Catholicism

Teksty jakie zamieściłem w tym roku na swoich blogach: www.polonus.alleluja.pl, www.polon.us, www.hiob.us i www.jaskiernia.com
Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Catholicism

Post autor: hiob » 16-10-11, 07:27

Niemal żaden ateista z którym rozmawiałem nie rozumie co my mamy na myśli mówiąc o Bogu. Zatem to, co oni odrzucają, odrzucam i ja. Zgadzam się z nimi, że taki bóg o jakim oni myślą nie istnieje.

Gdy Mojżesz zobaczył płonący krzak na pustyni i odszedł do niego, usłyszał głos Boga, który się mu przedstawił: "Jestem który jestem". Bóg powiedział, że jego naturą, istotą jest istnieć, być. Nie jest On największym spośród wszystkich bytów, jest samym Istnieniem. Ipsum esse.

Święty Anzelm powiedział o Bogu: "A wierzymy zaiste, że jesteś czymś, ponad co niczego większego nie można pomyśleć." Ale czy Bóg plus świat to coś większego niż Bóg? Jednak nie. Nic "dodane do Boga" nie jest większe od Boga, bo wszystko się w Bogu niejako zawiera. I ja tego nie wytłumaczę, bo jest to misterium, Tajemnica Wiary.

Wszystko, co człowiek jest w stanie sobie pomyśleć i wyobrazić o Bogu, nawet taki człowiek jak św. Augustyn, czy św. Tomasz z Akwinu, to za mało by w jakikolwiek sposób zdefiniować Boga. Święty Tomasz powiedział, że my nie wiemy kim Bóg jest. Wiemy co najwyżej kim, czy czym On nie jest.

Mówiąc o świętym Tomaszu warto wspomnieć o jego argumentach na to, że Bóg istnieje. Przynajmniej o jednym, tym najbardziej podstawowym. Argument "przyczynowości" (ex ratione eausae efficientis) który głosi, że musi być jakaś "istota samoistna" będąca przyczyną świata.

Wszystko, co widzimy ma swoją przyczynę, początek i koniec. Letnia chmura na niebie powstaje i za jakiś czas znika. A powstaje, bo zaistniały pewne warunki atmosferyczne: Wilgotność, słońce, odpowiednie ciśnienie atmosferyczne itd. Te zjawiska i rzeczy także mają jakiś początek, zależą od czegoś. Możemy się tak cofać, do postania ziemi, układu słonecznego, do Wielkiego Wybuchu... i dochodzimy do momentu, gdzie musimy przyjąć, że istnieje jakiś Byt nie mający przyczyny. Jakiś Byt samoistny. My z definicji nazywamy Go Bogiem.

Przypomnijmy sobie Mojżesza i płonący krzak. Co Bóg odpowiedział na pytanie Mojżesza o to kim On jest? "Jestem który jestem". Jestem samym Istnieniem. Święty Tomasz nie wiedział w XIII wieku, że Wszechświat miał początek. Mógł to przypuszczać na drodze filozoficznych rozważań, ale nie miał takiej wiedzy jak my, którzy wiemy, że Wszechświat zaczął się 13,7 mld lat temu od Wielkiego Wybuchu. Jednak poprzez samo swe rozumowanie wykazał, że tak musiało być. Że ten początek musiał gdzieś istnieć w czasie i spowodować go musiał Byt samoistny.

Hiob nie rozumiał co się działo w jego życiu. Przyjaciele tłumaczyli mu, że musiał nagrzeszyć, skoro go Bóg tak karze, ale on wiedział, że jest niewinny. Oddalił więc przyjaciół i zaczął wołać Boga, niemalże grożąc Mu i prosząc go o wyjaśnienie. I Bóg mu odpowiedział:


Gdzieś był, gdy zakładałem ziemię? Powiedz, jeżeli znasz mądrość. Kto wybadał jej przestworza? Wiesz, kto ją sznurem wymierzył? Na czym się słupy wspierają? Kto założył jej kamień węgielny ku uciesze porannych gwiazd, ku radości wszystkich synów Bożych? Kto bramą zamknął morze, gdy wyszło z łona wzburzone, gdym chmury mu dał za ubranie, za pieluszki ciemność pierwotną? (Hi 38, 4-9)

Bóg przez parę rozdziałów tłumaczy Hiobowi, że nie powinien on dociekać bożych planów, bo i tak nie jest w stanie ich do końca pojąć i Hiob przyznaje Bogu rację.

Wiliam James, zmarły przed stu laty amerykański filozof, napisał kiedyś, że wieczorem do jego gabinetu lubi przyjść jego pies. Widzi on książki na półkach, pisma na biurku, globus na stoliku, ale nic z tych rzeczy nie pojmuje. I nawet, gdybyśmy się mu starali wytłumaczyć, że książki zawierają wiedzę zanotowaną przy pomocy liter i wyrazów, że globus to jest obraz kuli ziemskiej - patrzyłby on na nas swymi mądrymi oczami i nie rozumiał ani słowa z tego, co mu tłumaczymy.

