Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Tutaj są wszystkie tematy, które nigdzie nie pasują. Jednak ciągle proszę nie zaczynać wątków w żaden sposób nie związanych z generalnymi założeniami tego forum.
Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: hiob » 20-10-08, 17:00

Dziś usunąłem dwóch uczestników z forum. Jednym z nich był "heretyk". Oto jak przedstawił się on w Księdze Gości:
Heretyk pisze:Czas na HERETYKA!
Michał! Pogromca wszelkiej maści diabłów i szatanów - tych rzymsko-katolickich przede wszystkim.
Hedonista-apostata-heretyk-bluźnierca-agnostyk-cynik- jednym słowem do wszelkich religii i życia stosunek mam wybitnie "seksualny".
Wierzę w krasnoludki!
Wpadam tu na zaproszenie Jego Wysokości HIOBA - i nie ukrywam, że sprowadził sobie mnie na własne utrapienie.
No, niezupełnie. Nie jestem masochistą i nie mam najmniejszej ochoty dodawać sobie zbędnych utrapień. Co prawda forum to jest otwarte dla osób o innych poglądach i są one tu szczególnie mile widziane, jest jednak pewno "ale".

Możemy dyskutować o rożnych światopoglądach, możemy nawet dyskutować o problemach Kościoła, ale muszą to być dyskusje kulturalne. Heretyka już nie ma na naszym forum, wywaliłem go. I bardzo mi przykro, że musiałem to zrobić, mimo, że naprawdę to ja zapraszałem go tutaj. Jednak on, zamiast dyskutować o swoich poglądach na tematy wiary, zamiast przedstawić swoje zdanie, postanowił swoje posty zamienić na propagandowe głoszenie "rewelacji" kopiowanych na innych, antykatolickich stronach Internetu.

Opowiadanie dowcipów antyklerykalnych, poniżanie Kościoła i kapłanów, przedstawianie plotek i "czarnych legend" jako faktów, cytowanie ludzi którzy są "zawodowymi antykatolikami" i żyją (i to całkiem nieźle) z tego, że uprzedzenia w stosunku do Kościoła są ciągle bardzo mocne w krajach anglosaskich, nie będzie miało miejsca na tym forum. Jest dość antykatolickich stron w necie, nie widzę potrzeby, by i tutaj obrażano Kościół, który jest Ciałem i Oblubienicą Chrystusa.

Przepraszam wszystkich, których posty usunąłem wraz z postami heretyka. Czasem jednak jest to najlepsze wyjście. Czasem musimy pamiętać, że Jezus uprzedzał, by nie rzucać pereł przed świnie.
Kopią mnie nagminnie na forach zwanych rzymsko-katolickie szczególnie stosownie do chrystusowego nakazu umiłowania nieprzyjaciół swoich.
Gdzież mam zatem głosić herezje jak nie na forach religijnych?
Niewierni i innej maści lewactwo nawet nie reagują kiedy urażają ich ateistyczne uczucia strasząc wiecznym ogniem piekielnym nawiedzeni ewangelizatorzy.
Sam ciekawym jak długo tu pogłoszę swoje homilie.
Pozdrawiam wszystkich z JW HIOBEM na czele!
Cóż, nikt Cię tu nie kopał, Heretyku. Zadano Ci parę pytań, na które nie umiałeś odpowiedzieć, za to z wielkim poświęceniem czasu i energii wklejałeś kolejne teksty z "faktów i mitów" i innych podobnych stron. Nie musisz się dłużej zastanawiać jak długo tu zagościsz. Głoś swoje "homilie" gdzie indziej.

Na koniec tylko jedno podziękowanie. Heretyk napisał, że wierzy w krasnoludki. Być może. Ale ja nie wierzę, więc mi jego wiara w te malutkie istotki jest zupełnie obojętna. Nie będę poświęcał czasu na udowadnianie mu, że krasnoludków nie ma, bo byłoby to wręcz śmieszne. Tymczasem heretyk poświęca wiele czasu na udowodnienie komu się tylko da, że nie ma Boga. Potwierdza w ten sposób, że tak naprawdę, w głębi serca wie i wierzy, że Bóg istnieje. Dlaczegoż by tak ciężko pracował nad odciągnięciem nas od wiary, gdyby było inaczej?

Gdyby "heretyk" naprawdę uważał, że Boga nie ma, podchodziłby do naszej wiary tak, jak ja podchodzę do jego wiary w krasnoludki. Ignorowałby te nasze "śmieszne" wierzenia. Jednak on ich nie ignoruje, bo to nie są tylko nasze wierzenia. To są także jego. A całą tę energię poświęca walce z Bogiem nie dlatego, że w Niego nie wierzy, ale dlatego, by tę wiarę zagłuszyć w sobie, nie w nas. A więc... Dzięki, heretyku, za to, że swą postawą udowadniasz, że Bóg istnieje naprawdę. Że wiara w Boga to nie to samo, co wiara w krasnoludki. I pamiętaj,że choć Cię wywaliłem z forum, pozostałeś w moim sercu i od dziś do końca mojego życia będę się za Ciebie modlił. Wiedz też, że ja takich obietnic nie rzucam na wiatr.
Ostatnio zmieniony 14-02-09, 18:03 przez hiob, łącznie zmieniany 1 raz.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Zbyszek Michał
Przyjaciel forum
Posty: 964
Rejestracja: 14-10-08, 10:17
Lokalizacja: qq

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Zbyszek Michał » 20-10-08, 17:32

Hiob, wielkie dzięki! Postaram się również pamiętać w modlitwie o naszej biednej duszyczce pragnącej za wszelką cenę uwierzyć w ateizm.
Jezu ufam Tobie!

