pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Pytania na każdy temat. nie ma pytań głupich, czy niedyskretnych. Takie mogą być co najwyżej odpowiedzi.
blubery
Przyjaciel forum
Posty: 4
Rejestracja: 05-05-11, 22:59
Lokalizacja: centralna Polska

pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: blubery » 06-05-11, 16:40

Korzystam z mapsgoogle i oglądam różne miasta w USA. Często widzę proste skrzyżowania na których tylko drogi podporządkowane mają znak stop, a na drodze głównej nie ma żadnego znaku informującego kierowcę o pierwszeństwie przejazdu. Co wskazuje, że jedziemy drogą z pierwszeństwem przejazdu (czyżby żółta linia)?

Anaheim
Przyjaciel forum
Posty: 728
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: SBL

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: Anaheim » 06-05-11, 21:35

Proste jak drut! Jedziesz przed siebie póki cie cos nie zatrzymuje jak np. znak stop. Za to cenie Stany i Kanade że nie ma na drodze lasu niepotrzebnego oznakowania jak np. w Polsce i jest ograniczone do minimum. Jeżeli nic nie ma to znaczy że masz pierwszenstwo, po co informować o czyms co jest oczywiste?? :-|

Co do lasku znaków. Przejezdzajac np. glowna ulice w moim miescie, droga krajowa nr. 44, skrzyzowanie jest dość często, sa to zjazdy do malych uliczek osiedlowych. Po kazdym skrzyzowaniu jest postawiony znak "zakaz wjazdu rowerów" bo po drugiej stronie drogi zrobiona jest droga rowerowa i chodnik, co też jest oznakowane przed ta małą uliczka - że się kończy - i za że znowu się zaczyna, nawet nie zmieniając nawierzchni, jest tylko obniżony kraweznik a dalej droga jest żwirowa...
Ostatnio zmieniony 06-05-11, 21:46 przez Anaheim, łącznie zmieniany 3 razy.

Kamil
Przyjaciel forum
Posty: 25
Rejestracja: 24-10-07, 22:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: Kamil » 14-05-11, 21:26

a co jeżeli na skrzyżowaniu nie będzie żadnych znaków? Wszyscy będą myśleli, że mają pierwszeństwo?

Anaheim
Przyjaciel forum
Posty: 728
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: SBL

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: Anaheim » 14-05-11, 21:47

Kamil pisze:a co jeżeli na skrzyżowaniu nie będzie żadnych znaków? Wszyscy będą myśleli, że mają pierwszeństwo?
Napewno jest to rozwiazane na sposob naszej prawej ręki.

A co do ograniczenia znaków do najpotrzebniejszych to np. gdy są dwie drogi odpowiedniki naszych wojewodzkich o niskim natezeniu ruchu postawione jest na calym skrzyzowaniu 2 znaki - 2 stopy z jednej i drugiej strony, czyli jedna droga jest "głowniejsza". Pomimo genialnej widocznosi na prawo i lewo stawia sie STOP w tym przypadku moim zdaniem lepsze jest postawienie naszego trojkacika z tym że u nas dodatkowo musza być znaki informujace ze to ja mam pierwszenstwo i inne na ktore nawet sie nie zwraca uwagi :)

Kamil
Przyjaciel forum
Posty: 25
Rejestracja: 24-10-07, 22:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: Kamil » 15-05-11, 19:26

Anaheim pisze:Napewno jest to rozwiazane na sposob naszej prawej ręki.
No tak, tylko skąd wiadomo kiedy brak znaku oznacza pierwszeństwo, a kiedy wspomnianą "prawą stronę"?

Anaheim
Przyjaciel forum
Posty: 728
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: SBL

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: Anaheim » 15-05-11, 22:15

Kamil pisze:
Anaheim pisze:Napewno jest to rozwiazane na sposob naszej prawej ręki.
No tak, tylko skąd wiadomo kiedy brak znaku oznacza pierwszeństwo, a kiedy wspomnianą "prawą stronę"?
W Stanach nie ma prawej reki a tam gdzie ma sie ktos zatrzymac to jest STOP. Skoro ogladasz street view to poszukaj znakow na skrzyzowaniu ;)

wheelbuilder
Przyjaciel forum
Posty: 21
Rejestracja: 27-02-10, 00:46
Lokalizacja: Polska

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: wheelbuilder » 16-05-11, 11:08

A czasami nie jest tak, że pierwszeństwo ma ten kto znajdzie się pierwszy na skrzyżowaniu :?: (jeśli nie ma znaków)

Anaheim
Przyjaciel forum
Posty: 728
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: SBL

