Droga krzyżowa

Modlitwy i nabożeństwa
wojtas0wk
Przyjaciel forum
Posty: 2
Rejestracja: 13-02-16, 11:10
Lokalizacja: PL

Droga krzyżowa

Post autor: wojtas0wk » 04-03-16, 13:12

Zamieszczam rozważania z Drogi Krzyżowej w Koloseum w Wielki Piątek 2005.

http://wkulig.cba.pl/pdf/droga_krzyzowa.pdf
Ostatnio zmieniony 04-03-16, 13:13 przez wojtas0wk, łącznie zmieniany 1 raz.

veros
Przyjaciel forum
Posty: 12
Rejestracja: 05-07-16, 07:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: veros » 12-07-16, 13:52

To może i ja dołączę ze swoim skromnym wkładem z 7.04.2007:

Obrazek

I. Człowiek skazany na śmierć.

Idę, żyję i działam. Pracuję, kocham i zmierzam do osiagnięcia swych celów. Otaczam się ludźmi, przekazuję życie i miłość. Każdego dnia ludzie czynią mi zarzuty, osądzają mnie i skazują na śmierć. Niektórzy mi tego życzą bez sądu, abym się przypadkiem nie wybronił. A jednak warto żyć po swojemu, bo tylko wtedy zostawia się istotny ślad po sobie i wkład w rozwój ludzkości.



II.Człowiek bierze krzyż na ramiona.

Niosę na ramionach sprawy swoich bliskich, bliższych, dalekich, bardzo dalekich i nieznanych bliskich. Plecy uginają się, mam jednak moc by nieść. Czuję, że gdy przenoszę to na swych barkach, im jest lżej. Więc niosę, bo ich kocham … Niosę na plecach losy świata …



III. Człowiek upada pod krzyżem.

Kiedy upadam zawsze myślę instynktownie o tym, jak wstać. A upadam, bo ciężko żyć trudnym zyciem, jakie wybrałem. Moje własne sprawy mnie najczęściej przytłaczają. Codziennie sie upada, by za chwilę wstać i żyć i iść dalej swoją dobrą drogą…



IV. Człowiek spotyka swoją matkę.

Mama i tata to moje korzenie. Można sie z rodzicami wadzić, obrażać na nich, nie kochać ich. Można z nimi wszystko robić i nic nie robić. Zależy jakimi sa ludźmi. Należy ich jednak uznawać jako początek mojego życia. Bez rodziców nie byłbym tym kim jestem, w ogóle bym nie zaistnial. Bez uznania dla rodziców trudno jest zyć, jeszcze trudniej umrzeć. Rodzice z kolei powinni kochać swoje dzieci, choćby droga ktorą dzieci idą była dla nich niezrozumiała. Nie mają obowiązku uznawać drogi swoich dzieci. Dziękuje mamo i tato. Daliście mi wszystko co potrzebowałem. Daliscie mi swoją miłość. Z miłością czekacie na moje przejście do zycia po tamtej stronie …



V. Szymon z Cyreny pomaga człowiekowi nieść krzyż.

Dziękuje wam wszystkim ktorzy mi pomagaliście na mojej drodze. Dodawaliscie mi mocy. Każde z Was mialo udzial w tym co ktos nazwałby moimi sukcesami. Przychodziliście w chwilach radości i smutku. Szczególnie pamietam tych którzy przychodzili w chwilach upadków. Bez Was nie byłoby mojej dalszej drogi… Dziekuję…



VI. Weronika ociera twarz człowiekowi.

Twój odruch wsparcia mnie jakimś gestem popartym czynem jest instynktowny, Weroniko. Nawet mnie nie znałaś kiedy podbiegłaś ze swoją chustą. Nie masz w tym specjalnej zasługi. To był odruch człowieka względem czlowieka. A wiesz dlaczego ludzie Cię zapamietali na całe wieki? Bo ludzie nie działają spontanicznie jak ludzie. Starają się być madrzy, uważni, zapobiegliwi, ostrożni i rozsądni. I wtedy przestają się zachowywać jak ludzie. Zostawiam slad na Twojej chuscie Weroniko …



VII. Człowiek upada po raz drugi.

Spleciony ramionami z człowiekiem ktory pomaga mi w zyciu upadam. Bo są sprawy w ktorych nikt nie może pomóc. Sa też sprawy w ktorych łatwo upaśc razem z pomagającym. Wejść z nim w relacje które kierują w dół a nie ku górze…



VIII. Człowiek pociesza płaczące niewiasty.

No i czego płaczecie? Mój ból nie stanie się waszym bólem. A gdyby tak się stało nawet to byłoby niedobrze. Współczucie nie ma oznaczać współodczuwania. Nauczcie się w końcu tego… Macie swoje zadania, niewiasty. Martwiąc się o moje cierpienie zapominacie o swoich sprawach. A wasze zmartwienie i płacz nie wspiera mnie, tylko dodaje kolejnego bólu… Lepiej uśmiechnijcie się do mnie !!!