Awatar użytkownika
Vul
Administrator
Posty: 1252
Rejestracja: 26-09-08, 09:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Vul » 20-10-08, 17:37

Na pewno potrzebna jest mu modlitwa... przyłączam się do niej... chociaż nie wiem czy nie potrzebny byłby też egzorcyzm.
Wspólnota Domowego Kościoła
天無絕人之路 (天无绝人之路)
Niebo nigdy nie zamyka wszystkich drzwi (chiń)

Awatar użytkownika
noHumanek
Przyjaciel forum
Posty: 529
Rejestracja: 24-10-07, 22:33
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: noHumanek » 21-10-08, 09:24

Niemiałem okazji przeczytać wypowiedzi tego Brata przed jego wywaleniem, ale wygląda że ten człowiek zrobił wszystko co się da żeby wylecieć ;]
Z przyczyn nieLudzkich powyszszy tekst może być nie-ortograficzny, niejest to lekcewarzenie czytającego tylko nieumiejętność piszącego, b. prosze się nie bulwersować

Alex
Przyjaciel forum
Posty: 1424
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: Gdynia

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Alex » 21-10-08, 13:01

hiob pisze:Przepraszam wszystkich, których posty usunąłem wraz z postami heretyka. Czasem jednak jest to najlepsze wyjście. Czasem musimy pamiętać, że Jezus uprzedzał, by nie rzucać pereł przed świnie.
Zgadzam się całkowicie. To jeszcze nie jest czas, w którym heretyk potrafiłby również słuchać, a nie tylko głosić.
Cóż, można pewnie heretykowi zarzucić wszystko, tylko nie to, że jest letni. Teraz pozostaje nam modlić się w Jego intencji o łaskę spotkania Jezusa na Jego własnej drodze do Damaszku. Jako że nic nie dzieje się bez przyczyny to pewnie to, że przemknął przez to forum jak wicher, też nie było przypadkiem. I tak jak heretyk pamięta o Bogu, próbując z Nim walczyć, tak Dobry Bóg pamięta o heretyku szukając mu sojuszników, przyjaciół... nas...

Artek

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Artek » 13-02-09, 19:56

(Poniższe kilka postów jest tu przesuniętych z tematu Katolickie getto i Szymon Hołownia. Ponieważ nie dotyczą one w żadnej mierze problemu ewangelizacji, ale zajmują się moją decyzją usunięcia z forum jednego z jej uczestników, dlatego postanowiłem je przenieść tutaj. Tu każdy może swobodnie wyrazić swą opinię na ten temat. Hiob.)
hiob pisze:Osoba, o której (domyślam się) wspominasz, miała możliwość napisania ponad stu postów na forum. Gdy niektóre z nich uznałem za obraźliwe i upomniałem go publicznie, zignorował to całkowicie, a jedyną jego odpowiedzią była jeszcze bardziej obraźliwa prywatna wiadomość. Gdzie wręcz, poza pouczeniami i epitetami pod moim adresem, oskarża mnie wręcz o działanie pod wpływem szatana. I za tę wiadomość został usunięty w forum.
Myślałem raczej o miłości do bliźniego, przebaczeniu...

Wykorzystałeś jednak moją wypowiedź jako pretekst do swoich prywatnych porachunków z Jurkiem, odbierając mu uprzednio głos. To jest hańbiące.
Przypomina mi to działanie pewnego prokuratora, który umorzył "moskiewską pożyczkę".
Ostatnio zmieniony 14-02-09, 17:13 przez Artek, łącznie zmieniany 1 raz.

Alex
Przyjaciel forum
Posty: 1424
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: Gdynia

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Alex » 14-02-09, 13:35

Artek pisze:Na pewno nie jest dobrym przykładem ewangelizacji wyrzucanie braci za drzwi. Jeżeli uważamy, że ktoś błądzi, wyrządza nam krzywdę, to nieśmy to cierpienie, niech ludzie widzą to świadectwo wiary. To też jest ewangelizacja. Trzaskanie drzwiami nie jest gestem zapraszającym dla obserwatorów "z zewnątrz". Otwierać drzwi, a nie zamykać..
i
Myślałem raczej o miłości do bliźniego, przebaczeniu...

Wykorzystałeś jednak moją wypowiedź jako pretekst do swoich prywatnych porachunków z Jurkiem, odbierając mu uprzednio głos. To jest hańbiące.
Przypomina mi to działanie pewnego prokuratora, który umorzył "moskiewską pożyczkę"
Czy na pewno, Artku, pisząc te słowa miałeś na myśli miłość bliźniego i kierowałeś się miłością bliźniego? Wypuszczając aluzję o wyrzucaniu braci, która dla biorących udział w tej gorącej i czasem bolesnej dyskusji jest aż nadto czytelna i brzmi jak zakamuflowane oskarżenie albo co najmniej pretensja, musiałeś mieć świadomość, że to zmusi adresata do odpowiedzi czy też chęci uzasadnienia swego stanowiska. A mimo to reagujesz świętym oburzeniem.
Czy w tym świetle użycie tak mocnych słów i oskarżeń, przy jednoczesnym ustawieniu się w roli anioła miłosierdzia nie powoduje w Twoim odczuciu jakiegoś dysonansu?