My wszystko widzimy w "gabinecie Pana Boga" ale niewiele z tego rozumiemy. Jego drogi nie są naszymi drogami, a Jego myśli - naszymi myślami. Przecież różnica między psem a człowiekiem, choć olbrzymia, jest znacznie mniejsza, niż między nami, a Bogiem. Między naszym intelektem, naszą zdolnością rozumienia pewnych spraw, a Tym, który jest Wszechwiedzący. Dlatego nigdy nie ogarniemy naszym intelektem Boga. Nigdy Go nie zdefiniujemy. Święty Augustyn:Si comprehendis non est Deus. Jak myślisz, że Go pojąłeś, to to, co pojąłeś nie jest to Bogiem.

[center]***[/center]


Może warto teraz wyjaśnić dlaczego tytuł tej notki jest po angielsku. Otóż dlatego, że powyższe kilka myśli są parafrazą fragmentów komentarza księdza Roberta Barrona z jednego z odcinków serialu "Catholicism", wyświetlanego aktualnie przez amerykańską, bardzo lewicową publiczną telewizję PBS. Ja nie oglądam w ogóle TV, a zwłaszcza PBS, bo nie lubię się denerwować bez potrzeby, jednak gdy dowiedziałem się o tym serialu i gdy ujrzałem pozytywne komentarze ortodoksyjnych katolików o nim, gdy zobaczyłem trailer filmu, postanowiłem zobaczyć sam film.

Rzeczywistość przeszła moje oczekiwania. Film nie tylko jest doskonały pod względem technicznym: Piękne zdjęcia, zrobione na całym świecie. Gdy była mowa o płonącym krzaku, widzieliśmy Półwysep Synaj, gdy była mowa o problemie zła - pokazano obóz koncentracyjny w Auschwitz. Gdy była mowa o Trójcy Świętej, widzieliśmy żegnających się wiernych w Wawelskiej Katedrze... Tego jednak się spodziewałem po trailerze i widzianych wcześniej fragmentach serialu.

Zaskoczyła mnie jednak głębia komentarza księdza Roberta. To nie była opowiastka na poziomie ucznia trzeciej klasy szkoły podstawowej. To była "heavy duty" teologia i filozofia. Wykład nie da leniwych umysłowo. Wyzwanie dla przeciętnego zjadacza telewizyjnej papki.

Nie wiem o czym będą inne odcinki. Ten był o samym istnieniu Boga. Był to monolog księdza Barrona, wykład, ilustrowany obrazami z całego świata: Od krajobrazów Bliskiego Wschodu, przez parki narodowe Ameryki po piękno katedr w Kolonii, Toledo i Krakowie, po zdjęcia z Oświęcimia i Lourdes. Jednak komentarz prowadzącego ten program przyćmił piękno obrazów ukazujących się na ekranie. Zdumiewające!

Mam nadzieję, że inne odcinki będą równie wspaniałe i że program ten zakupi ktoś także do Polski. Z tego, co zobaczyłem - naprawdę warto.


[center]<embed width="425" height="344" type="application/x-shockwave-flash" pluginspage="http://www.macromedia.com/go/getflashplayer" src="http://www.youtube.com/v/yXz7CiIovJ8%26 ... 2526fmt=18" /> <embed width="425" height="344" type="application/x-shockwave-flash" pluginspage="http://www.macromedia.com/go/getflashplayer" src="http://www.youtube.com/v/lWf-h2BLzOA%26 ... 2526fmt=18" /> [/center]

http://www.youtube.com/user/wordonfirevideo2
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

skromny11

Re: Catholicism

Post autor: skromny11 » 16-10-11, 12:10

dlaczego piszesz wszystko innym kolorem?

skrzydlaty
Przyjaciel forum
Posty: 1189
Rejestracja: 09-03-10, 19:43
Lokalizacja: Polska

Re: Catholicism

Post autor: skrzydlaty » 16-10-11, 12:24

skromny11,
To naprwdę szokujące! :shock: Forma Cię zainteresowała?!
:-o

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Catholicism

Post autor: hiob » 16-10-11, 14:16

skromny11 pisze:dlaczego piszesz wszystko innym kolorem?
Bo znalazłem pudełko z kredkami ;-)
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

skromny11

Re: Catholicism

Post autor: skromny11 » 16-10-11, 14:50

fajna sprawa z tymi kolorami :)

Wracając do artukułu to naprawdę ciekawie napisany tekst.
Hiobie, piszesz że Bóg jest osobą nieskończaną to przypomina mi troche pojęcie Demon Laplace'a (http://pl.wikipedia.org/wiki/Demon_Laplace%27a) i panteizm(http://pl.wikipedia.org/wiki/Panteizm). Ma to coś wspólnego z chrześcijaństwem? a przynajmniej pewne jego elementy. Nie wiem czy czegoś nie pokręciłem.

troche sie bawie tymi czcionkami :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 16-10-11, 14:57 przez skromny11, łącznie zmieniany 3 razy.

skrzydlaty
Przyjaciel forum
Posty: 1189
Rejestracja: 09-03-10, 19:43
Lokalizacja: Polska

Re: Catholicism

Post autor: skrzydlaty » 16-10-11, 15:03

skromny11 pisze:fajna sprawa z tymi kolorami :)

