwolnił.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: hiob » 12-04-11, 21:53

Nick Heidfeld w wyścigu o Grand Prix Malezji po raz trzynasty w swojej karierze stanął na podium wyścigu Formuły 1. Doświadczony Niemiec na torze Sepang zajął trzecie miejsce. Ten świetny wynik zadedykował przebywającemu w szpitalu Santa Corona w Pietra Ligure Robertowi Kubicy.

W tym sezonie "Quick Nick" zapewne nie dostałby pracy kierowcy wyścigowego żadnego z zespołów, gdyby nie wypadek Kubicy na trasie rajdu Ronde di Andora. Po dramacie Polaka, do którego doszło 6 lutego tego roku, zespół Lotus Renault Grand Prix musiał szukać nowego lidera.

Kierowana przez Erica Boulliera ekipa uznała, że najlepszym kandydatem jest Heidfeld. Dzięki temu 33-letni Niemiec zajął fotel kierowcy wyścigowego w silnym zespole. Sam przyznawał, że korzystając z nieszczęścia kolegi czuł się dziwnie.

- Naprawdę niemiłym aspektem całej tej sprawy było to, że im gorzej sytuacja przedstawiała się dla Roberta, tym lepsza mogła okazać się dla mnie. To bardzo nieprzyjemne uczucie - mówił były zawodnik BMW Sauber.

Aby pokazać, że pamięta o ciężko rannym w wypadku Kubicy, Heidfeld umieścił na swoim kasku inicjały Polaka. A teraz, kiedy w GP Malezji zajął trzecie miejsce, za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej napisał bardzo miłą wiadomość.

"Drogi Robercie. Czy to widziałeś? Na swoim kasku umieściłem twoje inicjały, a także polską flagę. Chciałem żebyś widział, że myślę o tobie. Chciałem pokazać twoim fanom, że wciąż jesteś częścią Formuły 1 i zespołu Lotus Renault" - te słowa Heidfeld skierował do Kubicy.

"Trzecie miejsce w GP Malezji jest także dla ciebie! Często myślałem o tobie w czasie wyścigu. Kiedy przekroczyłem linię mety, byłem niezwykle szczęśliwy. Wiedziałem, że myślisz sobie: Lotus Renault zbudował świetny bolid na ten sezon. Wrócę tak szybko jak się da i będę nim jeździł" - napisał "Quick Nick" w "liście otwartym".

"Życzę ci, by tak się stało, żebyś ciągle robił postępy i szybko do nas wrócił!" - zakończył niemiecki kierowca, który pokazał nieznane dotąd, zwłaszcza polskim kibicom, oblicze. Do tej pory uchodził za kierowcę, który nie darzy Polaka wielką sympatią i vice versa. Teraz kompletnie zaskoczył i być może sprawił, że fani Roberta Kubicy zaczną myśleć o nim zupełnie inaczej, niż do tej pory.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: hiob » 12-04-11, 21:59

wilku pisze:Czy ten wypadek Kubicy, to nie jest jakiś znak od Boga w jego kierunku ? Jak to postrzegacie ?

Wcześniej strasznie wyglądający wypadek w Kanadzie, zakończony stosunkowo małymi obrażeniami, a teraz już krok od śmierci i długa rehabilitacja. Czy to nie jest znak, żeby zwolnił.
Znak od Boga być może, ale nie żeby zwolnił. :-D Ja myślę, że takie doświadczenia kierują nasze myśli ku Bogu i dzięki temu wypadkowi dowiedziałem się, że wiara jest czymś ważnym dla Roberta Kubicy. Jego prośba o relikwie Jana Pawła Wielkiego, jego chęć wyjazdu do Rzymu świadczą o tym dobitnie. Natomiast nie sądzę, żeby Bóg w taki sposób nas doświadczał, by nam dać do zrozumienia, że mamy zwolnić. Tym bardziej, że on może być wspaniałym narzędziem w rękach Boga właśnie dlatego, że jest taki szybki.

A my pamiętajmy o nim w naszych modlitwach, by go anioły i dobry Bóg ustrzegli przed niebezpieczeństwem i by szybko powrócił do pełni sił.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

wilku
Przyjaciel forum
Posty: 22
Rejestracja: 09-03-11, 16:10
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: wilku » 13-04-11, 18:47

Robert Kubica był zawsze bardzo wierzący i podkreślał to na każdym kroku, czego przykładem mogą być choćby zdobienia na jego kasku z wizerunkiem Jana Pawła II.

Pisząc zwolnił nie miałem na myśli dosłownego znaczenia tego słowa :) Chodziło mi bardziej o to na przykład, żeby chociaż te rajdy sobie odpuścił, będąc jednocześnie kierowcą Formuły 1. To jest coś takiego jakby Hiob jeździł trokiem, a w nocy zamiast postoju rozwoził jeszcze bułeczki po okolicznych miejscowościach :)

Awatar użytkownika
ArturKSW
Przyjaciel forum
Posty: 11
Rejestracja: 03-05-11, 23:57
Lokalizacja: UK\Dębica

Re: Formula 1. Kubica!

Post autor: ArturKSW » 11-05-11, 22:25

Widzę że Robert na tym forum ma dużo fanów. Szkoda popełnił wielki bład startując w rajdach. Wierze że powróci szybko do zdrowia.

ODPOWIEDZ