Jest taka przypowieść o mistrzu i mnichu, która bardzo mi pomaga rozeznać moje własne intencje. Otóż:

Stary Mistrz wraz ze swym młodym uczniem, mnichem, szedł do świątyni. Kiedy doszli do rwącej rzeki zauważyli piękną młodą dziewczynę, która bała się wejść do wody. Wziął ją zatem stary mistrz w ramiona i przeniósł przez rzekę, po czym rozstali się z dziewczyną. Przez następne dni młody mnich był milczący i pochmurny. W końcu wybuchnął z żalem, jak to jest rozczarowany i zgorszony postawą mistrza: jak on mógł wziąć na ręce kobietę! Na co Mistrz odpowiedział: - Widzisz, ja ją przeniosłem tylko przez rzekę, ty zaś niesiesz ją do tej pory"

Polecam serdecznie tę przypowieść do przemyślenia : czy na pewno nasze intencje są tak czyste i niewinne jak nam się na pierwszy rzut oka wydaje? I czy na pewno "zostawiliśmy dziewczynę na drugim brzegu rzeki"? A może oskarżająć bliźnich i posądzając ich o złe intencje sami wciąż "niesiemy problem w ramionach"?
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Alex, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika
Vul
Administrator
Posty: 1252
Rejestracja: 26-09-08, 09:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Vul » 14-02-09, 13:39

Artek pisze:Wykorzystałeś jednak moją wypowiedź jako pretekst do swoich prywatnych porachunków z Jurkiem, odbierając mu uprzednio głos. To jest hańbiące.
hiob pisze:Gdy niektóre z nich uznałem za obraźliwe i upomniałem go publicznie, zignorował to całkowicie, a jedyną jego odpowiedzią była jeszcze bardziej obraźliwa prywatna wiadomość. Gdzie wręcz, poza pouczeniami i epitetami pod moim adresem, oskarża mnie wręcz o działanie pod wpływem szatana. I za tę wiadomość został usunięty w forum.
Z wypowiedzi Hioba, Artku wnioskuję, że to nie tylko o wypowiedzi na forum ogólnym poszło ale o obraźliwe PW. Gdyby ktoś zaproszony przeze mnie do domu mówił, że jestem chamem działającym pod wpływem szatana to natychmiast pokazał bym mu drzwi, nie czekał tyle co Hiob :)

Edit Vul 14/02/2009, 22:27:
Resztę tego postu przeniosłem do tematu Katolickie getto i Szymon Hołownia.

Ostatnio zmieniony 14-02-09, 22:31 przez Vul, łącznie zmieniany 1 raz.
Wspólnota Domowego Kościoła
天無絕人之路 (天无绝人之路)
Niebo nigdy nie zamyka wszystkich drzwi (chiń)

Artek

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Artek » 14-02-09, 16:50

Alex pisze:Czy na pewno, Artku, pisząc te słowa miałeś na myśli miłość bliźniego i kierowałeś się miłością bliźniego? Wypuszczając aluzję o wyrzucaniu braci, która dla biorących udział w tej gorącej i czasem bolesnej dyskusji jest aż nadto czytelna i brzmi jak zakamuflowane oskarżenie albo co najmniej pretensja, musiałeś mieć świadomość, że to zmusi adresata do odpowiedzi czy też chęci uzasadnienia swego stanowiska.
Czy w tym świetle użycie tak mocnych słów i oskarżeń, przy jednoczesnym ustawieniu się w roli anioła miłosierdzia nie powoduje w Twoim odczuciu jakiegoś dysonansu?

Przypisujesz mi ustawienie się w roli anioła miłosierdzia ? A Ty Alex w jakiej roli się obsadziłaś ? Temidy ?
Ja na razie widzę tylko zręczna reżyserię kiepskiego spektaklu, żeby dać pretekst do skasowania, przeklejania, sklejania, odklejania postów.
EDYCJA--------------------------------------------------------------------------------
Nie minęła godzina i stało się co przewidywałem cyt."(Poniższe kilka postów jest tu przesuniętych z tematu Katolickie getto i Szymon Hołownia. Ponieważ nie dotyczą one w żadnej mierze problemu ewangelizacji, ale zajmują się moją decyzją usunięcia z forum jednego z jej uczestników, dlatego postanowiłem je przenieść tutaj. Tu każdy może swobodnie wyrazić swą opinię na ten temat. Hiob.)
KONIEC EDYCJI.........................................................................................


