Mack
Re: Mack
No mnie macki te nowsze podobają się. A szczególnie ten biały
http://www.btcdriver.yoyo.pl/pwn.php?ID=535 <- zapraszam na przejażdżkę
Inicjatywa WolnaBIALORUS
http://wolnabialorus.pl
Inicjatywa WolnaBIALORUS
http://wolnabialorus.pl
Re: Mack
Hiob a w tym macku z "niesymetryczną kabiną", to po co tak jest ta kabia zrobiona?
http://www.btcdriver.yoyo.pl/pwn.php?ID=535 <- zapraszam na przejażdżkę
Inicjatywa WolnaBIALORUS
http://wolnabialorus.pl
Inicjatywa WolnaBIALORUS
http://wolnabialorus.pl
- Lukasz1985r
- Przyjaciel forum
- Posty: 365
- Rejestracja: 24-11-07, 00:27
- Lokalizacja: Białystok PL
- Kontakt:
Re: Mack
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... e241f.html - ten MACK cabover ma nawet felgi z europejskim rozstawem śrub , conventional też .hiob pisze:Mack Midliner CS 200, w wersji conventional i cabover:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... e9769.html - conventional wygląda jak by był wyprodukowany w szopie na wsi albo w przydomowym garażu po prostu samoróbka :mrgreen:
- hiob
- Administrator
- Posty: 11191
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Mack
Tego to chyba nie wiedzą nawet sami projektanci samochodu. Zapewne chodziło o to, żeby posadzić kierowcę jak najbliżej krawędzi samochodu, a ponieważ mieli gotową tylko wąską kabinę, przesunęli ją na bok. Ale czemu? Tego niestety nie wiem.Kapi pisze:Hiob a w tym macku z "niesymetryczną kabiną", to po co tak jest ta kabia zrobiona?
A to Mack Vision należący do jakiegoś Czecha i spotkany na parkingu w Miami:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: Mack
Bardzo się cieszę, że Hiob regularnie zamieszcza na forum zdjęcia samochodów MACK. Marka ta, a zwłaszcza bliźniacze modele F700/786 i R600 przez długie lata były dla mnie synonimem amerykańskiej ciężarówki.
Cała masa tych aut dotarła w latach 70 i 80'tych na Stary Kontynent. Użytkowały je głównie firmy holenderskie i francuskie, gdzie do dziś przy odrobinie szczęścia można je spotkać (na ogół w całkiem dobrym stanie technicznym i wizualnym).
Druga sprawa, ciężarówki te mogli podziwiać kierowcy wykonujący przewozy na Bliski Wschód. Firmy z Turcji (np. Er-Sen, Horoz Nakliyat czy Ersan), Kuwejtu, Syrii, Jordanii, Iranu oraz Iraku posiadały w swoim taborze całe mnóstwo takich maszyn, głównie caboverów serii F. Auta te nierzadko opuszczały rodzime, pustynne rejony i przedzierając się dzielnie przez góry Taurus wjeżdżały przez Bosfor do Europy, sporadycznie docierały i do naszego kraju jadąc tranzytem na zachód (do niedawna jeden z nich stał nawet na jednym ze złomów przy starej "dwójce"). Pracowały także przy budowach autostrad w tamtym regionie Azji ciagając na ogół bardzo przeładowane naczepy wywrotki.
Mało kto wie, że maszyny te były w Iranie montowane. Od połowy lat 60'tych zajmowała się tym firma Iran Kaveh Industrial Company. Produkcja została zakończona w roku 1983, od tej pory z taśmy montażowych wspomnianej firmy zjeżdżał model F12 marki Volvo.
Mack F doczekał się w europejsko-bliskowschodnim wydaniu kilku modyfikacji. Były to, np. przesunięcie przedniej osi do tyłu i umieszczenie przed nią stopnia wejściowego czy podniesienie dachu w czesci sypialnej i umieszczenie w nim dwóch "wzierników" (coś a'la Aerodyne u Kenworth'a). Samochody takie nosiły oznaczenie FN.
Swoją drogą MACK'i miały także swój polski "epizod". Kilka sztuk conventionali R zostało zakupionych w czasie gierkowskiego boomu dla Górnego Śląska. Były to głównie ciężkie wywrotki, ale także ciągniki siodłowe 6x4 z dziennymi szoferkami tworzące zestawy z naczepami podczołgowymi do transportu cięzkich maszyn budowlanych
Cała masa tych aut dotarła w latach 70 i 80'tych na Stary Kontynent. Użytkowały je głównie firmy holenderskie i francuskie, gdzie do dziś przy odrobinie szczęścia można je spotkać (na ogół w całkiem dobrym stanie technicznym i wizualnym).
