Tradycje Kościoła

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

Marcin
Przyjaciel forum
Posty: 4
Rejestracja: 12-09-09, 15:17
Lokalizacja: Z domu

Tradycje Kościoła

Post autor: Marcin » 30-09-09, 16:32

Witam wszystkich po raz pierwszy na forum!

Od paru dni prześladuje mnie taka kwestia- na wakacjach zwiedziłem Ziemie Świętą i oglądając życie i kulturę ludzi tam mieszkających głownie Żydów mam pytanie o nasze korzenie.

Jezus był Żydem. Przypuszczam, że przestrzegał zasad koszerności nakazów ST itp. Dlaczego my jako Chrześcijanie nie wyrastamy z tych wierzeń co Chrystus. Nie stosujemy się moim zdaniem do większości praw ze ST. ST mówi o pewnych prawach więc czemu mielibyśmy je ignorować?

Marcin

Zbyszek Michał
Przyjaciel forum
Posty: 964
Rejestracja: 14-10-08, 10:17
Lokalizacja: qq

Re: Tradycje Kościoła

Post autor: Zbyszek Michał » 30-09-09, 21:40

Zobacz Mk 7,14-23
:-)
Jezu ufam Tobie!

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tradycje Kościoła

Post autor: KubaCh » 30-09-09, 22:10

Powodów jest kilka i sporo w nich znajduje się na kartach NT - choćby podana wyżej Ewangelia św. Marka czy fragmenty z Dziejów Apostolskich (np. ten o obowiązku obrzezania).

W każdym razie jeśli można to jakoś krótko podsumować, to chodzi o to, że chrześcijaństwo, w przeciwieństwie do judaizmu, z założenia i od początku było przeznaczone dla wszystkich - Żydów, nie-Żydów, wolny i niewolników, etc. - więc było uniwersalne. Natomiast nakazy ST to prawo, które Bóg dał Narodowi Wybranemu. I o ile chodzi o nakazy moralne, to chrześcijaństwo je jak najbardziej zachowało, ale sfera "rytualna" nie została z automatu przejęta (bo nie ona stanowi istotę wiary) - dzięki temu np. katolik może sobie spokojnie zjeść golonkę.

Marcin
Przyjaciel forum
Posty: 4
Rejestracja: 12-09-09, 15:17
Lokalizacja: Z domu

Re: Tradycje Kościoła

Post autor: Marcin » 30-09-09, 22:12

Super.

Dzięki za ten fragment. Jak mogłem go nie pamiętać.

Chociaż nadal mam mieszane uczucia co do relacji Judaizm= Kościół Katolicki to bardzo mi pomógł.
:mrgreen:

Saileh
Przyjaciel forum
Posty: 360
Rejestracja: 18-08-09, 18:27

Re: Tradycje Kościoła

Post autor: Saileh » 30-09-09, 22:27

:mrgreen: Do tego proponowa³bym jeszcze list ¶w Paw³a do Rzymian.
A w Dziejach Apostolskich szczególnie 15 rozdzia³ - który opisuje jak to siê sta³o, ¿e nie ma u nas po dzi¶ dzieñ prawa moj¿eszowego. Chocia¿ w zasadzie, w³a¶ciwszy by³by opis mêki, albo nadanie w³adzy Piotrowi :mrgreen: .
Ps 18,29 Bo Ty, Panie, każesz świecić mojej pochodni:
Boże mój, oświecasz moje ciemności.

http://adoracja.bielsko.opoka.org.pl/ - kopalnia wiedzy o Eucharystii

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Tradycje Kościoła

Post autor: hiob » 01-10-09, 20:29

Marcin pisze:Witam wszystkich po raz pierwszy na forum!