I jeżeli jest dysonans, to tylko między wyobraźnią, a rzeczywistością.
Pytasz się czy miałem na myśli miłość bliźniego ? Tak.
Czy kierowałem się miłością bliźniego pisząc tamte słowa ? Kierowałem się potrzebą poznania prawdy, bo miłość nie może istnieć bez prawdy. Inaczej jest nieprawdziwa.
Tak, to była aluzja. Specjalnie nie wymieniłem Jurka z imienia/nicku, ponieważ oczekiwałem odpowiedzi na temat: o braterstwie, przebaczeniu, pojednaniu, jako wzór do naśladowania i "zajęciami praktycznymi" z ewangelizacji- alternatywy dla "wywalania".
Co w odpowiedzi napisał Hiob to napisał. Osądził publicznie Jurka na podstawie prywatnej korespondencji, której treści nie znają czytelnicy forum, przedtem go wyrzucając i blokując możliwość chociażby sprostowania.
Ja jestem tym po prostu zszokowany. Hiob w słowach pełnych dramaturgii pisze o epitetach, o oskarżeniu o działania pod wpływem szatana, pada kilka razy słowo "obraźliwe". Czy w treści tego listu padły dokładnie takie sformułowania i czy miały aby taki wydźwięk ? Tego wszyscy nie wiedzą (ja wiem, bo znam treść tego listu). Był kiedyś taki prokurator, który zasłynął powiedzeniem: " dajcie mi człowieka, a ja już znajdę dla niego paragraf".
Vul pisze:Z wypowiedzi Hioba, Artku wnioskuję, że to nie tylko o wypowiedzi na forum ogólnym poszło ale o obraźliwe PW. Gdyby ktoś zaproszony przeze mnie do domu mówił, że jestem chamem działającym pod wpływem szatana to natychmiast pokazał bym mu drzwi, nie czekał tyle co Hiob :)
Ja też bym takiego wyrzucił na zbitą mordę, ale co to ma wspólnego z Jurkiem ? Coś przegapiłem ? Czy Jurek wdarł się do domu Hioba, zakłócił mir domowy, nawyzywał wszystkich od chamów,szatanów, wypił wodę z wazoników i uciekł najbliższym samolotem na Żywiecczyznę ? :shock:

Goebbels kiedys powiedział: "kłamstwo wielokrotnie powtarzane staje się faktem"
Ostatnio zmieniony 14-02-09, 17:46 przez Artek, łącznie zmieniany 1 raz.

Alex
Przyjaciel forum
Posty: 1424
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: Gdynia

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Alex » 14-02-09, 17:35

Artek pisze:Przypisujesz mi ustawienie się w roli anioła miłosierdzia ? A Ty Alex w jakiej roli się obsadziłaś ? Temidy ?
Nie, Artku, nie przypisuję sobie roli Temidy. Usiłuję tylko to wszystko zrozumieć.
Czy kierowałem się miłością bliźniego pisząc tamte słowa ? Kierowałem się potrzebą poznania prawdy, bo miłość nie może istnieć bez prawdy. Inaczej jest nieprawdziwa.
Tak, to była aluzja. Specjalnie nie wymieniłem Jurka z imienia/nicku, ponieważ oczekiwałem odpowiedzi na temat: o braterstwie, przebaczeniu, pojednaniu, jako wzór do naśladowania i "zajęciami praktycznymi" z ewangelizacji- alternatywy dla "wywalania".
No właśnie, jeśli chcesz poznać prawdę to może lepiej mówić wprost, po co posługiwać się aluzjami. W rezultacie spodziewasz się określonej odpowiedzi, potem jesteś nią rozczarowany i dajesz temu wyraz. Przecież zdajesz sobie sprawę, że emocje są jeszcze świeże, że jesteśmy tylko ludźmi, że czasem trzeba dystansu, żeby chłodno spojrzeć na wydarzenia. Że trzeba po prostu wszystko przetrawić, a to wymaga czasu.
A Ty wracasz do tej sprawy posługując się aluzjami i teraz wygląda to tak, że dałeś szansę Hiobowi na rehabilitację tylko ten niedobry Hiob z niej nie skorzystał.

Masz rację, to naprawdę zaczyna przypominać dziwny spektakl: pretensje, oskarżenia, zgorszenie i brak zrozumienia. Wszyscy zapewne popełnili jakieś błędy, ale skala i moc oskarżeń chyba przekroczyła wagę przewinień. Emocje się nakręcają i niedługo nie będziemy w stanie powiedzieć, w którym momencie to wszystko się zaczęło.

Dajmy sobie po prostu czas na ochłonięcie, na przemyślenie, na ostudzenie żalu. Nie spodziewajmy się po sobie doskonałości - bo zawsze będziemy zawiedzeni.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Alex, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: hiob » 14-02-09, 18:00

Artek pisze:
hiob pisze:Osoba, o której (domyślam się) wspominasz, miała możliwość napisania ponad stu postów na forum. Gdy niektóre z nich uznałem za obraźliwe i upomniałem go publicznie, zignorował to całkowicie, a jedyną jego odpowiedzią była jeszcze bardziej obraźliwa prywatna wiadomość. Gdzie wręcz, poza pouczeniami i epitetami pod moim adresem, oskarża mnie wręcz o działanie pod wpływem szatana. I za tę wiadomość został usunięty w forum.
Myślałem raczej o miłości do bliźniego, przebaczeniu...
Ależ ja mu wybaczam. Prawdę mówiąc zresztą nie bardzo mam mu co wybaczać. Nie czuję się obrażony, raczej zdumiony jego uwagami. Uważam, że Jurek potrzebuje moich modlitw, nie wybaczenia.

Tutaj natomiast chodzi o bardzo prostą rzecz: Złamanie regulaminu forum i trwanie w tym mimo kilkakrotnych napomnień. Jedyną reakcją Jurka na moje prośby, by nie robił uwag na temat mojej osoby, ale skupił się na temacie dyskusji, była jego prywatna wiadomość pełna pouczeń pod moim adresem. I za to wyleciał.

