In vitro

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

Anteas

Re: In vitro

Post autor: Anteas » 26-07-14, 21:51

Po prostu z ust mi to wyjąłeś, bracie Koniku.

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 03-08-14, 09:52

Ten artykul bedzie dobrym uzupelnieniem dyskusji:

fakty.interia.pl/prasa/przewodnik-katolicki/news-profesor-chazan-nie-mozemy-sie-poddac,nId,1477811
konik

Marek MRB
Administrator
Posty: 1320
Rejestracja: 22-03-11, 00:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: In vitro

Post autor: Marek MRB » 03-08-14, 10:23

Właśnie w TV podali wiadomość, która świetnie ilustruje "świadomość produkcyjną" przy metodzie InVitro; małżeństwo wynajeło surogatkę do implementacji i urodzenia dziecka: ciąża "wyszła" podwójna, z tym że jedno dziecko było z Downem i do tego chore - "rodzice" odebrali tylko "nie wybrakowany produkt" pozostawiając drugie dziecko.
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Marek MRB, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrawiam serdecznie
Marek
www.analizy.biz

RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI

Anteas

Re: In vitro

Post autor: Anteas » 03-08-14, 20:22

Gdyby jeszcze napisali ilu w celu powstania tej że ciąży dzieci trzeba było zamordować...

purpureus
Przyjaciel forum
Posty: 267
Rejestracja: 22-01-11, 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: In vitro

Post autor: purpureus » 06-08-14, 22:14

Marek MRB pisze:Właśnie w TV podali wiadomość, która świetnie ilustruje "świadomość produkcyjną" przy metodzie InVitro; małżeństwo wynajeło surokatkę do implementacji i urodzenia dziecka: ciąża "wyszła" podwójna, z tym że jedno dziecko było z Downem i do tego chore - "rodzice" odebrali tylko "nie wybrakowany produkt" pozostawiając drugie dziecko.
Nie musieli podawac takiej informacji w celu ilustracji "świadomości produkcyjnej" ponieważ sporo par poczynających dzieci tradycyjnie w przypadku narodzin dzieci chorych oddaje je po prostu i próbuje dalej...

Marek MRB
Administrator
Posty: 1320
Rejestracja: 22-03-11, 00:44
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: In vitro

Post autor: Marek MRB » 07-08-14, 00:32

Jednak przy in vitro jest to zasada działania
pozdrawiam serdecznie
Marek
www.analizy.biz

RECEPTĄ NA AKTYWNĄ ROLĘ KOŚCIOŁA, JAKĄ MA ON DO SPEŁNIENIA, NIE JEST JEGO REFORMA, DO CZEGO WZYWAŁY KOŚCIOŁY PROTESTANCKIE, ALE POSŁUSZEŃSTWO, DO CZEGO WZYWAŁ KOŚCIÓŁ WCZESNOCHRZEŚCIJAŃSKI

Władysław
Przyjaciel forum
Posty: 208
Rejestracja: 04-04-14, 14:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: In vitro

Post autor: Władysław » 08-08-14, 15:42

No i przy in vitro istnieje za duża możliwość dobrania "dziecka na zamówienie". Podobno w USA to już przyjmuje formę ciekawej usługi medycznej.

Pan doktor sprawdza co dziedziczą kolejne zarodki z DNA mamusi i tatusia i wybiera tego który spełnia wszystkie wymagania. A te są zależne od mody. Czyli np. dziecko ma być wysokie, blondwłose i niebieskookie. Do tego mała skłonność do chorób dziedzicznych. Płeć też jakoś potrafią zrobić zgodną z zamówieniem.

In vitro to pierwszy krok do projektowania ludzi, a to już nie jest fajne. Bo następnym krokiem może być znane z książek i filmów s-f tworzenie armii idealnych żołnierzy, albo wprost armii klonów.

Bo do tego selekcja zarodków i manipulacja genami zostanie wykorzystana. Stalin już dawno chciał stworzyć nowy gatunek idealnego żołnierza krzyżując człowieka z gorylem i orangutanem. Oczywiście nic z tego nie wyszło, ale przy obecnych możliwościach nauki można wyselekcjonować wysokich, silnych i wytrzymałych mężczyzn i kobiety i potem tylko ich rozmnażać in vitro utrwalając te cechy. A w końcu tworzyć tysiące klonów żołnierzy przeznaczonych do walki.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.

Anteas

Re: In vitro

Post autor: Anteas » 11-08-14, 16:45

W dawnych, dobrych (aczkolwiek nie tak całkiem dobrych) czasach ludzie byli towarem (niewolnicy). Teraz jak widać wracamy do ówczesnych porządków. Kupuję dziecko, jak mi nie odpowiada to reklamuję albo wyrzucam na śmietnik. Może jest to dobre podejście w przypadku roweru, telefonu czy innego trucka, ale człowiek nie jest przedmiotem. Tylko ludzie w skutek opętania szatańską pychą nazywający sami siebie sapiens nie wiedzą o tym. Jak by nie byli opętani szatańską pychą to by o tym wiedzieli.

purpureus
Przyjaciel forum
Posty: 267
Rejestracja: 22-01-11, 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: In vitro

Post autor: purpureus » 11-08-14, 18:34

Władysław pisze:In vitro to pierwszy krok do projektowania ludzi, a to już nie jest fajne. Bo następnym krokiem może być znane z książek i filmów s-f tworzenie armii idealnych żołnierzy, albo wprost armii klonów.

