"Halloween"

Teksty jakie zamieściłem w tym roku na swoich blogach: www.polonus.alleluja.pl, www.polon.us, www.hiob.us i www.jaskiernia.com
Twin
Przyjaciel forum
Posty: 1413
Rejestracja: 30-10-10, 06:48
Lokalizacja: Kraków

Re: "Halloween"

Post autor: Twin » 31-10-11, 23:42

KubaCh pisze:A w czym polska tradycja jest lepsza od tradycji niepolskiej?
A skąd wniosek, że chodzi tu o porównywanie lepsze-gorsze? Odniosłem wrażenie, że raczej chodziło o pokazanie, że jest to obca tradycja bez wgłębiania się w to czy jest lepsza czy gorsza. Na pewno jest lepsza dla Amerykanów, którzy coś z niej wynoszą tak jak pisał Hiob a dla nas już niekoniecznie.
Czemu miałoby służyć wszczepianie w nasz chrześcijański grunt praktyk, których nigdy u nas nie było, nawet przed chrześcijaństwem?

Pozdrawiam
Chrześcijanie to światło świata - pod warunkiem, że są podłączeni do sieci.

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Halloween"

Post autor: KubaCh » 01-11-11, 07:55

Twin pisze:Odniosłem wrażenie, że raczej chodziło o pokazanie, że jest to obca tradycja bez wgłębiania się w to czy jest lepsza czy gorsza. Na pewno jest lepsza dla Amerykanów, którzy coś z niej wynoszą tak jak pisał Hiob a dla nas już niekoniecznie.
Czemu miałoby służyć wszczepianie w nasz chrześcijański grunt praktyk, których nigdy u nas nie było, nawet przed chrześcijaństwem?
No to powoli docieramy do sedna problemu. Polskim biskupom (i jak widać także większości wypowiadających się w temacie użytkowników naszego forum) nie podoba się, Halloween bo to tradycja obca i w dodatku niechrześcijańska. I w związku z tym trzeba jej wydać wojnę.

Tyle, że prawda jest taka, że jest to wojna z definicji przegrana, bo ta tradycja nie jest już obca - nie jest amerykańska, ale za sprawą szybkiego obiegu informacji stała się już tradycją ogólnoświatową. I zadomawia się u nas w błyskawicznym tempie - bez względu na to, czy polscy biskupi tego chcą czy nie.

Więc można zrobić dwie rzeczy - albo tą tradycję "ochrzcimy" (podobnie jak Kościół robił przez stulecia z innymi tradycjami niechrześcijańskimi i jak pokazuje historia była to strategia wysoce skuteczna), albo pójdziemy na wojnę, którą i tak przegramy - bo siła perswazji kilku listów duszpasterskich ma się nijak do siły perswazji współczesnych mediów i biznesu.

Awatar użytkownika
zs
Przyjaciel forum
Posty: 106
Rejestracja: 23-08-09, 19:29
Lokalizacja: Polska, Otwock

Re: "Halloween"

Post autor: zs » 01-11-11, 09:10

Siła perswazji Kościoła jest mi bliższa. Wolę nutkę zadumy i refleksji niż hałaśliwą dyniowatą komercję. Oczywiście widzę i komercję związaną z odwiedzaniem grobów, ale przecież nie kupuję kiełbasek z rożna, pańskiej skórki czy balonów. Ludzie potrafią zarabiać na wszystkim.
Jakoś nie dostrzegam w tych dyniach, strachach i maskach niczego wartościowego. Moi zmarli bliscy zasługują na szacunek, czego nie da się wyrazić przez Halloween nawet, gdy wspominamy zmarłych jako ludzi wesołych za życia przytaczając ich zabawne historie.
Przy tym pozostanę, pamiętając, że pierwszy dzień to dzień jest dniem Wszystkich Świętych.
Dzień drugi to Zaduszki, czyli dzień poświęcony zmarłym a w kalendarzu nie widzę święta Halloween, i dobrze, oby tak zostało. Oczywiście nie zawsze udaje mi się być w odpowiednim dniu na cmentarzu. Kiedyś bywałem na nim częściej.
Wczoraj odwiedziłem cmentarz, specjalnie nie ubrałem się jakoś ekstra, żeby nie brać udziału w dziwnej rewii starej czy nowej mody, jaką widuję na cmentarzach podczas gremialnego odwiedzania grobów. Zapaliłem kilka zniczy, pomodliłem się przy grobach, po cmentarzu chodziłem z odkrytą głową starając się nie śpieszyć, przecież nie poszedłem tam, żeby tylko odbębnić wizytę.