Od paru dni prześladuje mnie taka kwestia- na wakacjach zwiedziłem Ziemie Świętą i oglądając życie i kulturę ludzi tam mieszkających głownie Żydów mam pytanie o nasze korzenie.
Witaj. Mam nadzieję, że widziałeś moje fotki z Ziemi Świętej. Też tam byłem w tym roku. wspaniałe przeżycie!
Jezus był Żydem. Przypuszczam, że przestrzegał zasad koszerności nakazów ST itp. Dlaczego my jako Chrześcijanie nie wyrastamy z tych wierzeń co Chrystus. Nie stosujemy się moim zdaniem do większości praw ze ST. ST mówi o pewnych prawach więc czemu mielibyśmy je ignorować?
Przede wszystkim musimy rozumieć kontekst historyczny niektórych z tych praw, a także to, do kogo one były kierowane. Na przykład w Księdze Powtórzonego Prawa mamy wiele przepisów, które zawierają nakazy dla Izraela po incydencie ze złotym cielcem na pustyni, po ucieczce z Egiptu. Dotyczą zatem konkretnej sytuacji: Wychowania Narodu Wybranego, by przetrwał i nie zatracił swej wiary.

Podobnie przepisy Księgi Kapłańskiej w większości dotyczą Lewitów, a nie nawet całej społeczności Izraela. Ale my dzisiaj nie mamy już kapłaństwa "lewickiego", ale mamy "Kapłana na wzór Melchizedeka", dlatego też tamte przepisy odeszły w przeszłość i nie mają już zastosowania.

W Dziejach Apostolskich, rozdział 10, jest opisana wizja, jaką miał święty Piotr:

"Widzi niebo otwarte i jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami opadającego ku ziemi. Były w nim wszelkie zwierzęta czworonożne, płazy naziemne i ptaki powietrzne. «Zabijaj, Piotrze i jedz!» - odezwał się do niego głos. «O nie, Panie! Bo nigdy nie jadłem nic skażonego i nieczystego» - odpowiedział Piotr. A głos znowu po raz drugi do niego: «Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił». Powtórzyło się to trzy razy i natychmiast wzięto ten przedmiot do nieba."

Jezus nie zmienił Prawa, ale je wypełnił. Teraz zatem mamy Nowe Prawo, prawo miłości. Nie jest ono wcale słabsze, czy mniej wymagające, choć czasem jest mniej uciążliwe. Na przykład chrzest, który zastąpił obrzezanie jest, uważam, znacznie lepszą formą przyjęcia do Ludu Bożego. Zwłaszcza, gdy ktoś to czyni jako człowiek dorosły. ;-)

W pewnym sensie zatem jesteśmy Nowym Izraelem, ale w Chrystusie wiele się odmieniło, zatem nie możemy powracać do tego, co obumarło i odrodziło się w Chrystusie. Owoce nowego drzewa nie są gorsze od pestki, z której to drzewo wyrosło.
KubaCh pisze: W każdym razie jeśli można to jakoś krótko podsumować, to chodzi o to, że chrześcijaństwo, w przeciwieństwie do judaizmu, z założenia i od początku było przeznaczone dla wszystkich - Żydów, nie-Żydów, wolny i niewolników, etc. - więc było uniwersalne. Natomiast nakazy ST to prawo, które Bóg dał Narodowi Wybranemu.
Ja tu tylko bym dodał, że w zasadzie także wtedy objawienie boże było przeznaczone dla wszystkich. Mamy bardzo wiele przykładów w Biblii, gdzie nawracały się inne narody. Izrael miał głosić prawdę o Bogu Jahwe, a nie zamykać się i izolować.

Problem oczywiście polegał na ich malej wierze i zamiast zarażać innych swą wiarą, bez przerwy przejmowali oni wierzenia sąsiadów. Stąd konieczność izolowania ich, przez zakazy małżeństw z obcymi i przez prawa dotyczące jedzenia. Jednak np. w Świątyni Jerozolimskiej do końca był dziedziniec przeznaczony dla cudzoziemców.

I to właśnie tam Jezus biczem pogonił faryzeuszy i bankierów, bo używali tego dziedzińca jako kantoru wymiany pieniędzy cesarskich na walutę świątynną (przy okazji zarabiając nieuczciwie na niekorzystnym dla wiernych kursie). Ale Jezus rozgniewał się tak nie na ich nieuczciwość, ale na to, że nawet nie uznawali tej części Świątyni za święte miejsce. A On wyraźnie powiedział, że to także jest Dom Jego Ojca.

