Chciałem podzielić się na tym forum linkiem z nagraniami egzorcyzmów Anneliese Michel. Zrobiłem napisy do tych nagrań oraz dodałem trochę objaśnień. Film jest dość długi (ponad 2 godziny). Zachęcam do obejrzenia i zastanowienia się nad swoją wiarą.
Jednym z powodów dla jakich zrobiłem ten film jest taki aby wywołać u innych pewnego rodzaju poważne podejście do wiary. Mam wrażenie, że wiara jest przez wielu traktowana jak dodatek a nie jako coś co kieruje naszym życiem. Poza tym obraz szatana jest również często fałszywy.
Sporo poświęciłem czasu na ten film i wielokrotnie wysłuchiwałem tych nagrań dlatego proszę o modlitwę.
https://www.youtube.com/watch?v=-H1QCZ55WmM
Egzorcyzmy Anneliese Michel
Moderator: Marek MRB
Ja bym na Twoim miejscu Wojtku nie zagłębiała się tak szczegółowo w tak ciężkie tematy... Na początku mojego nawrócenia też brnęłam w takie ścieżki, ale szybko je porzuciłam za namową pewnego mądrego przewodnika, bo nie prowadziło to do niczego dobrego lepiej poświęcić się innym "studiom" skoro lubisz analizować.
Z Panem Bogiem!
Z Panem Bogiem!
Cóż Koniku, wygląda to najczęściej tak, że wojujący ateiści znają bardzo dobrze tę sprawę.
Egzorcyzmy Anneliese Michel są dość dobrze opisaną sprawą i na ten temat rozpisywało się już wiele osób.
Wojujący ateiści ukazują głównie sytuację z takiej perspektywy:
- dziewczyna była chora psychicznie
- zacofani fanatyczni rodzice zamiast kontynuować leczenie wezwali księży zamiast lekarzy
- Księża wciskający ludziom "bajki o duchach" zakatowali dziewczynę bijąc ją i głodząc
Pojawiają się też oczywiście oskarżenia o molestowanie seksualne i gwałty.
To jest idealny przypadek dla nich do pokazania "głupoty i okrucieństwa Kościoła". Są w stanie pokazać dowody i opisy sporządzone przez lekarzy. Co potrafi przekonać wielu "wierzących-niepraktykujących" do stopniowego porzucania wiary.
A tak ogólnie mówiąc to wojujący ateiści najczęściej mają dość dobrą wiedzę na temat Biblii i znają dość dobre jej treść. Natomiast najczęściej nie mają zielonego pojęcia o kwestiach kulturowych i społecznych tamtego regionu świata, ani o kwestiach historycznych.
Ostatnio miałem z jeną taką osobą spór na jednym z portali internetowych. Chodziło o rodzeństwo Jezusa. Mój oponent używał wielu cytatów z Pisma i różnych publikacji. Ale nie dochodziło do niego najprostsze i najbardziej logiczne wyjaśnienie tej sprawy.
Chrystus nie miał rodzeństwa którego matką byłaby Maria... bo musiał opiekę nad Nią przekazać swojemu uczniowi Janowi. W przypadku gdyby Maria miała inne dzieci, to w społeczności żydowskiej tamtego czasu, ich religijnym i społecznym obowiązkiem byłoby zaopiekowanie się matką po śmierci brata. Wtedy opiekę nad Marią przejąłby jakiś mężczyzna z rodziny - syn albo zięć.
Mój przeciwnik w dyskusji nie mógł zaakceptować tego prostego i nie popartego żadnymi argumentami religijnymi faktu. Przedstawiał nawet dość dziwne teorie, że Jan przejął nad Marią opiekę "duchową" i że pozostałe dzieci Marii nie lubiły Jezusa i Matki za to, że ta uważała Go za Syna Bożego. Nie docierało do niego, że jakby nie podjęli się opieki nad Marią to staliby się ofiarami społecznego ostracyzmu.