Nie wiem zatem co ma miłość bliźniego tu do rzeczy. Zakładając to forum miałem pewien cel. Tylko gdy ten cel jest realizowany, ma ono cel. Muszę zatem pilnować, by rozwijało się ono zgodnie z moimi założeniami. W internecie są dosłownie setki for o tematyce religijnej. Duże i małe. Każdy może popróbować swego szczęścia na wielu z nich. Wiele z nich głównie się koncentruje na pouczankach i na zwracaniu uwagi uczestnikom przez ich adwersarzy. Tutaj jednak tego nie będzie. Przypomnę tę część regulaminu:

... nie jest to forum o mojej osobie. Personalne uwagi dotyczące mojego charakteru, sposobu pisania, wykształcenia, motywacji, mojej rodziny itp. nie będą tu tolerowane. To nie jest forum o mnie. Masz jakieś uwagi krytyczne, czy komplementy pod moim adresem? Napisz do mnie prywatną wiadomość, wyślij mi maila, albo poszukaj mnie na gadu-gadu. Publiczne forum nie jest miejscem do robienia takich uwag. Dotyczy to zresztą nie tylko mnie, ale każdego forumowicza tu piszącego. Skoncentrujmy się na tematach, a nie na osobach tu goszczących.

Wykorzystałeś jednak moją wypowiedź jako pretekst do swoich prywatnych porachunków z Jurkiem, odbierając mu uprzednio głos. To jest hańbiące.
Przypomina mi to działanie pewnego prokuratora, który umorzył "moskiewską pożyczkę".
Ja ani nie mam żadnych prywatnych porachunków z tamtym panem, ani nie wykorzystywałem żadnych Twoich wypowiedzi jako pretekstów. Usunąłem go z forum, bo nie mam ochoty mieć go za swego przyjaciela. Nie mam ochoty podtrzymywać z nim znajomości. Mam do tego prawo i nie bardzo wiem, czemu to ma kogokolwiek dziwić. Ja nie dyskutuję na temat Twoich znajomych, pozwól zatem mnie dobierać moich.

A uwagi o moim "hańbiącym" zachowaniu, czy o moskiewskiej pożyczce sobie daruj. Są także po prostu niegrzeczne.
Ja na razie widzę tylko zręczna reżyserię kiepskiego spektaklu, żeby dać pretekst do skasowania, przeklejania, sklejania, odklejania postów.
Pozwól że przypomnę Ci kolejny fragment regulaminu forum:

"Formalnego regulaminu tu nie ma, ale nie ma też demokracji. Ja będę decydował o ewentualnym usuwaniu postów obraźliwych, zbędnych, bezwartościowych, nie na temat, czy zamieszczonych w niewłaściwym miejscu. "

To tyle, co mam tu do powiedzenia. I nie mam najmniejszego powodu się tłumaczyć z decyzji dlaczego te posty przeniosłem. Jest to chyba jasne. Nie mają one nic wspólnego z ewangelizacją.
Czy kierowałem się miłością bliźniego pisząc tamte słowa ? Kierowałem się potrzebą poznania prawdy, bo miłość nie może istnieć bez prawdy. Inaczej jest nieprawdziwa.
Tak, to była aluzja. Specjalnie nie wymieniłem Jurka z imienia/nicku, ponieważ oczekiwałem odpowiedzi na temat: o braterstwie, przebaczeniu, pojednaniu, jako wzór do naśladowania i "zajęciami praktycznymi" z ewangelizacji- alternatywy dla "wywalania".
Co w odpowiedzi napisał Hiob to napisał. Osądził publicznie Jurka na podstawie prywatnej korespondencji, której treści nie znają czytelnicy forum, przedtem go wyrzucając i blokując możliwość chociażby sprostowania.
Prostowania czego, bracie? Czemu mam się tłumaczyć z jakiejkolwiek decyzji? To nie jest ani Twoja, ani nikogo sprawa. Nie będę się tłumaczył z tego, kogo chcę mieć za swego przyjaciela. Wybacz.

