N* pisze:Prot. Przeczytaj trochę o Kaczyńskim, trochę o Komorowskim,
Ale gdzie mam o nich czytać?
Przecież to co pisze "GW" czy "Rz" nie można nazwać dziennikarstwem, a już na pewno obiektywnym.
W "GW" straszą jakimś demonem… IV RP?
W "Rz" mówią coś o pakcie PO z Putinem?
A ja domagam się konkretów, a nie straszaków wyciąganych co i rusz przez różne środowiska.
Domagam się jasnych, klarownych deklaracji samych kandydatów. Nie bełkotu przygotowanego przez speców od socjotechniki czy PR-owców.
N* pisze:o ich otoczeniu
O otoczeniu wiem, jeszcze mniej niż o samych kandydatach. Jeśli są takimi samymi politykami jakich można spotkać na szczeblu wojewódzkim to ja dziękuję. Miałem okazję w swoim życiu już zrozumieć że polityka to brudna walka o władzę, pole chorych emocji i irracjonalnych ambicji. Kłębowisko żmij.
A jeśli natomiast chodzi np. o skład komitetu honorowego pana Komorowskiego to naprawdę, nie ma szans abym stanął u boku pana Wajdy (do dziś nie mogę zrozumieć czym się ten jegomość kierował, jak chciał się przysłużyć Polsce rozpętując wraz z "GW" wojnę polsko-polską tuż przed pogrzebem Pary Prezydenckiej!).
A co dopiero mówić o p. Wisławie Szymborskiej, sygnatariuszce haniebnego "apelu krakowskiego" czyli rezolucji potępiającej księży kurii krakowskiej skazanych w sfingowanym przez władze Polski Ludowej procesie karnym m.in. na wyroki kary śmierci i długoletniego więzienia. Nawiasem mówiąc sygnatariuszem tego apelu był też tatuś gwiazdy TVN24 Grzegorza Miecugowa, Brunon. Czyż to nie dziwny zbieg okoliczności, że w sztandarowym programie w/w stacji tv, p. Grzegorz razem z p. Sianeckim już od 2005 roku nie zostawiali suchej nitki na Parze Prezydenckiej wytykając im, a to kanapki, a to poprawianie krawata, czy też wyolbrzymiając wady wymowy… niemalże odczłowieczając ich wizerunek? Ciekawym jest, że nie było zapotrzebowania na taki program w czasach kiedy pan Aleksander K. przewracał się czy "odchorowywał" trudy podrózy do Katynia...
Kolejna osoba która wspiera pana Komorowskiego, Kora Jackowska, nagle na kilka dni przed pierwszą turą przypomniała sobie, jak to rzekomo stary, śmierdzący ksiądz wpychał jej ręce w majtki kiedy była dzieckiem… aż onet.pl (należący podobno do tej samej grupy co TVN) rekomendował nowy teledysk Kory do piosenki o nie tak dawno przypomnianej ogółowi traumie… skąd ten nagły zapał?
O innych nie chce mi się wspominać… Moja wrażliwość, nie pozwala mi na to aby stanąć po stronie takich osób.
Generalnie za stary jestem aby dać się nabierać na marne sztuczki socjotechniczne jakimi zalewa się umysły Polaków od jakiegoś czasu.
N* pisze:o tym czym zajmowali się przez ostatnie lata, jakie mieli zamierzenia, czego dokonali.
Tutaj i jeden i drugi nie bardzo mają czym się za bardzo czym pochwalić. Jeśli jeden chciał coś robić to albo nie miał zaplecza i mediów za sobą (a raczej ogromna machinę przeciwko sobie), a drugi no cóż w mojej świadomości nie zapisał się niczym szczególnym.
Co do zamierzeń się nie wypowiadam, bo jak wiadomo dobrymi intencjami jest wybrukowane piekło. A poza tym, sztab jednego i drugiego jak i też sami kandydaci nic nie obiecują, poza tym, że straszą co to będzie jak wygra przeciwnik… Do mnie to nie przemawia. Ja potrzbuję konkretów - co dany kandydat będzie wspierał, a co blokował.
N* pisze:Poczytaj co piszą o kandydatach media zagraniczne,
No proszę Cię… jeśli ja Polak, mam szukać informacji nt. kandydatów na urząd Prezydenta mojej Ojczyzn w prasie zagranicznej. Tej samej która od kilku dekad co i rusz zdaje się nie odróżniać Polaków od nazistów pisząc o chociażby polskich obozach koncentracyjnych...
Nie twierdzę, że wszędzie na zachodzie są niedouczeni dziennikarze, ale komu mam wierzyć skoro takie "gafy" zdarzają się tak poważnym graczom na rynku medialnym jak np. amerykańskiemu "New York Times", brytyjskiemu "The Guardian" czy "The Australian" czy też niemieckojęzycznym gazetom: "Der Spiegel", "Bild", "Der Tagesspiegel", "Stern", "Focus", Die Welt, "Westdeutsche Zeitung", "Junge Welt", "Thurgauer Zeitung", "Die Zeit", "Sueddeutsche Zeitung"?
