TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Opisy i zdjęcia amerykańskich trucków i fotoreportaż z mojej podróży dookoła Stanów Zjednoczonych. Zapraszam, miejsca sporo. :-D
Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: hiob » 01-07-12, 01:22

Jeszcze parę fotek Taurusa, jakiś oldtimer spotkany w drodze i kilka policyjnych Chargerów.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Kłodex
Przyjaciel forum
Posty: 139
Rejestracja: 26-07-11, 21:02
Lokalizacja: Polska

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: Kłodex » 01-07-12, 10:22

Fajne fotki. Ja wczoraj widziałem Hiobie identycznego Taurusa tylko w kolorze białym :-)
Dajemy radę

price
Przyjaciel forum
Posty: 104
Rejestracja: 27-02-12, 20:21
Lokalizacja: Polska

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: price » 01-07-12, 19:11

A gdzie powędrował ten niebieski Pontiac Grand Prix SE?

Jaruno
Przyjaciel forum
Posty: 120
Rejestracja: 27-08-08, 23:26
Lokalizacja: ,,,

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: Jaruno » 01-07-12, 19:14

Kuba nim śmiga

Awatar użytkownika
Szubert
Przyjaciel forum
Posty: 173
Rejestracja: 05-04-12, 17:15
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: Szubert » 01-07-12, 20:07

Kuba się wyprowadził do kolegów, i wziął ze sobą swojego Pontiaka.
Jestem ubogim człowiekiem, Moim skarbem są ręce gotowe Do pracy z Tobą I czyste serce.

Awatar użytkownika
racjonalista
Przyjaciel forum
Posty: 175
Rejestracja: 21-05-10, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: racjonalista » 03-07-12, 23:00

hiob, możesz coś więcej napisać o tym CHevrolecie Volt? W sensie po co on miastu, pokazówka jakaś czy coś?
Szukam i nie mogę znaleźć...

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Key West raz jeszcze - część pierwsza

Post autor: hiob » 04-07-12, 02:43

Większość świąt w Stanach Zjednoczonych wypada w poniedziałek. Wynika to z prostego faktu: święta wypadające we wtorek, czy czwartek powodują, że tworzą się długie weekendy, które nie są zbyt dobre dla pracodawców, czy gospodarki kraju. Wymyślono więc, że najlepiej, gdy święto zawsze będzie w poniedziałek, wtedy po prostu dochodzi zawsze tylko jeden wolny dzień.

Oczywiście mówiąc o świętach w Ameryce należy dodać, że są one tu zawsze dobrowolne. Żaden pracodawca nie musi ich uznawać i każdy ma prawo nakazać swym pracownikom pokazać się w robocie tego dnia. Zwyczajowo jedynie państwowe i stanowe urzędy, szkoły i banki zawsze i we wszystkie święta są zamknięte. Biuro w naszej parafii też. Ale już w mojej pracy nie ma żadnych świąt. Jedynie wszystko się przesuwa o jeden dzień. Pracujemy od wtorku do soboty, zamiast od poniedziałku do piątku.

Jedyne chyba święta, które zawsze wypadają w "swoim dniu" to Dzień Niepodległości, 4 lipca i Boże Narodzenie. Boże narodzenie jest też jedynym świętem uznawanym w naszej firmie. To jedyny dzień, gdy wszyscy kierowcy jadą do domu.

Ale w inne święta i tak nie możemy dostarczać towarów, bo ich nie przyjmują sklepy, do których rozwozimy towar. Więc jutro, czwartego lipca, nie da się zrobić dostawy. Zostaje przesunięta na piątego.

Ja, jak zwykle, miałem dostawy w Charlotte w poniedziałek. Nie mogłem szybko zjechać na bazę, po kolejny towar, by go dostarczyć we wtorek, bo we wtorek rano musiałem zabrać ładunek wody do Savannah. A w środę święto i wszystko zaczyna się walić. Pracoholikiem to ja nie jestem, ale trochę pieniędzy wypadałoby zarobić, więc gdy zaczęło to wyglądać tak, że będą tylko dwie naczepy w tym tygodniu, zacząłem przynudzać o dłuższą trasę. najlepiej Key West.