Niby czemu ma się tu odbywać "sąd nad hiobem"? I co? Jak inni zadecydują, że "niesłusznie wywaliłem Jurka", to będę zmuszony z nim dalej rozmawiać? Przecież to paranoja. Ja subiektywnie, w mojej ocenie, poczułem się obrażony jego uwagami. Jest to warunek w zupełności wystarczający bym go usunął z własnego forum. Podobnie jak jest wystarczającym warunkiem, bym wywalił z domu jakiegoś członka sekty odwiedzającego mnie w domu, który zamiast mówić o swej religii zaczął by robić jakieś uwagi pod adresem mojej rodziny, mojej żony, czy szatańskiego wpływu na moją osobę. Nie pytałbym się sąsiadów i znajomych czy to będzie po chrzęcijańsku, ale pokazałbym mu po prostu drzwi.
Ja jestem tym po prostu zszokowany. Hiob w słowach pełnych dramaturgii pisze o epitetach, o oskarżeniu o działania pod wpływem szatana, pada kilka razy słowo "obraźliwe". Czy w treści tego listu padły dokładnie takie sformułowania i czy miały aby taki wydźwięk ? Tego wszyscy nie wiedzą (ja wiem, bo znam treść tego listu). Był kiedyś taki prokurator, który zasłynął powiedzeniem: " dajcie mi człowieka, a ja już znajdę dla niego paragraf".
Po pierwsze to nie Twoja sprawa co było w tym liście. Po drugie nie ma to żadnego znaczenia. Nie wiem czemu patrzysz na to w taki sposób. Jakby on miał jakieś prawo do przebywania na moim forum. Jakby jakieś paragrafy mu to prawo przyznawały, a niezależna komisja weryfikowała to prawo. "Dajcie mi czlowieka, a ja znajdę... ". Nie, Artku. Ja po prostu nie mam ochoty z nim rozmawiać i nie będę się z tego tłumaczył.
Artek pisze:
Vul pisze:Z wypowiedzi Hioba, Artku wnioskuję, że to nie tylko o wypowiedzi na forum ogólnym poszło ale o obraźliwe PW. Gdyby ktoś zaproszony przeze mnie do domu mówił, że jestem chamem działającym pod wpływem szatana to natychmiast pokazał bym mu drzwi, nie czekał tyle co Hiob :)
Ja też bym takiego wyrzucił na zbitą mordę, ale co to ma wspólnego z Jurkiem ? Coś przegapiłem ? Czy Jurek wdarł się do domu Hioba, zakłócił mir domowy, nawyzywał wszystkich od chamów,szatanów, wypił wodę z wazoników i uciekł najbliższym samolotem na Żywiecczyznę ? :shock:
Moje forum jest moim domem. To przedłużenie mojego pokoju gościnnego. Osoby mnie tu odwiedzające uważam za swych gości. I jak ktoś odzywa się niegrzecznie, będzie wypraszany. Co więcej, ja i tylko ja będę decydował o tym, co mnie obraża, dobrze? Jest to z definicji subiektywna ocena, więc nie może być inaczej.
Goebbels kiedys powiedział: "kłamstwo wielokrotnie powtarzane staje się faktem"
Z grubej rury dzisiaj walisz do nas, bracie. Nie wiem, czy chcesz mnie koniecznie sprowokować, bym i Ciebie wyrzucił z forum? Jeżeli tak, to Ci się nie uda, a to dlatego, że uważam Cię za ofiarę tego całego incydentu. Jurek miał bardzo negatywny wpływ na Ciebie. Lansowaliście tu obaj poglądy, które, moim zdaniem, nie tylko nic nie mają wspólnego z autentycznym chrześcijaństwem, ale także przynoszą wielką szkodę sprawie Chrystusa. I nie chodzi mi tu wcale o głoszenie bardzo słusznej idei Intronizacji Chrystusa, ale o to jak chcielibyście ją głosić.

Nie będę się szerzej rozwodził nad tym, i tak zbyt wiele uwagi poświęcam tej nieistotnej sprawie. Dodam tylko, że tego typu mentalność niektórych chrześcijan doprowadziła do wypraw krzyżowych, czy Inkwizycji. Które same z siebie niekoniecznie były złe, ale stały się czasem pretekstem do wielu wykroczeń.

Jeszcze raz, na koniec, prosiłbym Cię, Artku, o przemyślenie na zimno całej tej sytuacji. I nie wracajmy do sprawy Jurka, bo to jest moja subiektywna reakcja na to, co napisał na forum i w PW. Nie muszę i nie będę się z tej decyzji tłumaczył. A jedyne, czego mnie ten incydent nauczył to to, że za bardzo się cackam z pewnymi osobami. Zapewne trzeba było go wywalić od razu, gdy ignorował moje pierwsze prośby o koncentrowanie się na tematach, a nie na ich uczestnikach.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Kasia

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Kasia » 13-03-09, 08:38

Hiob napisał:
Wierzę, że Twoja rodzina jest wspaniała. Wierzę, że ma same jasne karty. wierzę, że się wiele wycierpieli na Syberii. Rozumiem, że uważasz moją rodzinę za coś zdecydowanie gorszego od Twojej rodziny. Rozumiem, że według Ciebie moja rodzina jest "zamieszana w afery, łapownictwo i działalność komunistyczną". Rozumiem, że uważasz, że Twój tata został wywieziony na Syberię przez "mocodawców dzisiejszych spadkobierców zbrodniczego systemu" i że najwyraźniej ja, poprzez - nie wiem - odpowiedzialność zbiorową - jestem za to w jakiś sposób odpowiedzialny. Zostałem, widzę, oceniony przez Ciebie. Także moja cała rodzina, którą, widzę, znasz lepiej ode mnie. Jest m niezwykle przykro z tego powodu, ale cóż. Czasem tak bywa. Uważałem Cię za inną osobę, wygląda na to, że się omyliłem.
Temat o Intronizacji zamknięty, więc idąc tropem afer i sporów z braćmi z Forum doszłam tutaj i chyba dobrze trafiłam.

Hiobie! Oficjalnie na tym forum jestem tydzień. Czytam go od czasu kiedy natrafiłam tu na temat o Intronizacji. Jestem więc w temacie jakby od poczatku. I teraz doszłam do wniosku, że to jednak z Tobą Hiobie jest coś nie w porządku.
Nie wiem o co poszło z Jurkiemżywcem, mogę się tylko domyślać. Prawdy raczej nie poznam ale teraz obraziłeś tą wypowiedzią Artka, który nigdzie nie wyraził się źle o Twojej rodzinie. Nikt tutaj słowem nie nawiązał do Twojej rodziny i nikt jej publicznie nie oceniał, choć wszyscy ją znają.