Nie docierało też do niego, że sprawa dziewictwa Matki Boskiej i nieposiadanie przez nią innych dzieci była bardzo dziwna w tamtych czasach. Bardzo dziwna i nietypowa. Dlatego została odnotowana. Identycznie jak w przypadku nieposiadania przez Chrystusa żony. Do wielu osób naprawdę nie dociera, że tu nie ma żadnych teorii spiskowych i sekretów. Nie dociera też to, że na początku te dwie rzeczy (Dziewictwo Marii i bezżenność Jezusa) działały na minus głosicieli Ewangelii. Bo jak to mąż może nie sypiać z młodą żoną, a szanowany nauczyciel nie posiadać rodziny rozumianej jako znak Bożego błogosławieństwa.
Się rozpisałem :mrgreen:
Egzorcyzmy Anneliese Michel są dość dobrze opisaną sprawą i na ten temat rozpisywało się już wiele osób.
Wojujący ateiści ukazują głównie sytuację z takiej perspektywy:
- dziewczyna była chora psychicznie
- zacofani fanatyczni rodzice zamiast kontynuować leczenie wezwali księży zamiast lekarzy
- Księża wciskający ludziom "bajki o duchach" zakatowali dziewczynę bijąc ją i głodząc
Pojawiają się też oczywiście oskarżenia o molestowanie seksualne i gwałty.
To jest idealny przypadek dla nich do pokazania "głupoty i okrucieństwa Kościoła". Są w stanie pokazać dowody i opisy sporządzone przez lekarzy. Co potrafi przekonać wielu "wierzących-niepraktykujących" do stopniowego porzucania wiary.
A tak ogólnie mówiąc to wojujący ateiści najczęściej mają dość dobrą wiedzę na temat Biblii i znają dość dobre jej treść. Natomiast najczęściej nie mają zielonego pojęcia o kwestiach kulturowych i społecznych tamtego regionu świata, ani o kwestiach historycznych.
Ostatnio miałem z jeną taką osobą spór na jednym z portali internetowych. Chodziło o rodzeństwo Jezusa. Mój oponent używał wielu cytatów z Pisma i różnych publikacji. Ale nie dochodziło do niego najprostsze i najbardziej logiczne wyjaśnienie tej sprawy.
Chrystus nie miał rodzeństwa którego matką byłaby Maria... bo musiał opiekę nad Nią przekazać swojemu uczniowi Janowi. W przypadku gdyby Maria miała inne dzieci, to w społeczności żydowskiej tamtego czasu, ich religijnym i społecznym obowiązkiem byłoby zaopiekowanie się matką po śmierci brata. Wtedy opiekę nad Marią przejąłby jakiś mężczyzna z rodziny - syn albo zięć.
Mój przeciwnik w dyskusji nie mógł zaakceptować tego prostego i nie popartego żadnymi argumentami religijnymi faktu. Przedstawiał nawet dość dziwne teorie, że Jan przejął nad Marią opiekę "duchową" i że pozostałe dzieci Marii nie lubiły Jezusa i Matki za to, że ta uważała Go za Syna Bożego. Nie docierało do niego, że jakby nie podjęli się opieki nad Marią to staliby się ofiarami społecznego ostracyzmu.
Nie docierało też do niego, że sprawa dziewictwa Matki Boskiej i nieposiadanie przez nią innych dzieci była bardzo dziwna w tamtych czasach. Bardzo dziwna i nietypowa. Dlatego została odnotowana. Identycznie jak w przypadku nieposiadania przez Chrystusa żony. Do wielu osób naprawdę nie dociera, że tu nie ma żadnych teorii spiskowych i sekretów. Nie dociera też to, że na początku te dwie rzeczy (Dziewictwo Marii i bezżenność Jezusa) działały na minus głosicieli Ewangelii. Bo jak to mąż może nie sypiać z młodą żoną, a szanowany nauczyciel nie posiadać rodziny rozumianej jako znak Bożego błogosławieństwa.
Się rozpisałem :mrgreen:
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.
od konika
Jak najbardziej sluszna slusznosc Wladyslawie drogi ( drogi pochodzi od drogocenny, a nie od np: autostrady )
I na tym kon pozdrawiajac konczy (nie)zbyt madra wypowiedz swa :-P :dowidzenia:
I na tym kon pozdrawiajac konczy (nie)zbyt madra wypowiedz swa :-P :dowidzenia:
konik