W firmie jest ponad setka kierowców, a do sklepu na Key West jedzie się tylko 50 razy w roku. Statystycznie więc każdy mógłby tam być raz na dwa - trzy lata. Co gorsze i tak jeździ tam zwykle jeden kierowca, starszy już pan, mający koło siedemdziesiątki. On by miał problemy z regularnym rozładowywaniem trzech naczep tygodniowo, więc jeździ na dalsze trasy. Ale ja i tak wymarudziłem po raz drugi ten wyjazd.

Pewnie dlatego, że trzeba tam ruszyć 4. lipca, a Amerykanie naprawdę świętują w tym dniu. Więc pewnie nikt specjalnie się nie palił do tego wyjazdu. A ja tam lubię jeździć, bo jest "wakacyjnie". I pewnie będę miał czas by pójść na parę godzin na plażę. Jedyne niebezpieczeństwo polega na tym, że być może w ten tydzień będzie tam tak wielu turystów, że zamiast siedzieć na plaży będę stał w korkach na jedynej drodze, łączącej Key West z głównym lądem.

Zobaczymy. Ruszam jutro. Będzie jakiś film z tej trasy i będą fotki. Na razie nakręciłem pierwszą część filmu, z załadunku towaru w Charlotte i mówię tam też o nawigacji, którą mam w komputerze i o mojej elektronicznej karcie drogowej. Film powinien być na YouTube za kilka godzin. Zapraszam.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: hiob » 04-07-12, 03:03

racjonalista pisze:hiob, możesz coś więcej napisać o tym CHevrolecie Volt? W sensie po co on miastu, pokazówka jakaś czy coś?
Niewiele wiem. Na pewno jest to propaganda. Chodzi o to, by pokazać, jak to miasto dba o środowisko naturalne. Pełna hipokryzja, bo równocześnie policja miejska jeździ samochodami z silnikami V8, których nigdy nie wyłączają. I tych radiowozów są setki, a elektrycznych aut kupili osiem. Płacąc za nie po 40 tysięcy dolarów z hakiem. Ale cóż, tak to zawsze w tym świecie bywa.

Poza tym, to są początki. Wraz z samochodami powstało kilka punktów ładowania akumulatorów. Na razie są darmowe, więc każdy prywatnie, kto ma takie auto, może je "tankować" za darmo. Na przykład na parkingu, przy pętli autobusowej, na obrzeżach miasta. Ale, jak znam życie, zejdzie wiele lat, zanim to się przyjmie. Tym bardziej, że paliwo znowu tanieje...

Więcej tutaj: http://www.power2charlotte.com/energy-i ... tions.aspx

Przy okazji trochę spamu: viewtopic.php?p=43942
Ostatnio zmieniony 04-07-12, 03:28 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Kłodex
Przyjaciel forum
Posty: 139
Rejestracja: 26-07-11, 21:02
Lokalizacja: Polska

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: Kłodex » 04-07-12, 09:21

W zasadzie to racja, bo nie dość, że paliwo idzie w dół to zanim ta technologia elektrycznych samochodów będzie rozwinięta tak, że będzie można przejechać taką odległość jak na pełnym baku paliwa to minie przynajmniej z 20 lat.
Dajemy radę

nightstalker
Przyjaciel forum
Posty: 2
Rejestracja: 06-06-12, 21:46
Lokalizacja: Lublin

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: nightstalker » 05-07-12, 23:16

ja tam w ogóle nie jestem zwolennikiem tego typu pojazdów. Każdy się zachwyca że ekologiczne że nie wytwarza żadnych zanieczyszczeń, ha to jest kpina. Spójrzmy na to szerzej:
może i sam samochód nie wytwarza zanieczyszczeń, ale jak zawsze znajdzie się jakiś haczyk, otóż skąd pochodzi energia do takiego"wynalazku na kółkach", a pochodzi ona z elektrowni. Jak wszech i wobec wiadomo elektrownia=odpady= zanieczyszczenia. W Europie mamy głównie elektrownie węglowe=CO2!!, w stanach jest trochę jądrowych= zanieczyszczenia radioaktywne.
Nie ma się czym podniecać, gdyż gospodarka energetyczna jest jeszcze za mało nastawiona na produkcję energii z odnawialnych źródeł energii.
Samochód taki dopiero wtedy będzie mógł się nazywać ekologicznym, gdy ponad 80% energii będzie pozyskiwana z odnawialnych źródeł
Ostatnio zmieniony 05-07-12, 23:17 przez nightstalker, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Key West raz jeszcze - część druga

Post autor: hiob » 09-07-12, 00:38

Wróciłem z wyprawy na Key West. Było lepiej, niż się spodziewałem. Obawiałem się gigantycznych korków, bo to był "długi weekend" i pamiętam, że dawniej, gdy pracowałem w Nowym Jorku, zawsze w tym tygodniu godzinami stało się w korkach, ale, najwyraźniej, Nowojorczycy nie dojechali aż na Key West. Na archipelagu ruch był raczej niewielki.

