Porada

Pytania na każdy temat. nie ma pytań głupich, czy niedyskretnych. Takie mogą być co najwyżej odpowiedzi.
rubberduck9505
Przyjaciel forum
Posty: 7
Rejestracja: 29-01-10, 20:58
Lokalizacja: Solec Kujawski

Porada

Post autor: rubberduck9505 » 23-06-11, 22:52

Witam ! Nie chce się żalić ani nic z tych rzeczy ale ze względu na to że jest tutaj dużo osób starszych odemnie to może podzielą się swoją opinią. Skończyłem gimnazjum i co teraz ? Nie chce iść do technikum samochodowego (wola taty) Dlaczego ? Wole zostać z ludźmi których znam niż iść w nieznane. Mogę też iść do Liceum ale warunek jest taki , że idę na studia (No i tu też mi nie po drodze) . Pomyślałem , że pójde do LO ale nie na studia chociaż z drugiej strony nie chce oszukać rodziców. Wiem co chce robić w przyszłości. I nie uważam, że technikum jest mi do tego aż tak potrzebne. Jakieś pomysły ?

Damiano
Przyjaciel forum
Posty: 450
Rejestracja: 06-05-10, 22:19
Lokalizacja: Śląsk

Re: Porada

Post autor: Damiano » 23-06-11, 23:13

A dlaczego nie chcesz iść na studia?

Ja Ci mogę powiedzieć, że wybrałem LO, ponieważ to jest ta sama szkoła co gimnazjum, do którego chodziłem: czyli ci sami nauczyciele, większość kolegów ta sama. Nie narzekam.

rubberduck9505
Przyjaciel forum
Posty: 7
Rejestracja: 29-01-10, 20:58
Lokalizacja: Solec Kujawski

Re: Porada

Post autor: rubberduck9505 » 23-06-11, 23:24

A dlaczego nie chcesz iść na studia?

Ja Ci mogę powiedzieć, że wybrałem LO, ponieważ to jest ta sama szkoła co gimnazjum, do którego chodziłem: czyli ci sami nauczyciele, większość kolegów ta sama. Nie narzekam.

Poszedłbym na medycyne , ale szanse, że się dostane są nikłe chciałbym też jeździć ale tata uważa ,że to nie jest genialny pomysł.

mztoja
Przyjaciel forum
Posty: 15
Rejestracja: 20-02-10, 23:05
Lokalizacja: Poland, Augustów

Re: Porada

Post autor: mztoja » 23-06-11, 23:29

Mnie natomiast zastanawia dlaczego nie chcesz iść w nieznane? Właśnie w tym polega cała zabawa ;) Po co grzęznąć w monotonii? Czas nieubłaganie leci do przodu a ty zapewne masz swoje marzenia i swoje plany na przyszłość. Więc nie oglądaj się na innych tylko rób to co tobie odpowiada a przyjaciół i kolegów wszędzie znajdziesz, uwierz mi ;)

rubberduck9505
Przyjaciel forum
Posty: 7
Rejestracja: 29-01-10, 20:58
Lokalizacja: Solec Kujawski

Re: Porada

Post autor: rubberduck9505 » 23-06-11, 23:39

mztoja pisze:Mnie natomiast zastanawia dlaczego nie chcesz iść w nieznane? Właśnie w tym polega cała zabawa ;) Po co grzęznąć w monotonii? Czas nieubłaganie leci do przodu a ty zapewne masz swoje marzenia i swoje plany na przyszłość. Więc nie oglądaj się na innych tylko rób to co tobie odpowiada a przyjaciół i kolegów wszędzie znajdziesz, uwierz mi ;)
Pewnie masz racje ale jest to opór który ciężko mi przezwyciężyć. A mówiąc prawde jest tam pełno "skejtów" a ja za nimi nie przepadam. To też jest jeden z tych argumentów mówiących przeciw.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Porada

Post autor: hiob » 24-06-11, 06:10

rubberduck9505, ale co Ci da liceum bez studiów? To niemalże zmarnowane trzy lata. Zrobić to tylko dla kolegów? Całe życie przed tobą. Z kolegami i tak się za trzy lata rozstaniesz, a żal, że się nie wykorzystało tych lat zostanie na zawsze.

Ja jestem po liceum, ale ja nigdy nie planowałem być kierowcą. Zawsze chciałem iść na studia. Trzy razy się na nie dostałem, trzy razy je zaczynałem i nigdy daleko nie zaszedłem. I dziś wiele bym dal, by zamiast liceum mieć skończone technikum mechaniczne. Takie umiejętności płaciłyby całe życie. Niezależnie od tego, czy pracowałbym jako mechanik, czy jako kierowca.