A na koniec jeszcze jeden aspekt praw Starego Testamentu. Mniej teologiczny, a bardziej naturalny. Tamte prawa były dobre dla zdrowia. Narody powstawały i wymierały, to naturalna kolej rzeczy. Jednak Naród Żydowski musiał przetrwać, by się wypełniły wszystkie proroctwa. Zatem było istotne, by się kierowały jakimiś zdrowymi przepisami dietetycznymi.

Hebrajskie położne myły ręce i suszyły je na słońcu na długo, zanim nauka odkryła bakterie. Unikali wieprzowiny na długo, zanim nauka odkryła pasożyty żyjące w tych zwierzętach. Przykłady można mnożyć. Dziś jednak nie potrzebujemy już religijnych przepisów, by dbać o zdrowie, bo nauka nam wyjaśniła wiele rzeczy i potrafimy inaczej sobie radzić z pasożytami, bakteriami i zepsutą żywnością.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

mariusz37
Przyjaciel forum
Posty: 12
Rejestracja: 02-12-09, 20:27
Lokalizacja: polska

Re: Tradycje Kościoła

Post autor: mariusz37 » 02-12-09, 21:21

wiele sie tu dzieje swietne forum pieknie o kosciele ale kosciol to my, kosciol jest w nas kosciol to nie budowla, wiec nie mylmy pojec bo tylko taki kosciol moze przetrwac , a co powiecie jesli prawda jest ze w sali pod kosciolem sprzedaje sie alkochol ,a gdy powiedzialem pralatowi aby to usunal to powiedzial mi ;;mam koncesje na sprzedaz :evil:

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tradycje Kościoła

Post autor: KubaCh » 03-12-09, 01:08

mariusz37 pisze:wiele sie tu dzieje swietne forum pieknie o kosciele ale kosciol to my
Kościół to "my + Bóg" - bez obecności Boga nie ma Kościoła (jest tylko złudzenie, że jesteśmy kościołem - zgadnij kto je w nas podsyca (pewnie ten, któremu zależy na tym, byśmy pozbyli się z naszego życia Boga)).

A że ktoś w sali pod kościołem sprzedaje alkohol - nie znam szczegółów, ale z tego co wiem, Kościół nie zabrania sprzedawania alkoholu (co więcej - kilka zakonów nie dość że sprzedaje, to jeszcze produkuje różne trunki). Nie jest dobrze, jak ktoś nie zachowuje umiaru w spożywaniu alkoholu - ale jak rozumiem Twój prałat nie namawiał nikogo do pijaństwa?

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11191
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Tradycje Kościoła

Post autor: hiob » 03-12-09, 02:24

mariusz37 pisze:wiele sie tu dzieje swietne forum pieknie o kosciele
Dziękuję.
ale kosciol to my, kosciol jest w nas kosciol to nie budowla, wiec nie mylmy pojec
Słowo "kościół" ma wiele znaczeń. Dlatego zawsze dobrze jest zdefiniować, co mamy na myśli. "kościół" może być budynkiem, "Kościół" jest też "zgromadzeniem". Ale to zgromadzenie to nie tylko "niewidzialna wspólnota dusz", to także konkretny, widzialny organizm. Biblia mówi nam, że Kościół to jest ciało. Święty Paweł robi taką analogię:

"Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz [każdy] je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus - Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała".

Jak sam widzisz, żona w małżeństwie jest tu porównana do Kościoła. Żona - nasza oblubienica, Kościół - Oblubienica Jezusa. Ciało jest czymś bardzo konkretnym, nie jakąś abstrakcyjną enigmą. Tak, jak moja żona jest bardzo konkretną osobą.
a co powiecie jesli prawda jest ze w sali pod kosciolem sprzedaje sie alkochol ,a gdy powiedzialem pralatowi aby to usunal to powiedzial mi ;;mam koncesje na sprzedaz :evil:
Jak ma koncesję, to na czym polega problem? Pan Jezus zamienił wodę w wino i to chyba nawet bez koncesji... ;-)

Jak masz ochotę poczytać więcej i podyskutować o Kościele, to tutaj znajdziesz odpowiedni wątek: viewtopic.php?t=733
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

ODPOWIEDZ