Lechita
Przyjaciel forum
Posty: 73
Rejestracja: 08-05-09, 14:00
Lokalizacja: z Polski

Re: "Halloween"

Post autor: Lechita » 01-11-11, 09:39

KubaCh pisze:Więc można zrobić dwie rzeczy - albo tą tradycję "ochrzcimy" , albo pójdziemy na wojnę, którą i tak przegramy
Mozna a nawet nalezy zrobic trzecią rzecz, czyli iść na wojne i wygrać.
Trzeba przeciwstawic się napływowi tego pogańskiego zwyczaju tym bardziej, że nie jest on jeszcze na w Polsce rozprowszechniony na dużą skalę. To zalezy od nas ale nie wygramy jesli z góry załozymy przegrana i jesli bedziemy uważać, pomimo stanowiska Koscioła, że nie ma w tym nic złego.

Prowadzimy juz zreszta niejedną wojnę i nie wszystkie zjawiska da się "ochrzcić". No spróbuj Kubo ochrzcic takiego Nergala albo dogadaj sie z Palikotem. W pewnych sytuacjach trzeba byc stanowczym a nie iśc na komporomis z całym złem tego świata.

Awatar użytkownika
Selgrado
Przyjaciel forum
Posty: 202
Rejestracja: 17-06-11, 22:28
Lokalizacja: Miechów

Re: "Halloween"

Post autor: Selgrado » 01-11-11, 10:51

Szkoda czasu na burzenie się na 'Halloween'. Jak chcą, to niech sobie rzeźbią w tej dyni. Najlepiej będzie, jak skupimy się na istocie uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego.
Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej. Ci, co żyją miłością, widzą głębiej.
Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle.
/Lothar Zanetti/

Twin
Przyjaciel forum
Posty: 1413
Rejestracja: 30-10-10, 06:48
Lokalizacja: Kraków

Re: "Halloween"

Post autor: Twin » 01-11-11, 11:39

KubaCh pisze: Polskim biskupom (i jak widać także większości wypowiadających się w temacie użytkowników naszego forum) nie podoba się, Halloween bo to tradycja obca i w dodatku niechrześcijańska. I w związku z tym trzeba jej wydać wojnę.
Problemem jest raczej to, że wielu ludzi traktuje Halloween w kategorii "albo albo". Nie bardzo rozumiem dlaczego brak akceptacji dla takiego święta w Polsce nazywasz wydaniem wojny. Po co wojna? No i jaka wojna? W ramach wojny mam zabrać cukierki dzieciakom? :-) Tu chyba raczej chodzi o edukację o to aby było wiadome co to za święto, skąd się wzięło. Nie musimy ciągnąć wszystkiego hurtem z zachodu "bo taki jest świat". Mówienie o tym, że Halloween nie jest Polską tradycją to nie żadna wojna tylko fakt, być może za ileś tam lat się to zmieni ale jak dotąd jest tak a nie inaczej.
KubaCh pisze:Tyle, że prawda jest taka, że jest to wojna z definicji przegrana, bo ta tradycja nie jest już obca - nie jest amerykańska, ale za sprawą szybkiego obiegu informacji stała się już tradycją ogólnoświatową. I zadomawia się u nas w błyskawicznym tempie - bez względu na to, czy polscy biskupi tego chcą czy nie.
To samo dotyczy wielu innych i to o wiele bardziej negatywnych zjawisk, czy i te mamy importować bo nie mamy szans? Ja jakoś nie skłaniam się ku takiemu myśleniu.
KubaCh pisze:Więc można zrobić dwie rzeczy - albo tą tradycję "ochrzcimy" (podobnie jak Kościół robił przez stulecia z innymi tradycjami niechrześcijańskimi i jak pokazuje historia była to strategia wysoce skuteczna), albo pójdziemy na wojnę, którą i tak przegramy - bo siła perswazji kilku listów duszpasterskich ma się nijak do siły perswazji współczesnych mediów i biznesu.
Na podobnej zasadzie można by "ochrzcić" jeszcze kilka innych zachodnich wynalazków. :-) Jak dla mnie taki sposób myślenia prowadzi donikąd. Róbmy tak bo wszyscy tak robią? To chyba niezbyt chrześcijańskie podejście. Czym innym jest inkulturacja przy krzewieniu chrześcijaństwa w nowym miejscu a czym innym wprowadzanie nowych zwyczajów tam gdzie chrześcijaństwo już ma swoje.