Mechanik zarabia co najmniej tyle co kierowca i śpi we własnym łóżku co noc. A kierowca który potrafi naprawić swoje auto też zarabia, bo nie leci do warsztatu z każdym głupstwem. Dlatego jak myślisz o pracy kierowcy, to technikum wydaje się najrozsądniejszą rzeczą, a liceum bez chęci pójścia na studia jest raczej bez sensu.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

skrzydlaty
Przyjaciel forum
Posty: 1189
Rejestracja: 09-03-10, 19:43
Lokalizacja: Polska

Re: Porada

Post autor: skrzydlaty » 24-06-11, 09:23

rubberduck9505 pisze:Poszedłbym na medycyne , ale szanse, że się dostane są nikłe
Jan Paweł II na którymś spotkaniu z młodymi powiedział mniej więcej coś takiego
żeby nie dać się przestraszyć, że coś jest za trudne, żeby z tego powodu nie rezygnować z podejmowania zadań.
(Niestety tylko nieudolnie parafrazuję, bo nie pamiętam dokładnie).
Żeby zwiększyć szanse masz przecież 3 lata szkoły średniej (w tym wypadku chyba jednak powinno to być dobre liceum). Przez trzy lata można naprawdę wiele zrobić i tak się przygotować, żeby dostać się na medycynę. Myślisz, że innym to samo z nieba spada? Przecież to zależy od Ciebie! Nie zachowuj się jakby wszystko było już przesądzone!

Nie potrafię znaleźć tego fragmentu wypowiedzi Jana Pawła II. Być może to jest tylko w materiale audiowizualnym.
Ostatnio zmieniony 24-06-11, 09:48 przez skrzydlaty, łącznie zmieniany 2 razy.

prot
Przyjaciel forum
Posty: 212
Rejestracja: 06-04-10, 09:01
Lokalizacja: Polska

Re: Porada

Post autor: prot » 24-06-11, 10:50

rubberduck9505 pisze: Nie chce iść do technikum samochodowego (wola taty) Dlaczego ? Wole zostać z ludźmi których znam niż iść w nieznane.
Nie chcę Cię nastawiać przeciwko ojcu ale sam wiem po sobie, że ojcowie nie zawsze są świadomi tego jaki potencjał drzemie w ich córkach i synach. To raz.
Dwa. Twój ojciec - z tego co zrozumiałem - jest kierowcą TIRa, więc siłą rzeczy nie może się za bardzo orientować w realiach dzisiejszego rynku pracy.

Technika dzisiejsze są ciągle "10 lat za murzynami" jeśli chodzi o poziom edukacji. Idąc do technikum praktycznie zamykasz sobie drogę na najlepiej rokujące kierunki studiów.
W technikum nie nauczą Cię matematyki, polskiego, biologii, fizyki ani chemii... ew. jeśli będzie to profili informatyczno-matematyczny w technikum, którym rządzi dyrektor starej daty tj. wymagający, twardy gość który nie pozwala aby szkoła jego stała się wylęgarnią małp, to masz jakieś szanse na rozwój na dobrych studiach technicznych... W przeciwnym wypadku nie nauczą Cię ani praktyki ani teorii.

Po technikum niezwykle ciężko jest dostać się na dobre studia nie-techniczne. Ekonomia, medycyna, historia, chemia, fizyka, pedagogika itp... to praktycznie droga zamknięta.

Jeśli Twój tato myśli że w technikum mechanicznym nauczą Cię czegoś wartościowego tj. potrzebnego na dzisiejszym rynku pracy to obawiam się, że się myli.
Obecne technika samochodowe leżą i kwiczą - tylko jednostkowe przypadki mają podpisaną współpracę z producentami z branży samochodowej. Cała reszta to inkubatory przyszłych bezrobotnych, z których większość zaczyna (i często kończy) karierę zawodową albo w sklepach z komputerami, albo na "budowach świata".