Tym razem mój pierwszy rozładunek był na Key West, w piątek rano, mogłem więc przyjechać wcześniej. Zjawiłem się tam w czwartek po południu i poszedłem spacerkiem na plażę. Całą wyspę w szerz da się przejść w pół godzinki. Na plaży zrobiłem parę fotek i wróciłem do ciężarówki. Mogłem tam posiedzieć dłużej, ale dla mnie siedzenie na plaży nie jest żadną rozrywką.

Nakręciłem kilka godzin filmów z tej wyprawy i po koniecznej obróbce trafią one na mój kanał na YT. Pierwsza część już jest, druga będzie zapewne gotowa dziś w nocy, kolejne muszą zaczekać, pewnie na kolejny weekend. W tygodniu bardzo trudno mi znaleźć czas na edycję filmów, a zbyt wolne łącze w ciężarówce uniemożliwia ich wysłanie. Półgodzinny film w HD ma ok. 3 GB i nawet z domowego komputera wysłanie go zajmuje mi kilka godzin. Z ciężarówki trwałoby to pewnie parę dni.

W poniedziałek rozładunki w okolicach Charlotte, pięć sklepów i kilkadziesiąt km jazdy. Muszę wstać przed piątą, skończę pracę pewnie koło 20. Ale cóż, tak to bywa w naszym zawodzie. Jak ktoś musi pracować 8 godzin, powinien szukać innej pracy. Zatem pozdrawiam, zapraszam na mój kanał na YouTube i na forum, gdzie będą fotki z tej trasy, ale na nie trzeba jeszcze zaczekać. Dziś już nie zdążę zrobić żadnej aktualizacji.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

DAWID 91
Przyjaciel forum
Posty: 55
Rejestracja: 16-04-12, 12:31
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: DAWID 91 » 10-07-12, 17:27

Hiobie mnie najbardziej rozbawił ten filmik " Ło jejku, odpadło koło, czyli Jajco holenderskie blues ". Ale nie mogę tego zrozumieć jak facet zgubił to koło od przyczepki i nawet tego nie zauważył to dla mnie jest dziwne pewnie może dla tego ze jechał większym i stabilniejszym samochodem i nie odczuł tego, a najzabawniejsze był to jak koło przeleciało całą jezdnią autostrady :lol: .Ale fajnie Hiobie ze go dogoniłeś i poinformowałeś go o tym zdarzeniu.

Adrian7
Przyjaciel forum
Posty: 4
Rejestracja: 02-05-11, 19:37
Lokalizacja: Polska

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: Adrian7 » 10-07-12, 19:11

Pierwszy raz zobaczyłem na żywo to zwierzątko. Nawet nie wiem co to jest. Do tej pory znałem je tylko z filmów rysunkowych.
Pracuje na obozie dla dzieci kolo Nowego Jorku i tu jest plaga tzw. chipmunkow ;)
Ostatnio zmieniony 11-07-12, 13:34 przez Adrian7, łącznie zmieniany 1 raz.

Mr_Mar
Przyjaciel forum
Posty: 7
Rejestracja: 15-11-11, 22:45
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: TOUR DE USA! Zapraszam w drogę.