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: Anaheim » 16-05-11, 13:00

Yield-controlled intersections may or may not have specific "YIELD" signs (known as "GIVE WAY" signs in some countries).

bez znaków są to: patrz 4-way

http://en.wikipedia.org/wiki/Uncontrolled_intersection

Ze stronki http://www.caldrive.com/law.html czyli zasad ruchu w Californii
Four-way stop signs — many four-way intersections have stop signs on all sides of the intersection. This sounds like a recipe for deadlock, but the rules for who gives way to whom are pretty easy. In general, you take turns to go through the intersection in the order at which you got to the edge of the intersection. If two or more of you got there at the same time, the ordering is clock-wise (i.e. the driver to your right goes first). This scheme isn't fool-proof (I still don't know what you're supposed to do when four cars get there at exactly the same time...) so keep a tight watch.

skrzydlaty
Przyjaciel forum
Posty: 1189
Rejestracja: 09-03-10, 19:43
Lokalizacja: Polska

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: skrzydlaty » 16-05-11, 13:03

wheelbuilder pisze:A czasami nie jest tak, że pierwszeństwo ma ten kto znajdzie się pierwszy na skrzyżowaniu :?: (jeśli nie ma znaków)
Tak na pewno jest w Egipcie. Pierwszeństwo ma ten, kto jest pierwszy. I nikt nie zawraca sobie głowy wyjaśnianiem co zrobić jak pojazdy nadjadą równocześnie, kierowcy muszą sobie to "jakoś" rozstrzygnąć - i już.
Znajomy, który mieszkał tam przez 6 lat (o ile pamiętam - głównie w Kairze) mówił mi, że w praktyce wygląda to tak, że każdy zwalnia przed skrzyżowaniem na wszelki wypadek.
A policjanci mają tam bardzo prostą metodę ustalania kto jest winny za kolizję. Jeżeli auto jest uszkodzone przed słupkiem (i chyba też jeżeli uszkodzony jest sam słupek) to winny jest kierowca uszkodzonego auta. Jeżeli uszkodzenie jest za słupkiem to winien jest kierowca tego drugiego auta.
Proste :-)
Ostatnio zmieniony 16-05-11, 13:06 przez skrzydlaty, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: hiob » 21-05-11, 19:37

No więc to jest tak. Pierwszeństwo się ma z założenia, chyba, że znaki pokazują inaczej. Odwrócony trójkąt, (uwaga na drogę z pierwszeństwem przejazdu), jest w USA stosowany bardzo rzadko. Zwykle wszędzie się stawia znaki stopu.

Wiele skrzyżowań, zwłaszcza na lokalnych, osiedlowych drogach ma cztery znaki stopu. Wtedy obowiązuje zasada "kto pierwszy ten lepszy". Nie ma znaczenia, czy nadjechał z prawej, czy z lewej. Gdy są wątpliwości, gestem ręki się je łatwo rozwiewa. I nie mówię tu o pokazywaniu środkowego palca.

Pięć znaków w USA ma taki kształt, że są one jednoznacznie widoczne tak z przodu, jak z tyłu. Właśnie znak stopu, o kształcie ośmiokąta, odwrócony trójkąt, zakaz wyprzedzania stawiany po lewej stronie drogi (kształt "chorągiewki", poziomego trójkąta równobocznego), przejazd kolejowy ( w kształcie koła) i szkoła (kształt pięciokąta, albo "domku").

Samo usytuowanie znaków w USA ma swoje zalety, ale też ma wady. Jest to dość niespójny system. Na przykład nie ma zasady, że znaki obowiązują tylko do przecznicy i po niej są ponawiane. Tutaj obowiązuje intuicja. Często znaki są stawiane dosłownie co parę metrów, na przykład zakazy zatrzymywania. Czasem stawia się je równolegle do krawężnika i trudno je dostrzec.

Światła. Zwykle świecą za skrzyżowaniem, albo w jego połowie, często są tylko u góry, na linach, czy wysięgnikach, nie ma ich na słupie po prawej stronie. Należy się zatrzymać przed białą linią, a nie przed światłem. Parę osób z rodziny, po przyjeździe z Polski zatrzymało się na samym środku skrzyżowania, bo przecież w Polsce dojeżdża się do świateł, a nie staje 20 metrów przed nimi.