Ty się obrażasz zarówno za słowa krytyki jak i pochwały. Nie moge tego pojąc, bo aby obrażać się za komplementy to trzeba być negatywnie nastawionym do danej osoby. To jest postawa wybitnie anty-chrześcijańska bo pozbawiona miłości.

Teraz publicznie krytukujesz Artka tak odwracając argumenty abyś to ty był uważany za pokrzywdzonego. To jest poprostu manipulacja, nieuczciwość i zwykłe chamstwo.

I myślę, że to nie Ty mylisz się co do Artka ale, że to wszyscy mylą się co do Ciebie!!!

Artek

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Artek » 13-03-09, 09:53

hiob pisze: Rozumiem, że uważasz moją rodzinę za coś zdecydowanie gorszego od Twojej rodziny. Rozumiem, że według Ciebie moja rodzina jest "zamieszana w afery, łapownictwo i działalność komunistyczną". Rozumiem, że uważasz, że Twój tata został wywieziony na Syberię przez "mocodawców dzisiejszych spadkobierców zbrodniczego systemu" i że najwyraźniej ja, poprzez - nie wiem - odpowiedzialność zbiorową - jestem za to w jakiś sposób odpowiedzialny. Zostałem, widzę, oceniony przez Ciebie. Także moja cała rodzina, którą, widzę, znasz lepiej ode mnie. Jest m niezwykle przykro z tego powodu, ale cóż. Czasem tak bywa. Uważałem Cię za inną osobę, wygląda na to, że się omyliłem.
Czy masz fobię na moim punkcie ? Ciągle mnie atakujesz, ale po co ? Czy sprawia to Tobie przyjemność ? Prosiłem Ciebie, żebyś nie czynił uwag personalnych pod moim adresem, zresztą zgodnie z regulaminem, który tu ustaliłeś. W pytaniu zawarłeś tezę, że jestem rzezimieszkiem, który zastrasza i przekupuje urzędników państwowych. Traktujesz mnie jak śmiecia, człowieka niższej kategorii, bo czy KAŻDEMU człowiekowi na Ziemi byś zadał takie pytanie ? Jak by było tego mało, to odwróciłeś kota ogonem i zrobiłeś z siebie ofiarę. Nie mogę tego pojąć. A zapowiadało się na merytoryczną dyskusje o Intronizacji.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11192
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: hiob » 13-03-09, 14:02

Kasia pisze: [...] doszłam do wniosku, że to jednak z Tobą Hiobie jest coś nie w porządku.[...] teraz obraziłeś tą wypowiedzią Artka, który nigdzie nie wyraził się źle o Twojej rodzinie. Nikt tutaj słowem nie nawiązał do Twojej rodziny i nikt jej publicznie nie oceniał, choć wszyscy ją znają.

Ty się obrażasz zarówno za słowa krytyki jak i pochwały.[...] To jest postawa wybitnie anty-chrześcijańska bo pozbawiona miłości. [...] To jest poprostu manipulacja, nieuczciwość i zwykłe chamstwo. [...]
Artek pisze: Czy masz fobię na moim punkcie ? Ciągle mnie atakujesz, ale po co ? Czy sprawia to Tobie przyjemność ? Prosiłem Ciebie, żebyś nie czynił uwag personalnych pod moim adresem, zresztą zgodnie z regulaminem, który tu ustaliłeś.
Nie, nie atakuję Cię, Artku, nie sprawia mi też przyjemności rozmowa z Tobą. Raczej ból. Nie robię też żadnych uwag personalnych pod Twoim adresem. Oceniałem tylko Twoje wypowiedzi.
W pytaniu zawarłeś tezę, że jestem rzezimieszkiem, który zastrasza i przekupuje urzędników państwowych. Traktujesz mnie jak śmiecia, człowieka niższej kategorii, bo czy KAŻDEMU człowiekowi na Ziemi byś zadał takie pytanie ?


Już to wyjaśniłem, ale postanowiłeś zignorować moje wyjaśnienie. Powtórzę zatem: Nigdy nie sugerowałem czegoś takiego. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Napisałem: "Jak to się niby ma stać, że najpierw politycy ogłoszą Intronizację, zanim się nawrócą. Obiecasz im pieniądze? Zmusisz ich jakąś groźbą?" Było to retoryczne pytanie, mające pokazać absurd idei, sugerującej, że politycy intronizują Chrystusa na Króla, jeżeli najpierw nie nastąpi nawrócenie ich serc.

Odebranie tego stwierdzenia w taki sposób, że doszedłeś na jego podstawie do wniosku, że nazywam Cię rzezimieszkiem, że traktuję Cię jak śmiecia, czy też człowieka niższej kategorii jest zdumiewające. I oczywiste jest, że użyłbym tajkiego stwierdzenia w rozmowie z każdym innym. Nie była to bowiem propozycja, co jest oczywiste, ale ironizujące retoryczne stwierdzenie, mające jedynie uwypuklić fakt, że bez nawrócenia serc polityków nie da się przeprowadzić instytucjonalnej intronizacji.
Jak by było tego mało, to odwróciłeś kota ogonem i zrobiłeś z siebie ofiarę. Nie mogę tego pojąć. A zapowiadało się na merytoryczną dyskusje o Intronizacji.
Nie, nie robię z siebie ofiary. Po prostu uważam, że Twoja uwaga porównująca Twoją,, niewątpliwie wspaniałą rodzinę do innej rodziny była nie na miejscu. Oczywiście nie napisałeś wprost, że masz na myśli moją rodzinę. Już otrzymałem PW, gdzie jakiś Two obrońca mnie strofuje, że nie powinienem wyciągać takich wniosków. Być może. Być może posunąłem się za daleko i zareagowałem zbyt gwałtownie. Jeżeli tak, to Cię serdecznie przepraszam.