Post autor: Mr_Mar » 10-07-12, 21:27

nightstalker pisze:ja tam w ogóle nie jestem zwolennikiem tego typu pojazdów. Każdy się zachwyca że ekologiczne że nie wytwarza żadnych zanieczyszczeń, ha to jest kpina. Spójrzmy na to szerzej:
może i sam samochód nie wytwarza zanieczyszczeń, ale jak zawsze znajdzie się jakiś haczyk, otóż skąd pochodzi energia do takiego"wynalazku na kółkach", a pochodzi ona z elektrowni. Jak wszech i wobec wiadomo elektrownia=odpady= zanieczyszczenia. W Europie mamy głównie elektrownie węglowe=CO2!!, w stanach jest trochę jądrowych= zanieczyszczenia radioaktywne.
Nie ma się czym podniecać, gdyż gospodarka energetyczna jest jeszcze za mało nastawiona na produkcję energii z odnawialnych źródeł energii.
Samochód taki dopiero wtedy będzie mógł się nazywać ekologicznym, gdy ponad 80% energii będzie pozyskiwana z odnawialnych źródeł
Zasadniczo się z Tobą zgadzam, to że auto w sposób bezpośredni nie emituje spalin, nie znaczy, że jest ekologiczne. Tak jak napisałeś prąd trzeba jakoś wytworzyć a to już nie jest takie ekologiczne. Ale jest jeszcze jeden problem. Trwałość samych baterii, które trzeba będzie zutylizować, a to też nie jest wcale ekologiczne.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Internetowi żartownisie

Post autor: hiob » 12-07-12, 04:05

Jak na razie bardzo dobry tydzień. W poniedziałek był długi dzień, pięć sklepów, ale po robocie powrót do domu. We wtorek pojechaliśmy na bazę w Savannah po towar do sklepu w Charlotte. W środę jeden sklep - cała naczepa. Na dodatek sprawna ekipa, zajęło mi tylko trzy godziny, by naczepa była pusta. Ech, żeby tak było w każdym sklepie...

Jak na razie każdą noc, od przyjazdu z Key West, śpię w domu, we własnym łóżku. Dopiero noc z czwartku na piątek będzie w ciężarówce, bo następna trasa do Orange City na Florydzie. Będzie też trudno zdążyć z powrotem w piątek do domu i być może noc z piątku an sobotę też spędzę w samochodzie. Zobaczymy.

Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie to, że pewne osoby zaczęły się bawić moim kosztem, starając się mnie obrazić w najróżniejszy sposób. Wiele osób pyta mnie co mam zamiar z tym zrobić. Cóż. Chyba niewiele mogę, poza usuwaniem z YT tych filmów, które naruszają moje prawa autorskie.

Mam z nimi dyskutować? Z idiotą się nie dyskutuje, bo najpierw mnie ściągnie do swego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Poza tym o czym mam rozmawiać z facetem, który, sądząc po jego filmach, jest nałogowym alkoholikiem o ilorazie inteligencji niższym, niż temperatura powietrza w Chicago? I to w stopniach Celsjusza? Przecież on i tak nie zrozumie tego, że kogoś może ranić, że to nie jest niewinna zabawa. Skoro go to tak bawi, nie będę mu tej zabawy psuł. On sam się w ten sposób wystarczająco kompromituje.

Szkoda jednak, bo potem ludzie, którzy oglądają te jego "produkcje" oceniają po nich wszystkich kierowców i myślą, że "typowy kierowca" to wiecznie pijany, nieustannie przeklinający prymityw, w ramach rozrywki oczerniający wszystkich, którzy mają inne od niego poglądy, inną hierarchię wartości i inne spojrzenie na świat. Ja jedynie mam nadzieję, że przynajmniej gdy siada on za kierownicą 40-tonowej ciężarówki, jest już na tyle trzeźwy, że nie stanowi rzeczywistego zagrożenia dla innych użytkowników ruchu.

Poza tym... Ja jestem w wieku jego ojca. Może i on kiedyś wydorośleje i przestanie się zachowywać jak dziecko. Nie obrażając, rzecz jasna, dzieci. Życzę mu tego z całego serca i zapewniam o swych modlitwach w jego intencji. Myślę, że i na Was mogę tu liczyć.

I choć mam tu na myśli konkretną osobę, warto wspomnieć, że nie jest to jedyna postać, która aktywnie stara się zniszczyć moje dobre imię. Jest ich więcej. Po prostu to, co my tu robimy, wielu osobom przeszkadza. Ich gryzie moja wiara, bo ich gryzie sumienie. Ale dla mnie jest to jedynie potwierdzenie tego, że to, co tu robimy - na naszym forum, w naszej ciężarówce, w czasie naszych wspólnych podróży - jest czymś ważnym, wartościowym i przede wszystkim - skutecznym. Dlatego stałem się celem ataków różnych "bohaterów", którzy potrafią jedynie obrażać i kpić. A co najlepsze, ubocznym skutkiem ich działalności jest to, że trafia do mnie sporo nowych osób, które nigdy nawet wcześniej o mnie nie słyszały. I za to, myślę, należałoby chyba im podziękować.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

ODPOWIEDZ