Druga sprawa, ciężarówki te mogli podziwiać kierowcy wykonujący przewozy na Bliski Wschód. Firmy z Turcji (np. Er-Sen, Horoz Nakliyat czy Ersan), Kuwejtu, Syrii, Jordanii, Iranu oraz Iraku posiadały w swoim taborze całe mnóstwo takich maszyn, głównie caboverów serii F. Auta te nierzadko opuszczały rodzime, pustynne rejony i przedzierając się dzielnie przez góry Taurus wjeżdżały przez Bosfor do Europy, sporadycznie docierały i do naszego kraju jadąc tranzytem na zachód (do niedawna jeden z nich stał nawet na jednym ze złomów przy starej "dwójce"). Pracowały także przy budowach autostrad w tamtym regionie Azji ciagając na ogół bardzo przeładowane naczepy wywrotki.
Mało kto wie, że maszyny te były w Iranie montowane. Od połowy lat 60'tych zajmowała się tym firma Iran Kaveh Industrial Company. Produkcja została zakończona w roku 1983, od tej pory z taśmy montażowych wspomnianej firmy zjeżdżał model F12 marki Volvo.
Mack F doczekał się w europejsko-bliskowschodnim wydaniu kilku modyfikacji. Były to, np. przesunięcie przedniej osi do tyłu i umieszczenie przed nią stopnia wejściowego czy podniesienie dachu w czesci sypialnej i umieszczenie w nim dwóch "wzierników" (coś a'la Aerodyne u Kenworth'a). Samochody takie nosiły oznaczenie FN.
Swoją drogą MACK'i miały także swój polski "epizod". Kilka sztuk conventionali R zostało zakupionych w czasie gierkowskiego boomu dla Górnego Śląska. Były to głównie ciężkie wywrotki, ale także ciągniki siodłowe 6x4 z dziennymi szoferkami tworzące zestawy z naczepami podczołgowymi do transportu cięzkich maszyn budowlanych
Pekaes - 50 lat i zawsze na czas!
"1958 - 2008... Od zawsze do wszędzie!"
"Triomphe des turbos!" 1978, Berliet
"1958 - 2008... Od zawsze do wszędzie!"
"Triomphe des turbos!" 1978, Berliet
- hiob
- Administrator
- Posty: 11191
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Mack
Nie tylko dla Ciebie. Mack jest najstarszą z wszystkich firm produkujących ciągle wielkie ciężarówki w Ameryce. Firma niedawno obchodziła stulecie istnienia. Nikomu jeszcze się nie śniło nawet, że takie trucki jak Peterbilt, Kenworth, czy Freightliner w ogóle powstaną, gdy Mack sprzedawał już tysiące trucków. Już podczas pierwszej wojny światowej Macki były na wyposażeniu armii amerykańskiej, a także brytyjskiej. Piękna tradycja i piękna historia. Mam nadzieję, że Volvo nie zaprzepaści tego dziedzictwa.Mihu pisze:Bardzo się cieszę, że Hiob regularnie zamieszcza na forum zdjęcia samochodów MACK. Marka ta, a zwłaszcza bliźniacze modele F700/786 i R600 przez długie lata były dla mnie synonimem amerykańskiej ciężarówki....
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: Mack
Tych kabin ja nigdy nie zrozumiem Jak go zobaczyłem pierwszy raz na jakiejś bazie to myślałem, ze powypadku jest i kabina się przesunęła:D
Jeżeli chcesz mieć model ciężarówki w skali 1:24, każda firma i malowanie, zgłoś się do mnie, atrakcyjne ceny
- hiob
- Administrator
- Posty: 11191
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Mack
A tymczasem po wypadku był konstruktor tego trucka i to jemu się coś przesunęło. :mrgreen: Ja bardzo lubiłem jeździć takim Mackiem, ale jak się chciałem przespać, to nawet zwinięty jak kot nie mieściłem się na podłodze. Musiałem otwierać prawe drzwi i wystawiać nogi na zewnątrz. :-Pmiqs99 pisze:Tych kabin ja nigdy nie zrozumiem Jak go zobaczyłem pierwszy raz na jakiejś bazie to myślałem, ze powypadku jest i kabina się przesunęła:D
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)
Re: Mack
Mogłeś dorobić taką skrzyneczkę na nogi z drugiej strony auta
Jeżeli chcesz mieć model ciężarówki w skali 1:24, każda firma i malowanie, zgłoś się do mnie, atrakcyjne ceny
- hiob
- Administrator
- Posty: 11191
- Rejestracja: 24-10-07, 22:28
- Lokalizacja: Północna Karolina, USA
- Kontakt:
Re: Mack
Mack Cruiseliner. Jeździłem podobnym jakiś czas. Zdecydowanie najmniej komfortowy truck z wszystkich, jakie udało mi się prowadzić. Tak sztywny, że ile razy wjechałem w dziurę w asfalcie, miałem rozlaną kawę. Nie mówiąc już o tym, że miał on tylko biodrowy i do tego niezwijany pas bezpieczeństwa (taki, jakie są w samolotach). Ponieważ siedzenie w truckach jest resorowane, na drodze, która nie była idealnie gładka, pas bez przerwy wciskał się w brzuch.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)