Wracając do artukułu to naprawdę ciekawie napisany tekst.
Hiobie, piszesz że Bóg jest osobą nieskończaną to przypomina mi troche pojęcie Demon Laplace'a (http://pl.wikipedia.org/wiki/Demon_Laplace%27a) i panteizm(http://pl.wikipedia.org/wiki/Panteizm). Ma to coś wspólnego z chrześcijaństwem? a przynajmniej pewne jego elementy. Nie wiem czy czegoś nie pokręciłem.

troche sie bawie tymi czcionkami :mrgreen:
Teraz przynajmniej mogę odczytać.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Catholicism

Post autor: hiob » 16-10-11, 17:20

skromny11 pisze:... Hiobie, piszesz że Bóg jest osobą nieskończaną to przypomina mi troche pojęcie Demon Laplace'a ...
"Demon Laplace'a - hipotetyczna istota dysponująca kompletną wiedzą o położeniu wszystkich cząstek elementarnych Wszechświata oraz wszelkich siłach działających na nie"

Oczywiście tu jest pewne podobieństwo, bo Bóg jest Osobą i posiada kompletną wiedzę. Jednak nie zna on przyszłości, jak ten hipotetyczny demon, bo Bóg nie podlega czasowi. Bóg JEST i dla Boga wszystko jest teraz. On nie może znać przyszłości, bo dla Niego nie ma czegoś takiego jak "przyszłość". Wszystko dla Boga jest TERAZ: Początek Wszechświata, dzień dzisiejszy i koniec Wszechświata też.
... i panteizm(http://pl.wikipedia.org/wiki/Panteizm). Ma to coś wspólnego z chrześcijaństwem? a przynajmniej pewne jego elementy. Nie wiem czy czegoś nie pokręciłem.
Panteizm jest w zasadzie zaprzeczeniem chrześcijańskiego i żydowskiego rozumienia Boga. My wierzymy w Boga Osobowego, nie w jakąś siłę, przyrodę, materię. I choć cały Wszechświat w pewnym sensie zawiera się w Bogu, to nie znaczy, że atomy są Bogiem, czy Jego częścią. Bóg jest transcendentalny, jest ponad wszelką materią i jest Osobą, mającą Intelekt przewyższający nasz intelekt w nieskończony sposób. Panteizm odrzuca koncepcję takiego Boga.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Niosący Światło

Re: Catholicism

Post autor: Niosący Światło » 16-10-11, 17:32

Wiem że moje pytanie jest bardzo teoretyczne (właściwie filozoficzne). Jeśliby Demona Laplace'a potraktować jak maszynę która ma w swojej pamięci stan wszechświata w jakimś momencie, i całą wiedzę jak wszechświat przechodzi od stanu do stanu. To mamy "szklaną kulę". Czy możliwość skonstruowania takiej maszyny jest sprzeczna z koncepcją Boga?

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Catholicism

Post autor: hiob » 16-10-11, 20:24

Niosący Światło, nie wiem i nie bardzo rozumiem samą koncepcję takiej maszyny. Jak to by "miała w pamięci stan wszechświata"? I co rozumiesz przez "wiedzę jak wszechświat przechodzi od stanu do stanu"? I dlaczego miałaby to być "szklana kula"? Wolna wola człowieka zaraz by zakłóciła działanie takiej "szklanej kuli".

Dla mnie nie tyle możliwość skonstruowania takiej maszyny jest sprzeczna z koncepcją Boga, bo to nie ma nic wspólnego z tym, czy Bóg istnieje, co jest sprzeczna z logiką i technicznymi możliwościami. Nawet tymi czysto teoretycznymi.

To są tak abstrakcyjne rozważania, że naprawdę szkoda na nie czasu. I nie mają się nijak do mojej notki, którą tu rzekomo komentujemy.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
noHumanek
Przyjaciel forum
Posty: 529
Rejestracja: 24-10-07, 22:33
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Catholicism

Post autor: noHumanek » 17-10-11, 00:51

Niosący myślę że

1.zbudowanie takiej maszyny było by dość trudne bez transcendencji (czyli wykorzystania zasobów z poza wszechświata).


2.Bóg jest poza wszechświatem ( według Katolickiej koncepcji) i ma dostęp do świata w trybie "read-write" jeśli by wprowadził zmiany w czasie(obszarze czasoprzestrzeni) między początkiem działania maszyny demona a końcem obliczeń wyniki po prostu by się nie zgadzały z rzeczywistością.
Z przyczyn nieLudzkich powyszszy tekst może być nie-ortograficzny, niejest to lekcewarzenie czytającego tylko nieumiejętność piszącego, b. prosze się nie bulwersować

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 28-01-12, 15:13

Wydaje mi sie, ze z ta maszyna to chyba psy przyszly do gabinetu i merdaja ogonkami ... nooo, hau, hau ... aport ;-)
I to chyba wszystko, na co stqac taka maszyne - bo pieski moga jeszcze przy tym pochrupac sobie cos smokowitego mniam, mniam :-P
konik

ODPOWIEDZ