Ja osobiście nie jestem przeciwnikiem Halloween w USA gdzie być może jest to dobra tradycja, nie byłem, nie znam więc nie oceniam. Mogę natomiast powiedzieć, że taki sposób obchodzenia dnia 31 października jest zgrzytem dla naszego sposobu obchodzenia dnia Wszystkich Świętych, który być może w USA jest obchodzony inaczej i tam takiego zgrzytu nie widać. Nie każde święto dobre w USA musi być dobre u nas i wcale nie chodzi oto czy jest lepsze czy gorsze.

Pozdrawiam
Chrześcijanie to światło świata - pod warunkiem, że są podłączeni do sieci.

Awatar użytkownika
brunatny
Przyjaciel forum
Posty: 637
Rejestracja: 12-07-09, 22:11
Lokalizacja: POLSKA
Kontakt:

Re: "Halloween"

Post autor: brunatny » 02-11-11, 23:28

Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli.

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Halloween"

Post autor: KubaCh » 03-11-11, 08:33

brunatny pisze:http://www.opoka.org.pl/b.../halloween.html - kilka słów o Halloween
Zajrzałem do artykułu i szczerze mówiąc nie wydaje mi się ona zbyt wiarygodny (raczej jest pisany w celu udowodnienia konkretnej tezy). Niesety można się w nim natknąć na fałszywe informacje - pytanie czy trafiły tam przez przypadek, czy też zostały wprowadzone celowo dla podkreślenia grozy sytuacji. W każdym razie jak przeczytałem, że:
Otóż, Halloween pochodzi z okresu poprzedzającego chrześcijaństwo i jego początki sięgają ok. 2000 lat przed narodzeniem Chrystusa. Wywodzi się z praktyk Druidów, którzy u starożytnych Celtów pełnili funkcje kapłanów, wróżbitów, sędziów, nauczycieli.
to aż sam musiałem zweryfikować swoją znajomość historii z dostępnymi źródłami - bo z tego co wiem, to początki kultry celtyckiej to rok 800 p.n.e., a o druidach to można mówić gdzieś od 200r. p.n.e..

I jadąc dalej:
Największym świętem Celtów było święto na cześć ich boga Samhaina, pana zmarłych. Obchodzono je w noc z 31 października na 1 listopada.
Problem w tym, że nie ma żadnego celtyckiego boga Samhaina - nazwa ta to nazwa święta, które jest obchodzone od X w. n.e. (być może też wcześniej, ale źrodła mówią o nim od X w.), a sama nazwa Samhain jest irlandzką nazwą miesiąca listopada. Prawdopodobnie wywodzi się ono od "sam fuin" co oznacza z kolei "koniec lata".

Szkoda, że na Opoce ktoś takie bzdury publikuje żeby udowodnić swoją tezę :-/

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: "Halloween"

Post autor: hiob » 03-11-11, 22:12

Opinie biskupów wcale nie są jednoznaczne. Niedawno przeczytałem wypowiedź biskupa Pieronka, gdzie mówi on, cytuję (pogrubienia moje):

"Pytanie: Co roku pod koniec października pojawia się także kwestia Halloween. To w końcu można bawić się na imprezach z okazji "Halloween", czy nie?

- Nie unikniemy tego, że taka moda się pojawia. Ja kiedy miałem 15 lat też wycinałem dynie, choć o Halloween nigdy nie słyszałem. Nie było w tym nic złego. Nie ma przeszkód, by to funkcjonowało jako zabawa, byle oczywiście z taką zabawą nie przesadzać. Bo rzeczywiście i w Stanach Zjednoczonych i w innych częściach świata tego rodzaju zabawa przeradza się często w jakieś orgie i inne poczynania, które mają stać się punktem odniesienia. Jest tylko zabawą, a nie myślą o człowieku.

Tymczasem 1 i 2 listopada to okres zadumy, okres myślenia o przemijaniu, o sensie ludzkiego życia, o potrzebie zachowania w życiu jakiejś linii, dbania o kształt moralny życia, o doskonałość człowieka. Nie można wszystkiego utopić w zabawie.