Jest zatem tylko jedna możliwość. Opuszczam to forum na czas Wielkiego Postu. Przepraszam Was za wszystko, ale nie mogę tu pozostać. To powinien być czas skupienia, a tymczasem dyskusje z Tobą, Artku i z Kasią powodują wiele złej krwi, wiele niezdrowych emocji. Macie racje, jest coś nie tak ze mną. Nie nadaję się do prowadzenia forum. Nie potrafię być świętym Franciszkiem. Pewne osoby, ich sposób pisania, mnie irytuje. Widzę w ich wypowiedziach wiele złej woli. Zapewne oceniam je niesprawiedliwie, więc jedyne co mi pozostaje to się zamknąć. Szkoda, że dałem się namówić na założenie tego forum. Ty i Kasia, w wcześniej Jurek, udowadniacie mi niezbicie, że to był niedobry pomysł.

Co prawda nie bardzo rozumiem czemu Ty, Kasia i Jurek nie założycie sobie swojego forum. Wtedy nie musielibyśmy sobie nawzajem skakać do oczu. Nie wiem czemu odwiedzacie moje forum, skoro mój sposób wypowiedzi tak bardzo Wam przeszkadza. Nie wiem, czy to robicie w ramach wielkopostnych umartwień, czy z innego powodu. Ale to jest Wasza sprawa. Ja w każdym razie tyle mogę zrobić, że się zamknę, na ile będzie to możliwe i postaram się wyciszyć. Do Wielkiej Nocy nie pozostało już tak wiele czasu, więc odrobina skupienia mi na pewno nie zaszkodzi.

Jeszcze raz Was za wszystko przepraszam i żegnam. Przynajmniej na najbliższy miesiąc. :-(
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
Big Nasty
Administrator
Posty: 412
Rejestracja: 24-10-07, 22:25
Lokalizacja: UK

Re: Heretyk i inni, czyli dlaczego wywalam braci z forum.

Post autor: Big Nasty » 13-03-09, 14:03

Artek napisał/a:
hiob napisał/a:
Jak to się niby ma stać, że najpierw politycy ogłoszą Intronizację, zanim się nawrócą. Obiecasz im pieniądze? Zmusisz ich jakąś groźbą?

Hiobie, dlaczego mnie obrażasz i sugerujesz, że jestem łapownikiem i gangsterem ? W mojej rodzinie niema takich niecnych tradycji i ja ich nie kultywuję. Nikt nie był zamieszany w afery, łapownictwo i działalność komunistyczną. Nasze polskie korzenie moja rodzina - w tym mój tata - przypłaciła to wywózką na Syberię przez mocodawców dzisiejszych spadkobierców zbrodniczego systemu. Proszę Ciebie Hiobie, nie czyń więcej takich uwag pod moim adresem.

Hiob napisal:
:shock: :oops: Sugeruję, że jesteś łapownikiem i gangsterem? W jaki to niby sposób? Moje zdanie było zwykłym, ogólnym, nieco ironicznym stwierdzeniem. Nie było nawet skierowane do Ciebie. Równie dobrze mógłbym napisać: "Obiecamy im pieniądze? Zmusimy ich jakąś groźbą?" Zresztą są to retoryczne pytania, a nie namowa do jakiegoś działania i jest to chyba oczywiste. Trzeba naprawdę dużo złej woli by to inaczej odebrać.

Piszesz: "nie czyń więcej takich uwag pod moim adresem." Wiesz, gdybym "takie uwagi" czynił, to mógłbym Ci obiecać, że ich więcej nie będzie. Ale gdy Ty się wręcz doszukujesz mojej złej woli w każdej wypowiedzi, to nie bardzo wiem, co mam Ci powiedzieć. To, co sugerujesz nawet mi przez myśl nie przeszło i nie bardzo wiem, jak mogłeś to odebrać w taki sposób

Artek- nakreciles sie retoryka nie uderzajaca w Ciebie personalnie dopisujac slowom znaczenie , ktorego one nie mialy (takie jest moje odczucie- nie adwokatura Hioba , zeby nie bylo niedomowien).
Cos Cie zestresowalo
i wypusciles nadmiar emocji wlasnie w tym miejscu?
Wydaje mi sie, ze gdy jest za spokojnie lubisz dolac "oliwe do ognia" najlepiej pozujac przy tym na osobnika neutralnego zeby potem przejsc do ataku.


Przykro jest patrzec jak dyskusja na tematy religijne przeradza sie w awanture.

Kasiu- artkowy adwokat
Teraz publicznie krytukujesz Artka tak odwracając argumenty abyś to ty był uważany za pokrzywdzonego.
i prokurator w jednym
To jest poprostu manipulacja, nieuczciwość i zwykłe chamstwo.
?

ODPOWIEDZ