Przypomnij sobie sytuację sprzed 3-4 lat - nauczyciel zarabiał grosze, fachowiec po zawodówce który potrafił kłaść glzurę zarabiał 3-5 razy więcej niż nauczyciel. Bo był bum budowlany, wszyscy brali kredyty i interes się kręcił... Brakowało fachowców, a ci co byli mieli nadmiar zleceń. Media krzyczały - kto rozwalił technika i zawodówki?!
A dzisiaj co? Fachowcy mają problem ze zleceniami. Budowlanka wegetuje. Tansport też. Handel podobnie.
Dzisiaj kto ma prace w sektorze publicznym (tzw. budżetówce) ten może spać w miare spokojnie. Kokosów może nie zarobi, ale pewność i poczucie bezpieczeństwa ma niewspółmiernie większe niż w/w fachowcy.

Chcesz spać w miarę spokojnie? Idź do dobrego liceum, a następnie idź na studia. Dobre studia. Liceum nauczy Cię matematyki, chemii. fizyki... Dasz sobie radę na robotyce, biomechanice, górnictwie naftowym, gazowym, informatyce, ekonomii, medycynie etc. etc. W LO możesz sobie wybrać profil matematyczno-fizyczny albo jęzkowy, albo informatyczny, albo biologiczno-chemiczny...
W technikum wybór jest bardzo ograniczony i w zasadzie każdy poza informatyką jest "utrudnianiem sobie zycia".


Pamiętaj - dobre studia. To podstawa. Ludzie po dobrych studiach "lepiej" znoszą kryzysy ekonomiczne niż ludzie niewykształceni. A wszystko wskazuje na to, że "kryzys ekonomiczny" jaki dotyka świat to nie przejściowa trudność, a nowy system. Był komunizm, był socjalizm, był kapitalizm... no to czemu nie miałoby być "kryzysizmu" skoro bogaci nie narzekają (meredesy, lamborghini i ferrari sprzedają się jak świeże bułeczki), a wymierająca klasą średnią nikt się nie przejmuje.


ps. kolegami się nie kieruj, za 20 lat i tak większość z nich nie będzie się chciała spotkać na zjeździe klasowym... każdy pójdzie w swoja stronę... każdy dokona indywidualnych wyborów życiowych... pójdzie swoją ścieżką, na której napotka nowe przyjaźnie, nowe miłości, koleżeństwa... bo na tym m.in. polega życie.


ps.2 aha, a co do tej "medycyny" są to studia... nietanie - może decyzja Twojego taty co do wyboru technikum jest podyktowana tym, że nie czuje się na siłach podołać finansowym wymogom takiego kierunku. To także trzeba brac pod uwagę. Wszak studia w PL sa niby bezpłatne... ale jak jest każdy wie. :-/
Jeśli studia takie wiązałyby się z koniecznością dalekiego wyjazdu do miasta gdzie rodzicie musieliby Ci pomagać finansowo, to wybór taki może się okazać już nie taki oczywisty... :-(
Jak wiadomo, koszty wykształcenia dzisiaj a na począku lat 90tych to dwie inne bajki.


Tak więc - mimo wszystko - przy podejmowaniu decyzji co do edukacji musisz jeszcze wziąć pod uwagę możliwości finansowe rodziców.

W kilku słowach: nie ma lekko ;-)
Ostatnio zmieniony 24-06-11, 10:51 przez prot, łącznie zmieniany 1 raz.

nevesu
Przyjaciel forum
Posty: 174
Rejestracja: 13-02-11, 20:22
Lokalizacja: Mrągowo

Re: Porada

Post autor: nevesu » 24-06-11, 11:22

Powiem Ci tak, ukończyłem właśnie liceum na profilu Mat-Fiz-Inf. Zdałem maturę, w październiku rozpoczynam studia (kierunek transport). Wybór tej szkoły bez studiów nie mam kompletnie, żadnego sensu. Staraj się wyciągnąć jak najwięcej od Siebie samego. Skoro rodzice chcą, żebyś szedł na studia, to pewnie Ci pomogą finansowo, u mnie w rodzinie się też nie przelewa (ale też bez przesady). Ale co jak co, rodzice zawsze mi powtarzają, że na moją naukę ZAWSZE znajdą pieniądze. Mój ojciec nawet niedawno znalazł bardzo dobrą, ale prywatną uczelnie i nie wykluczone, że tam pójdę. Kolegami się nie sugeruj - koledzy Ci wyżej napisali, każdy pójdzie w swoją stronę i o to właśnie chodzi.

charlie_13
Przyjaciel forum
Posty: 1
Rejestracja: 16-06-11, 17:41
Lokalizacja: Szczecin

Re: Porada

Post autor: charlie_13 » 24-06-11, 23:20

Dokładnie. Nie możesz sugerować się kolegami, bo później każdy pójdzie w swoją stronę, jak to napisali koledzy wyżej :) Ja obecnie jestem w technikum o profilu Technik Mechanik i nauczyciel od lekcji zawodowych cały czas mojej klasie powtarza, że nasz zawód będzie pożądany i dobrze płatny, więc musimy się uczyć, żeby zdać w 4kl. test zawodowy. Po technikum również możesz iść później na studia, jeśli w przyszłości zmienisz o nich zdanie. Nie warto się bać nowych miejsc, nowych znajomości itp. Trzeba iść na przód, a im więcej znajomych, tym lepiej ;-) Dodatkowo nowe wydarzenia w naszym życiu dostarczają nam pozytywnych emocji. Powodzenia w wyborze!