To jest trochę tak, jak ze Świętym Mikołajem, czy z Gwiazdką. Co z tym zrobiliśmy? Wszystko się skomercjalizowało. Utraciliśmy całe wnętrze, miąższ, wartość tych przeżyć – rozpraszając to na elementy, które nie mają wartości."

W USA zabawy halloweenowe są urządzane także przy parafiach. Bardzo konserwatywna i ortodoksyjna apologetyczna organizacja "Catholic Answers" ma na swej stronie internetowej kilka artykułów na ten temat i w żadnym z nich nie jest ten niewinny zwyczaj potępiony.

Podkreślę jeszcze raz, że mówię tu o niewinnym zwyczaju chodzenia po domach i szukania cukierków. Jest bowiem czym innym praktykowanie satanizmu, ale Halloween ma dokładnie tyle samo wspólnego z satanizmem, co Boże Narodzenie. Sataniści tak samo w okolicach 25 grudnia celebrują swoje mroczne rytuały, jak robią to w okolicach 1 listopada. I co z tego? Mamy zabronić obchodzenia Bożego Narodzenia? Też termin pokrywa się z pogańskim świętem, starszym znacznie od Narodzin Pana Jezusa, też w orszakach kolędników chodzą różne wilkołaki, diabły i duchy, podobieństw jest wiele. Jednak nikt o zdrowym zmyśle nie uzna tego za satanistyczne zwyczaje. Zapewniam Was, że i w Halloween, które obchodzą dzieci nie ma nic satanistycznego.

Według mnie to jest temat zastępczy. Kościół ma wiele problemów dzisiaj, wierni mają wiele problemów. Potrzebna nam jest podstawowa ewangelizacja, potrzebne jest nauczenie naprawdę podstaw wiary, których nie znają ani dzieci, ani ich rodzice. Te wszystkie dyskusje na temat Halloween jedynie kierują nas na boczny tor i odwracają naszą uwagę od tego, co najważniejsze.

Większym niebezpieczeństwem są choćby wszechobecne horoskopy, powszechna wiara w przesądy i praktykowanie ich, czy niezrozumienie istoty i wagi sakramentów. Ale o tym jest chyba mniej dyskusji i nie w takim natężeniu, jak dyskusje o Halloween w okolicach 1 listopada. Przeciętny katolik nie rozumie czemu in vitro jest niemoralne, nie rozumie dlaczego eutanazja zawsze jest zła, nie rozumie też dlaczego związki osób tej samej płci zawsze są moralnie niedopuszczalne, równocześnie mając często bardzo mocną negatywną opinie na temat Halloween.

Poza tym wszystkie te negatywne opinie o Halloween, czy to polskich biskupów, czy innych osób, zawsze dotyczą czegoś, czego nie ma. Potępiane są satanistyczne praktyki, potępiane są pewne rytuały, z którymi Halloween naprawdę nie ma nic wspólnego. Dlatego zgadzam się z biskupami, którzy potępiają satanistyczne praktyki, ale równocześnie powtórzę ponownie, że to, czym w praktyce jest Halloween w USA ma mniej wspólnego z satanizmem, niż polscy kolędnicy chodzący z Turem, Śmiercią i innymi diabłami po domach i śpiewając kolędy za kawałek kołacza.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: "Halloween"

Post autor: hiob » 03-11-11, 22:28

Poniższy tekst jest już gdzieś na naszym forum, ale powtórzę go tutaj, bo dobrze ilustruje to, co chcę przekazać. Nie jest to mój tekst, ja go tylko przetłumaczyłem. Autorką jego jest Katherine Andes, samotna matka wychowująca dwójkę dzieci, a sam tekst ukazał się w apologetycznym czasopiśmie "This Rock" wydawanym przez organizację Catholic Answers. Tłumaczenie jest dość chropawe, bo robiłem to pospiesznie, ale myślę, że na tyle zrozumiałe, że pokaże to, co ja tak nieudolnie chciałem swym ostatnim postem przedstawić. A zatem, po tym krótkim wstępie, zapraszam:

“Kasiu, nie wpadłabyś ze swoimi dzieciakami do naszego kościoła na Święto Plonów?" zapytała moja przyjaciółka, ewangeliczka. "Będzie ognisko, jazda na furze z sianem i cukierki dla dzieci". Zabrzmiało to wspaniale, szczególnie, że mój mąż zmarł niedawno i nie w smak mi było iść samej "trick or treating" z moimi maleństwami.

