Zacznę wiec od kontynuacji dyskusji z Konikiem z tematu "Islam - jaka jest prawda?"
----------------------------------------------------
Opiszę to tak. Studiowałem historię zaocznie i pomimo ograniczonej ilości przedmiotów większość tych które miałem dotyczyła wojska i spraw wojskowych. Mieliśmy zajęcia z zarówno oficerami jak i z innymi osobami związanymi z wojskiem. Wiedza którą otrzymaliśmy i którą musieliśmy sami przyswoić była bardzo duża. Szkoda tylko, że nie uzyskaliśmy specjalizacji wojskowej, ani nie dostaliśmy z tego powodu awansu choćby na kaprala ;)W temacie Afganistanu i wojny w tym kraju moze by pisac w jakims innym watku? Dlatego to pytanie, gdyz nie wiem na podstawie jakich to zrodel Wladyslawie piszesz o tych zalozeniach partii: ja sam sie szkolilem i przeprowadzalem szkolenia. W zadnej armii w poczatkach jakiejkolwiek kampanii nie ma pelnego pokrycia logistycznego - dlatego wprowadza sie rezerwy niekadrowe, a kadra dopiero sie przygotowuje do zastanych sytuacji garnizonowych.
Ale o tym to nie w tytm watku.
To co wymieniłem wiem i z tych wykładów i z wielu publikacji które czytałem. Armia Czerwona, a potem Armia ZSRR nie jest wyjątkiem jeżeli chodzi o głupie rozkazy dowództwa i "betonową postawę" w chwili gdy warunki pola walki się zmieniały. W historii wojen jest tego pełno, tylko niestety przez takie kretyńskie decyzje ginęły tysiące żołnierzy.
Może rozwinę trochę przykłady które poruszyłem:
- Dowództwo planując kolejne ruchy wojsk musi pamiętać o jednej z najważniejszych rzeczy w czasie walk, a mianowicie o terenie. O tym zagadnieniu pisał już Sun Tzu w swoim traktacie. Teren ma olbrzymie znaczenie, bo w każdym walka wygląda inaczej. Inaczej też muszą być przygotowanie żołnierze, bo każdy teren wymaga innej wiedzy i przygotowania fizycznego. Dlatego np. wielu armiach funkcjonują jednostki "górskie".
W przypadku Afganistanu dowództwo wojsk ZSRR olało to szkolenie i wysyłało żołnierzy z terenów nizinnych, stepów i lasów do walki w górach i na pustynnych wyżynach. Jak walczyć i przetrwać w tych warunkach żołnierze uczyli się dopiero w czasie walki, płacąc za naukę krwią.
- W przypadku odpowiedniego wyekwipowania żołnierzy to też jest kwestia decyzji dowództwa. To oni przygotowywali atak i mieli czas na to by jakoś do ekwipować żołnierzy i choćby zmienić kolor mundurów na bardziej pasujący do terenu. W tym wypadku sprawę spaprali całkowicie, posyłając na pierwszy ogień żołnierzy z lasów Białorusi w standardowych mundurach. Znów życie żołnierzy było nic nie warte i nikogo nie obchodziło to, że ludzi ubranych na zielono z czerwonymi wstawkami na mundurach w terenie w którym dominują kolory pustynne widać z daleka i są łatwym celem. Dowództwo powinno zadbać wyposażenie żołnierzy tak by ułatwić im przetrwanie w terenie i prowadzenie walki. Zrobiono to, owszem ale - jeżeli dobrze pamiętam - koło 1988 roku, podczas gdy wojna trwała od 1979. Dopiero z roku 1988 pochodzą mundury w kolorze piaskowym bardziej dostosowane do warunków Afganistanu.
- Sprawa wiary żołnierzy jest chyba oczywista i Tobie muszę tego tłumaczyć. żołnierz sowiecki miał być ateistą, a jak już sobie w coś tam wierzył, to miał to zachować dla siebie.
A teraz przykłady kretyńskich decyzji dowództwa z innych czasów i państw.
1. Wielka Brytania - Wojny burskie - Wysłano żołnierzy w tradycyjnych czerwonych mundurach. Na otwartych przestrzeniach Burowie widzieli ich z daleka i strzelali jak do kaczek. Dopiero wiele ofiar sprawiło, że w dowództwie ktoś stwierdził konieczność zmiany koloru mundurów na bardziej maskujący.
2. Francja - I Wojna Światowa - Znów mundury. Żołnierze francuscy w początkach wojny mieli kolorowe mundury - czerwone spodnie i granatowe kurtki. Gdy oddział maszerował na pozycje niemieckie to obsługa karabinów maszynowych miała idealny cel. Bo spodnie i kurtka tworzyły linię na brzuchu żołnierzy i wzdłuż tej linii strzelali Niemcy. Po za tym Francuzi w czerwonych portkach byli świetnym celem dla snajperów.
3. Wielka Brytania - I Wojna Światowa - Odziały wedle jeszcze średniowiecznych tradycji tworzono z ludzi pochodzących z jednego terenu. Dowództwo olało to, że w tej wojnie trup ściele się gęsto i tak zostało. Skutkiem tego było to, że kilka miasteczek i gmin straciło wszystkich mężczyzn w wieku poborowym. Wystarczył jeden atak na okopy niemieckie.
4. USA - Wojna w Korei i Wietnamie - Żołnierze przepisowo mieli białe bokserki i białe podkoszulki. Wszelkie zmiany kolorów dowództwo odrzucało jako niepotrzebne i niehigieniczne. Bieliznę w kolorze oliwkowym wprowadzono dopiero, gdy wielu żołnierzy zginęło od kul snajperów, w chwili gdy poszli za potrzebą w krzaki i opuścili spodnie odsłaniając białe gacie.
5. USA - Wojna w Wietnamie - Wprowadzony do użytku karabin M-16 uznano za cud techniki. Nie posiadał on opcji ręcznego przeładowania bo "sam się czyścił i nabój nie miał jak się zablokować". Tak było w klimacie umiarkowanym. W Wietnamie była "trochę" większa wilgotność i temperatura. Karabiny zacinały się często, co kosztowało życie wielu żołnierzy. Niektórzy używali zdobycznych kałaszy, ale to też się źle kończyło bo pozostali amerykanie strzelali "na słuch" waląc na oślep w kierunku z którego usłyszeli "terkot" kałasza.
To tylko 5 przykładów, a tego jest dużo dużo więcej i dotyczy też czasów nam współczesnych i naszego obecnego wojska.