Mrugające żółte światło. Przez nie nieomal miałem wypadek w Polsce. Tutaj bowiem oznacza, że się ma pierwszeństwo przejazdu. Ci, którzy nadjeżdżają z bocznej, mają mrugające czerwone. Na skrzyżowaniach z czterema stopami, gdy są światła, wszyscy mają mrugające czerwone. Gdy byłem w Krakwie przed laty i wracałem nad ranem do domu, wjechałem na skrzyżowanie Lubicz i Basztowej koło Dworca i niemal staranowałem taksówkę, która miała pierwszeństwo, a ja zapomniałem, że w Polsce żółte oznacza "patrz na znaki".
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

pgo
Przyjaciel forum
Posty: 136
Rejestracja: 23-08-09, 21:40
Lokalizacja: Chicago, IL

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: pgo » 23-05-11, 04:04

hiob pisze:Nie ma znaczenia, czy nadjechał z prawej, czy z lewej.
Tak raczej jest w praktyce. Przepisy (przynajmniej w Illinois), o których pewnie nikt nie pamięta określają to - ten z prawej ma pierwszeństwo.
Jednak często jest tak, że kto jest, powiedzmy, bardziej śmiały przejeżdża pierwszy i nie przejmuje się innymi...
hiob pisze: nie ma ich na słupie po prawej stronie.
Owszem są, choć to jest zależne od rejonu Stanów, miasta i konkretnego skrzyżowania. W (City of) Chicago jest wiele takich skrzyżowań, choć dotyczy tych mniejszych i jest to raczej mniej typowe rozwiązanie.

Ogólnie, jest dużo "powtórzeń" sygnalizatorów, szczególnie dla zatoczek do skrętu w prawo. Jest to dobre rozwiązanie, ponieważ zawsze jest widoczny któryś sygnalizator, gdy przejeżdżamy taką zatoczką. A na pewno są one już niezbędne na skrzyżowaniach bez zakazu skrętu w prawo na czerwonym.
hiob pisze:Należy się zatrzymać przed białą linią,
W praktyce w moich okolicach większość najeżdża na tę linię, chyba, że jest na skrzyżowaniu jest kamera, która robi zdjęcia za przejechanie na czerwonym świetle, choć za samo najechanie na biała linię nikt nie dostanie mandatu.
Ostatnio zmieniony 23-05-11, 04:32 przez pgo, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: hiob » 23-05-11, 13:31

pgo pisze:
hiob pisze:Nie ma znaczenia, czy nadjechał z prawej, czy z lewej.
Tak raczej jest w praktyce. Przepisy (przynajmniej w Illinois), o których pewnie nikt nie pamięta określają to - ten z prawej ma pierwszeństwo.
Jednak często jest tak, że kto jest, powiedzmy, bardziej śmiały przejeżdża pierwszy i nie przejmuje się innymi...
Aż sprawdziłem w przepisach w naszym stanie i... rzeczywiście, my także mamy zapis o pierwszeństwie z prawej strony:

In intersections without traffic signs or
signals, the right of way rules state that:

• When two or more vehicles reach an
intersection at the same time, the vehicle
to the right has the right of way
;

Dotyczy to tylko pojazdów które nadjechały w tym samym czasie. Gdy ktoś zjawił się na skrzyżowaniu wcześniej, ma prawo wjechać na to skrzyżowanie wcześniej, przed pojazdem, który zjawił się ułamek sekundy po nim. Nawet, gdy jest on z prawej strony. Praktyka jednak jest taka, że o zasadzie pierwszeństwa z prawej nikt tu nie pamięta i wjeżdża się "po kolei".

Dobrym przykładem jest tu np. wyjazd z kościelnego parkingu przed naszym kościołem. Jeden mętlik i tylko przyjazne ruchy ręki kierowców i zasada "raz jeden z lewej, raz jeden z prawej" pozwalają spokojnie rozładować korek.
hiob pisze: nie ma ich na słupie po prawej stronie.
Owszem są, choć to jest zależne od rejonu Stanów, miasta i konkretnego skrzyżowania. W (City of) Chicago jest wiele takich skrzyżowań, choć dotyczy tych mniejszych i jest to raczej mniej typowe rozwiązanie.
To prawda. W wielu miastach są sygnalizatory także na rogu skrzyżowania, choć zwykle są one powtórzone nad skrzyżowaniem na wspornikach, lub linach. Jednak te u góry chyba nigdy nie są przed skrzyżowaniem, zawsze nad nim. A przynajmniej w Charlotte i w innych miastach na południu USA często te u góry są jedynymi sygnalizatorami.
hiob pisze:Należy się zatrzymać przed białą linią,
W praktyce w moich okolicach większość najeżdża na tę linię...
Tyz prowda. Po prostu często linia ta jest namalowana w takim miejscu, że zatrzymując się przed nią nie widać dobrze ruchu z poprzecznej drogi. Na skrzyżowaniu ze światłami nie ma znaczenia, ale gdy zatrzymujemy się przed znakiem stopu często musimy podjechać kilka stóp do przodu by coś zobaczyć.