"Czy dzieci przebierają się w kostiumy"? Zapytałam.

"Nie, zdecydowanie zniechęcamy do tego", odpowiedziała.

Wiedziałam zatem, że to nie było dla mojej rodziny. Moje dzieci uwielbiają przebieranie, wałęsanie się po ulicy i wyłudzanie cukierków od dobrych sąsiadów. Poza tym wiedziałam, że wielu członków zgromadzenia, do którego należy przyjaciółka spostrzegało katolików i Halloween i satanizm jako coś jednoznacznego. Do tego stopnia, że Halloween stał się dla nich świętowaniem śmierci i nieczystych duchów. Zatem rozumiem ich punkt widzenia.

Jeżeli niektórzy z protestantów myślą, że Halloween jest satanistyczny, to rozumiem ich ucieczkę do kościelnych imprez. Jednakże i wieli katolików także zaczyna uciekać od Halloweenu. Podobnie jak protestanci, niektórzy mają imprezy w parafiach. Inni po prostu zasłaniają okna i oglądają filmy w odległym pokoju w tę Wigilię Wszystkich Świętych. Z powodu tego, co się dzieje na ulicach, nie dziwię się im do końca. Jednak gdyby w jakiś sposób Wigilia Bożego Narodzenia stała się w jakiś sposób celebracją śmierci, to czy chrześcijanie uciekli by do odległych pokoi, oglądając filmy na video? Mam nadzieję, że nie.

Zatem dlaczego my, dobrzy katolicy, uciekamy od tego dnia? Nie powinniśmy. Powinniśmy odebrać nasz "święty" Halloween.

Jedną z rzeczy, do której zachęcałam były niewinne i, jeśli możliwe, święte kostiumy. Pewnego roku mój wtedy pięcioletni synek był zdeterminowany, że chce być piratem. Sugerowałam wiele alternatyw, ale nie słuchał żadnej. W desperacji odrzekł: "Ale mamo, strażacy nie noszą szabel."

Teraz było jasne. Co on naprawdę chciał, to było wywijanie szablą! Zasugerowałam, że mógłby być świętym Michałem Archaniołem i ciągle mieć miecz i on, szczęśliwy, zgodził się na to. (Dla tych, którzy pytają co złego w chęci bycia piratem zapytam jak by się czuli, gdyby ich dziecko chciało być porywaczem, albo terrorystą?)

Chociaż nasza rodzina stawia wysoko poprzeczkę gdy chodzi o wybór kostiumów, nalegałam, by dzieci nie robiły poniżających uwag na temat wyborów dokonanych przez ich kolegów. W poprzednim roku jakiś chłopiec przyłączył się do nas przebrany jako Drakula. Było dość dziwną rzeczą robić zdjęcia wampirowi i zakonnicy, w pełnym habicie. W pewnym momencie chłopiec zdjął swą maskę wampira, gdyż było mu gorąco. Moja córka nagle pisnęła z zachwytem: "Wyglądasz jak Bach!"

Mój synek zawtórował: “Naprawdę. Wyglądasz, jak kompozytor" Rzeczywiście chłopiec bez maski, ubrany we frak, wyglądał jak kompozytor. Tego wieczoru dzięki Bożej Łasce nasza grupa składała się z zakonnicy, astronauty, Króla Lwa i… Jana Sebastiana Bacha.

Zainspirował mnie średniowieczny zwyczaj żebraków kołaczących do drzwi za “duchowymi ciastkami" w zamian za obietnicę modlitw za zmarłych tego domu. Stworzyliśmy własną ich wersję. Na mym komputerze wydrukowałam paski papieru z napisem: "Dziękuję za poczęstunek. Moja rodzina i ja będziemy się modlić w tym miesiącu za Ciebie i za dusze Twych zmarłych bliskich. Szczęśliwego Dnia Wszystkich Świętych i Zaduszek!" Troszkę inną wersję zrobiłam dla drugiego dziecka. Dzieci miały zabawę cały Halloween wycinając swoje paseczki papieru, zwijając je w malutkie zwoje i zawiązując pięknymi, satynowymi wstążeczkami.