Sam
Przyjaciel forum
Posty: 147
Rejestracja: 24-06-11, 01:16
Lokalizacja: Polska

Re: Porada

Post autor: Sam » 25-06-11, 01:20

Zgadzam się z charile 13.
Jestem po liceum i studiach i muszę szukać roboty byle jakiej, żeby pieniądze były.
Żałuję, że nie poszedłem do jakiegoś technikum na mechanika, albo budowlańca.
Miałbym teraz zawód w rękach, zarabiał pieniądze tak jak moi znajomi w swoich firmach, a studia to bym robił dla rozrywki.
W Polsce jest cały czas tak, że żeby zarobić, to albo trzeba mieć znajomości, albo samemu coś otworzyć.
prot nie masz racji, te zawody nie wegetują i nigdy tak nie będzie, bo jak nie w kraju, to w granicach unii znajdzie dobrze płatną pracę.
Zawsze potrzebni są ludzie, którzy potrafią coś zrobić własnymi rękoma, a nie uważają, że coś wiedzą.
Teraz liceum to strata czasu, a kolegów znajdziesz, bez obawy.
Ze skejtami też znajdziesz wspólny język.
Zrozum, że ludzie się różnią.

Anaheim
Przyjaciel forum
Posty: 728
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: SBL

Re: Porada

Post autor: Anaheim » 25-06-11, 09:14

rubberduck9505 pisze:A mówiąc prawde jest tam pełno "skejtów" a ja za nimi nie
Ale kogo tym mianem określasz bo nie rozumiem tego ogkreślenia? Nie lubisz ludzi jeżdżących na deskorolkach?? :-(

Awatar użytkownika
rower
Przyjaciel forum
Posty: 172
Rejestracja: 06-02-09, 21:25
Lokalizacja: Sanok

Re: Porada

Post autor: rower » 25-06-11, 11:06

A co w tym dziwnego? Nikt nie lubi ludzi jeżdżących na deskach. Ja sam z kolegami jak kiedyś jeździłem to się ludzie krzywo patrzyli... Nie zrozumiem tego nigdy ale tak jest...

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Porada

Post autor: KubaCh » 26-06-11, 01:30

A ja polecam osobiście studia - tylko nie bylejakie i bez przyszłości, ale takie, po których ma się jakiś w miarę konkretny zawód na który jest zapotrzebowanie (czyli nie np. psychologia lub filozofia). Uprzedzam też przed studiami z wszelkiego rodzaju zarządzania - zarządzane to jest coś, czego można się nauczyć w praktyce, mając kilka lat doświadczenia w realnej pracy, a nie na studiach na ćwiczeniach. Wiem to, bo sam miałem na studiach trochę przedmiotów związanych z zarządzaniem, a potem i tak uczyłem się tego na nowo.

Aha - zarówno wszelkie statystyki jak i moje otoczenie pokazują, że generalnie po studiach zarabia się więcej i pracę ma się lżejszą. Oczywiście pod warunkiem, że się skończyło kierunek, po którym jest praca i nie poszło do najtańszej i najgorszej uczelni. Choć zapewne od tej reguły są wyjątki i są bezrobotni po studiach i kierowcy walca, którzy zarabiali jeszcze kilka miesięcy temu po 5-6 tys. PLN (po studiach można też wiele więcej, ale trzeba mieć szczęście).

nevesu
Przyjaciel forum
Posty: 174
Rejestracja: 13-02-11, 20:22
Lokalizacja: Mrągowo

Re: Porada

Post autor: nevesu » 26-06-11, 08:39

Ja bym jeszcze do tego dodał jedną rzecz - na studia idziemy się czegoś nauczyć, więc oceny ocenami, ale dobrze by było gdybyśmy po studiach naprawdę się czegoś nauczyli i coś zapamiętali.

ODPOWIEDZ