IX. Człowiek upada po raz trzeci.

Najcięższy upadek jest w momencie, gdy trzeba odrzucić całe swoje dotychczasowe życie, bo w oglądzie z góry okazuje się ono prowadzić do ściany na ślepej ulicy. To wszystko było bez sensu !!!! Prowadziły mnie iluzja i złudzenie !!! Ta cała droga krzyżowa jest bez sensu. Ja się umordowałem, a ludzie i tak ani z tego nic nie mieli, ani tego nie dostrzegli. Bliskim częściej niosłem cierpienie niż wsparcie… Sam stałem się pośmiewiskiem dla gawiedzi…

W takich chwilach chce się przestać istnieć. Tu i teraz nie być.

A jednak dzień następny pokazuje, że da się przeżyć takie chwile. Żyć dalej i żyć znacznie lepiej niż dotąd. Bo te upadki są potrzebne dla pozytywnej refleksji nad życiem, która przychodzi z pomocą Aniołów nastepnego ranka…



X. Człowiek z szat obnażony.

Nie ma juz dyplomów, swiadectw. Nie ma legitymacji. Nie ma szminki i nie ma pudru. Nie ma ubrania. Nie ma nawet przepaski, którą malują na obrazach. Jest pełna nagość. Nie ma schronienia w którym można czuć sie nieoglądanym przez nikogo. Przeciwnie, każdy może popatrzeć na mnie i pośmiać się z niedoskonałości mego ciała i duszy.

JESTEM JAKI JESTEM – śmiejcie się, jeśli chcecie …



XI. Człowiek przybity do krzyża.

Z całą swoją nagością, bezbronnością i miłością przytulam się do krzyża świata i pozwalam się do niego przybić na zawsze … To znaczy aż do śmierci … Kocham Was ludzie…



XII. Człowiek umiera na krzyżu.

Odejdę stąd w ten sposob niebawem. Zostawię miłość i życie. Zróbcie coś sensownego z tym…



XIII. Zdjecie człowieka z krzyża.

To tez ważna chwila dla żyjących. Możecie z bliska obejrzeć wszystko co zostało wpisane w ciało człowieka w życiu. Zwłaszcza w ostatnim czasie. Popatrzcie na rysy twarzy, na ślady na ciele. Popatrzcie szybko, bo niedługo twarz sie wygładzi, a potem ciało zamieni się w proch …



XIV. Złożenie ciała człowieka do grobu.

Grób jest ważnym miejscem dla żyjących i dla zmarłych. Nawet, jeśli miejsce grobu jest nieznane lub symboliczne. Tu się będziemy spotykać. Zazwyczaj co roku w Święto Wszystkich Świętych. I choć ciało w ziemi już jest prochem, a dusza realizuje swoje nowe zadania, to dopóki będziecie chcieli spotkać się w tym miejscu, przychodźcie. Opowiedzcie mi o swoich radościach i smutkach. O swoich sukcesach i klęskach. Pomódlcie się za mnie. Ja Was otulę płaszczem swojej modlitwy.

Jesteśmy przecież JEDNOŚĆ W MIŁOŚCI

Obrazek

Awatar użytkownika
sabb
Przyjaciel forum
Posty: 30
Rejestracja: 04-10-13, 22:27
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: sabb » 13-07-16, 16:01

Skromny wkład? Bez przesady - to piękne,co przeczytałem ! Dzięki ! Czy to Twoje przemyślenia ?
Ostatnio zmieniony 13-07-16, 16:05 przez sabb, łącznie zmieniany 1 raz.

veros
Przyjaciel forum
Posty: 12
Rejestracja: 05-07-16, 07:12
Lokalizacja: Katowice

Post autor: veros » 13-07-16, 22:15

sabb pisze:Skromny wkład? Bez przesady - to piękne,co przeczytałem ! Dzięki ! Czy to Twoje przemyślenia ?
Dziękuję :oops: , napisałem to w którymś dniu Wielkiego Postu 2007 roku.

Oryginał wisi na moim starym blogu:
http://martin2100.blog.onet.pl/2007/04/ ... -krzyzowa/

ODPOWIEDZ