W czasach gdzie brak fachowości i rzetelności dziennikarskiej dotknał już nawet takich amerykańskich stacji tv tj. ABC News i CBS News, czy niemieckiego oddziału Reuters (sic!) oraz DPA (to tak jakby PAP się pomylił napisał że Holocaust to wymysł diaspory żydowskiej z Wall Strat).
Wydaje mi się, że nie tędy droga. Prawdy o Polsce powinniśmy najpierw szukać u siebie, a dopiero później sięgać dalej.
No bo w jakim świetle przedstawi mi niemiecka gazeta sylwetkę pana Kaczyńskiego, skoro o jego bracie pisali per "kartofel"? No darujmy sobie…
N* pisze:Posłuchaj z youtuba troche nagrań polityków,
No na YT jest wiele filmików. Jest to dobre źródło… można np. wiele znaleźć nt. nie tylko pana Komorowskiego czy Kaczyńskiego, ale także osób które reprezentują środowiska z nimi związane.
Obejrzałem np. ten ->
http://www.youtube.com/watch?v=QIZ4NCOIRdc i jestem w szoku… Myślę, że Ty również jako osoba inteligentna byłbyś poruszony wypowiedziami jakie padają w tym filmie z ust ikon opozycji demokratycznej z czasów PRL.
N* pisze:Masz też prawo nie głosować. pamiętaj.
Nie wiem czy pójdę na wybory. Mam dosyć bycia traktowanym jak bezwolne bydło sterowane przez media. Ciekawość świata nauczyła mnie patrzyć na niego nie tylko przez pryzmat "gadających głów" czy tego co mam w kieszeni (na koncie).
Dzisiaj zdaję sobie sprawę, że to chyba od samych Polaków najwięcej zależy jak się nam będzie żyło, a mniej od polityków. Rola polityków w naszym życiu jest stanowczo przeceniana przez media, a co za tym idzie przez nas, obywateli. No bo przecież, żaden polityk nie zmieni rynsztokowego języka jaki zalał polskie ulice, żaden polityk nie zniweluje społecznego przyzwolenia na picie alkoholu w ilościach podobnych do tych z lat 70. i 80. Żaden polityk nie wprowadzi ustawy, która egzekwowałaby namiastkę wzajemnego szacunku wobec siebie.
Nasza rzeczywistość to nie to co nam mówi pan Bartoszewski czy Wajda… nasza rzeczywistość to nasze domy, rodziny. To w nich wszystko się zaczyna i kończy. I tam należy szukać przyczyn tego co sprawia, że ludziom uczciwym i prawym, żyje się w Polsce po prostu ciężko. Politycy mogą tylko dorzucić swoich parę groszy… ale sedno jest ukryte w 38 mln serc.
Jeśli nie zagłosuję, a wygra Komorowski – przyjmę to z szacunkiem. Powiem więcej, może nawet się ucieszę… bo jest duże prawdopodobieństwo, że PO będzie robiło wszystko aby przejąć TVP a co za tym idzie odciąć od tv SLD i PiS. Znikną z powierzchni ziemi te dwie partie, które moim zdaniem są już Polakom niepotrzebne. Zostanie sama PO, która skończy jak każda jednowładza… źle.
Jeśli nie zagłosuję i wygra Kaczyński – przyjmę to z szacunkiem i ubolewaniem, bo znowu z każdej radiostacji, w sklepie, będzie sączyła się walka o "dusze". Co lepsze, co gorsze, gdzie jest wiecej złodziej, gdzie kłamców…
Jeśli zagłosuję i wygra ktokolwiek – to pewnie po pewnym czasie poczuje ten paskudny ból, że zrobiłem coś wbrew sobie, wbrew swoim przekonaniom, bo tak jak już wspomniałem nie dla mnie wybór między złem i mniejszym złem. Wierność sobie, swoim przekonaniom to dla mnie podstawa.
Dużo w tym egoizmu. Piszę tylko o sobie, nic o Polsce… cóż może Polakom trzeba Komorowskiego i PO. Jeśli tak bardzo chcą niech biorą wszystko. Ja poczekam. Może im coś z tego wyjdzie… jeśli nie może wyciągną wnioski? Może wreszcie zrozumieją, że czas najwyższy na klarowność i przejrzystość.
Nie może być tak, że z gen. Kiszczaka Mazowiecki z Michnikiem robią równego sobie partnera do rozmów. W każdym szanującym się społeczeństwie taki facet nie miałby miejsca bytu... czy Polacy się szanują?
Widocznie Polacy nie są gotowi na klarownych polityków. Widocznie za dużo wśród nas tych, którym tak naprawdę za PRL-u nie było źle... bo Państwo wychowało dziecko, bo Państwo wyprowadziło z chałupy krytej strzechą do bloków/kamienic, bo Państwo nie pozwalało zdechnąć nawet największym obibokom, bo wystarczyło być świnią w odpowiednim momencie życia aby zrobić "karierę zawodową", można było coś "podprowadzić" z roboty i zamienić na flaszeczkę... jeśli tak to nie ma tu miejsca dla takich oszołomów jak ja.