Post
autor: Andriej » 16-01-14, 19:48
Pragne w tej wypowiedzi zaznaczyc, iz nie mam intencji strzelania do kogokolwiek. Decyzje, ktora podjalem i ktora umiescilem w moim miniswiadectwie nie podjalem przeciwko komus, ale z glebokiego odczucia takiej drogi i z wieloletnich czytan artykulow na te tematy, po jednej i po drugiej stronie. Przytoczone przez Was cytaty znam, szkoda, ze nie poszliscie dalej i nie siegneliscie po cale teksty i otoczke ich wypowiedzenia, jak pozatym takze teksty , ktore w szerszym kontekscie rzucaja wlasciwe swiatlo. Widze, ze czesto niechec po obydwu stronach bierze gore, stad zamiast szukac zrozumienia, szuka sie kija na adwersarza ( dotyczy to obu stron, wiele takich kwiatkow jest i tu i tam).
Nie da sie ukryc, ze w odniesieniu do calosci nauczania Kosciola, to, zaprezentowane po SV II jest pelne niejasnosci i nieraz sprzecznosci. Ale nie to stanowi glowny problem - otoz sam Sobor okreslil sie jako jedynie pastoralny ( czyli czyli taki, ktory nie wydal zadnych orzeczen obowiazujacych obligatoryjnie, jedynie podal propozycje ). Ale, jak widzimy chocby z dyskusji, ten Sobor sam w sobie jest ( przez trendy modernistyczne ... szukalem innego okreslenia, ale nie spotkalem, dlatedo uzylem slowo-modernistyczne tak troche umownie) stosowany jako dogmat sam w sobie ... i niezgoda na przyjecie tych propozycji jest uwazana jako przestepstwo. A to w swietle prawa koscielnegom jest nieprawda.
Widze takze w praktyce, ze Bractwo Piusa X ochronilo Tradycje katolicka ( tu nie chodzi tylko o liturgie), i/lecz umozliwilo pozniej innym stowarzyszeniom podjecie takiej drogi ( zgoda na te dzialania jasno wynika z sytuacji istnienia Bractwa sw.Piusa X ).
Rowniez stoje na stanowisku, iz jedynie Msza Swieta trydenckan jest calkowicie pewnym, godnym i wlasciwym oddawaniem chwaly Bogu, a NOM jest niepelnym ( choc waznym) - stad wynika postawa moja osobista (korelujaca z postawa Bractwa sw.PiusaX) o niemoznosci dwojakiego sposobu odprawiania Mszy Swietej. Stad wywodzi sie tez taka postawa Bractwa sw.Piusa X i niezgoda na przyjecie formuly formalnej lacznosci pod warunkiem przyjecia zgody na NOM w kaplicach i przez ksiezy Bractwa sw.Piusa X ( a taka musieli wyrazic np. w Bractwie sw.Piotra).
Pozatym sam indult ( czyli pozwolenie na odprawianie Mszy Swietej trydenckiej) jets sprzeczny (takze sam w sobie) z bulla papieza PiusaV o niezbywalnym i wiecznym prawie i obowiazku odprawiania Mszy Swietej Trydenckiej ... taki indult to jedna ze sprzecznosci posoborowych wobec calej nauki Kosciola.
Na mocy tego indultu mozna jednostkowa decyzja zabronic Mszy trydenckiej, a nakazac NOM - i tak sie tez czyni nieraz ... jest to w calkowitej sprzecznosci z katolicyzmem.
Stad taka, a nie inna postawa Bractwa i oczekiwanie na powrot do wlasciwej nauki Kosciola katolickiego i porzucenie bledu ( np. bledu indultowego).
Taka postawa wynika z postawy sumienia - nie jest to nienawisc, choc tak tendencyjnie probuje sie sprawe naswietlic.
Kto mialby czas i ochote moze siegnac do zrodel wypowiedzi na przestrzeni chocby ostatnich 30 lat, aby moc wyrobic sobie zdanie, co wlasciwie zostalo powiedziane i kto gdzie zawinil.
A w ostatecznosci zyjmy i dzialajmy na chwale Boga, dla Niego, tam - gdzie w zgodzie z sumieniem mozemy mu sluzyc i na ile jestesmy w stanie wyzbyc sie naszych slabosci i uprzedzen.
W Panu nasza przyszlosc i ocalenie.
Ostatnio zmieniony 16-01-14, 19:51 przez
Andriej, łącznie zmieniany 1 raz.