Mimo, że chciałam by dzieci mówiły “modlitwa za łakocie" nie nalegałam i one szczęśliwe wołały “Trick or treat" jak wszystkie dzieci. Ludzie byli zaskoczeni i zachwyceni zwojami. Jeden mężczyzna powiedział mojej córce "zakonnicy": “Dziękuję, siostro"

Odpowiedziała z szerokim uśmiechem: “Jeszcze nie."

Gdy nadeszła ta część wieczoru, że to my rozdawaliśmy słodycze, rozdawałam cukierki z nalepkami nabytymi w chrześcijańskim sklepie z napisem “Jezus Cię kocha". Pewnego roku, gdy wracaliśmy do domu, szliśmy za małym chłopcem, którego matka skrzyczała w dość ordynarny sposób. Chłopiec pobiegł w stronę naszego domu, gdzie moja przyjaciółka rozdawała słodycze. Gdy powrócił, był cały rozradowany – dosłownie podskakując z radości, gdy pokazywał nalepkę swej, teraz już uspokojonej matce. "Patrz! Jezus mnie kocha!" powiedział. Moje dzieci, które wcześniej były zdumione przekleństwami, w ciszy obserwowały tę scenę i wiem, że zrobiła na nich wielkie wrażenie.

W tym roku planujemy zaprojektować święte obrazki tłumaczące chrześcijański zwyczaj Halloween, który jest wigilią dwóch Świąt: Wszystkich Świętych i Zaduszek. Mogłyby one być rozdawane i przez dzieci i przez tych, którzy rozdają słodycze. Podobne karty, z miejscem na imię i nr telefonu księdza mogłyby być zrobione w parafiach i rozdawane wiernym, by je przekazywali dalej.

Nasze obchodzenie Halloween stało się naprawdę radosnym i świętym wydarzeniem, a Listopad miesiącem dedykowanym modlitwom nie tylko za naszych bliskich, ale za naszych sąsiadów i zmarłych z ich rodzin. Kościół zawsze ewangelizował, przynajmniej częściowo, przez obchodzenie różnych świąt. Odbierając dla siebie Halloween możemy przedstawić naszym dzieciom na czym polega ewangelizacja I odpowiedzieć Ojcu Świętemu na wezwanie do ponownej ewangelizacji Zachodu."
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Lechita
Przyjaciel forum
Posty: 73
Rejestracja: 08-05-09, 14:00
Lokalizacja: z Polski

Re: "Halloween"

Post autor: Lechita » 04-11-11, 14:43

Tak hiobie, Amerykanie to bardzo kreatywni ludzie: zamiast obchodzić Świeto Wszystkich Świetych - wymyslili i świętuja Halloween. Obecnie wchodzi tam w zycie nowatorski sposób grabienie liści. Tu filmik instruktażowy:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... VaS4-N-L9U

Ale czy my musimy ich we wszystkim nasladować? :lol: :roll:

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Halloween"

Post autor: KubaCh » 04-11-11, 18:33

Lechita pisze:Tak hiobie, Amerykanie to bardzo kreatywni ludzie: zamiast obchodzić Świeto Wszystkich Świetych - wymyslili i świętuja Halloween.
Równie dobrze można stwierdzić, że Polacy to bardzo kreatywni ludzie: zamiast obchodzić Świeto Wszystkich Świetych - wymyslili i świętuja święto Strojenia Grobów i Prezentowania Nowego Futra z Norek.

rafał5000
Przyjaciel forum
Posty: 82
Rejestracja: 14-02-11, 10:42
Lokalizacja: sławków

Re: "Halloween"

Post autor: rafał5000 » 04-11-11, 19:46

hehe z tym futrem to wręcz już taka tradycja narodowa

Lechita
Przyjaciel forum
Posty: 73
Rejestracja: 08-05-09, 14:00
Lokalizacja: z Polski

Re: "Halloween"

Post autor: Lechita » 05-11-11, 11:24

Panowie, no co wy? Strojenie grobów to piekny zwyczaj a elegancki strój jest wyrazem naszego szacunku do zmarłych.

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Halloween"

Post autor: KubaCh » 05-11-11, 12:08

Lechita pisze:Panowie, no co wy? Strojenie grobów to piekny zwyczaj a elegancki strój jest wyrazem naszego szacunku do zmarłych.
Może i piękny - tyle, że zupełnie pogański. A zmarli są w czyścu lub w niebie a nie na cmentarzu - tam są tylko ich ciała. I nie potrzebują od nas strojenia grobów tylko modlitwy.

ODPOWIEDZ