Większość skrzyżowań w USA ma czujniki pod nawierzchnią, które powodują zmianę świateł, gdy na nich stanie samochód. Nie raz widziałem poirytowanego kierowcę, który długo stał na skrzyżowaniu, na podporządkowanej uliczce, po zatrzymaniu się tak daleko za białą linią, że stał już za czujnikiem i światła wcale nie mały zamiaru się zmieniać. Dotyczy to zwłaszcza pasów do skrętu w lewo, gdzie linia ta czasami jest namalowana dobre kilka metrów przed skrzyżowaniem, by umożliwić skręt ciężarówkom z naczepami "ścinającymi zakręty".

W ostatnich miesiącach zauważyłem w wielu stanach zmianę dotyczącą sygnalizatora skrętu w lewo. Zwykle najpierw się zapalała zielona strzałka w lewo, a gdy my i ci z przeciwka skręcili - zapalała się czerwona strzałka do skrętu i zielone światło do jazdy na wprost. Dzisiaj zamiast czerwonej strzałki w lewo widzę bardzo dużo skrzyżowań, gdzie przy zielonym świetle na wprost świeci się też mrugająca pomarańczowa strzałka dla pasa do skrętu w lewo.

Spore ułatwienie, szczególnie na mniejszych skrzyżowaniach, bo nie musi się czekać na kolejną zmianę cyklu, ale można skręcić gdy tylko auta z przeciwka przejadą przez skrzyżowanie. Te duże, ruchliwe, mające po kilka pasów do skrętu i do jazdy na wprost, pozostały z oczywistych względów przy starym systemie.
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez hiob, łącznie zmieniany 2 razy.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

pgo
Przyjaciel forum
Posty: 136
Rejestracja: 23-08-09, 21:40
Lokalizacja: Chicago, IL

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: pgo » 25-05-11, 03:38

hiob pisze:Dotyczy to tylko pojazdów które nadjechały w tym samym czasie.
Oczywiście, tylko tego przypadku dotyczy zasada prawej strony i w takim kontekście o tym napisałem.
hiob pisze:W wielu miastach są sygnalizatory także na rogu skrzyżowania, choć zwykle są one powtórzone nad skrzyżowaniem na wspornikach, lub linach.
Przede wszystkim są nad i jednocześnie za skrzyżowaniem, a po prawej występują opcjonalnie, choć jak w obszarze Metro Chicago, a także południowo-wschodniej części Wisconsin - bardzo często.
Te skrzyżowania z sygnalizatorem tylko po boku są bardzo rzadkie. Swoją drogą są trochę niebezpieczne, bo można nie zauważyć świateł po boku. Dlatego można je spotkać na wąskich ulicach Chicago, gdzie nikt nie dba o bezpieczeństwo :-(
hiob pisze:Jednak te u góry chyba nigdy nie są przed skrzyżowaniem, zawsze nad nim.
Dokładnie. I to jest dobre rozwiązanie, bo wjeżdżając na skrzyżowanie aż do samego momentu zjechania widzi się światła. Poza tym, gdy ktoś wyjedzie trochę poza linię, np. zatrzymując się w ostatniej chwili przed czerwonym, nie musi się przejmować, że nie będzie wiedział, jakie aktualnie jest światło (co często zdarza się w Polsce).

Anaheim
Przyjaciel forum
Posty: 728
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: SBL

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: Anaheim » 25-05-11, 08:00

hiob pisze:Jednak te u góry chyba nigdy nie są przed skrzyżowaniem, zawsze nad nim.
Sa tez slupy z sygnalizatorem po prawej i u gory postawionym ZA skrzyzowaniem.

Nie najlepsze zdjecie ale cos widac :D Dziwny wg naszych zasad jest tez zakaz skretu powieszony wrecz za skrzyzowaniem a dotyczy skrzyzowania.
Obrazek
Ostatnio zmieniony 25-05-11, 08:01 przez Anaheim, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: pytanie odnosnie pierwszeństwa przejazdu w USA

Post autor: hiob » 26-05-11, 17:58

Kilka fotek z okolic mojego domu. Nasze miasto nie wygląda tak, jak Chicago, bardziej przypomina wiochę. A światła wszędzie, bez wyjątku, wiszą za skrzyżowaniem, bez powtórek na słupie. Nawet patrzyłem bliżej centrum Charlotte, gdzie nie jest tak "wioskowo" i tam jest tak samo. Na słupach są tylko sygnalizatory do przejścia dla pieszych, ale światła dla samochodów - tylko na linach u góry. Być może w samym uptown jest inaczej, ale tam nie byłem od kilku lat i nie pamiętam. :-D

Obrazek Obrazek Obrazek
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

ODPOWIEDZ