Bo do tego selekcja zarodków i manipulacja genami zostanie wykorzystana. Stalin już dawno chciał stworzyć nowy gatunek idealnego żołnierza krzyżując człowieka z gorylem i orangutanem. Oczywiście nic z tego nie wyszło, ale przy obecnych możliwościach nauki można wyselekcjonować wysokich, silnych i wytrzymałych mężczyzn i kobiety i potem tylko ich rozmnażać in vitro utrwalając te cechy. A w końcu tworzyć tysiące klonów żołnierzy przeznaczonych do walki.
Jest to raczej mało prawdopodobne, wojna konwencjonalna to przeżytek, inwestuje się w technologie to one w przyszłości będą wygrywały wojny a nie klony. Wystarczy popatrzec na sytuacje na Bliskim Wschodzie kilka dronów załatwia sprawę. Tylko polityczna poprawnośc powstrzymuje np. Izrael przed zrównaniem Gazy z ziemią. A nawet przy użyciu zasobów ludzkich straty są w stylu 1 do 100 analogicznie jak w przypadku Powstania Warszawskiego na ok 180 tysięcy zabitych - Niemców i Kozaków zginęło ok 1600. Bardziej jestem skłonny uwierzyc w to, że takie klony mogą służyc jako rezerwuar części zamiennych.
Ostatnio zmieniony 11-08-14, 18:36 przez purpureus, łącznie zmieniany 1 raz.

Władysław
Przyjaciel forum
Posty: 208
Rejestracja: 04-04-14, 14:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: In vitro

Post autor: Władysław » 12-08-14, 14:29

purpureus za to, że umieściłeś Kozaków w gronie morderców i katów powstania powinieneś dostać w twarz ode mnie bo to obraza. Zwłaszcza, że jestem członkiem związku Kozaków w Polsce. Ale mogłeś nie wiedzieć, ze to kłamstwo, więc nikogo bić nie będę ;-)

To jest przekłamywanie historii jeszcze na wzór sowiecki. Te bandy które mordowały na Woli to byli ROSJANIE i inni obywatele ZSRR wzięci do niewoli przez Niemców i współpracujący z nimi kryminaliści. Mogły się wśród nich znaleźć jakieś osoby pochodzenia kozackiego, ale to nie były oddziały kozackie. Kozacy utworzyli przy wojsku niemieckim swoje oddziały tylko dlatego, że chcieli się bić z bolszewikami. Niemcy się bardzo zdziwili, gdy się okazało kilka razy, że oni nie mają najmniejszego zamiaru realizacji rozkazów walki z miejscową ludnością w innych krajach Europy. Do lania komunistów byli pierwsi, ale do walki z ludnością cywilną, do tego słowiańską, a jeszcze lepiej prawosławną to byli ostatni. Od roku 1920 Polska miała niepisany sojusz z białymi Kozakami.

Trzeba też pamiętać, że były dwie różne i oddzielne organizacje RONA i ROA. A sowieci po wojnie zrobili dużo, by w opinii publicznej je połączyć.


Ale wracając do sedna.

Tak jak piszesz to i ja sam myślałem jeszcze dziesięć lat temu. Uwierzyłem, że przyszłością wojen jest technika i niedługo wszystkie walki będą toczone za pomocą zdalnie sterowanych maszyn i wyspecjalizowanych oddziałów. Niestety realia okazują się inne.

W chwili obecnej widzimy, że super nowoczesne technologie przegrywają z armiami "starego typu". Pasterze ze starymi kałachami w Afganistanie nadal skutecznie walczą z żołnierzami państw europejskich. W Iraku to samo. Wystarczyła zmiana taktyki prowadzenia walk i nowoczesne uzbrojenie leży.

Przykłady tego widzimy na Ukrainie. Nowoczesne śmigłowce bojowe były i są nadal zestrzeliwane za pomocą karabinów snajperskich. Wystarczy jeden dobrze wyszkolony strzelec by zniszczyć maszynę wartą krocie.

Teraz dochodzi powstanie "Kalifatu" w Iraku. Amerykanie wyślą drony i samoloty, a fanatycy będą je zestrzeliwać. Co z tego, że poniosą duże straty? Dla nich to kolejni męczennicy dla ich dżihadu. Iracka armia nie ma szans w walce z nimi. Jedyne szanse mają Kurdowie (sprzyja im teren i przygotowanie wojskowe obecne w tradycji kurdyjskiej).

W ciągu tego dziesięciolecia, okazało się, że "król jest nagi" i ta technologia na której polegały armie zachodu (w tym i nasza) nie ma szans z armiami opartymi na starych zasadach. Zmieniła się tylko taktyka i już nie ma walnych bitew tylko jest wojna partyzancka.

Nowoczesna broń kosztuje wiele, więc nie można jej zgromadzić za dużo. A każda rzecz ma swoje minusy, które mogą zostać użyte przeciw jej. Podstawowym minusem jest energia i amunicja. Drony, samoloty, śmigłowce, czołgi, samochody, czy inne pojazdy, działają na paliwo. Gdy tego nie ma nic nie zadziała. Wystarczy więc niszczyć wszelkie źródła paliwa na terenie walk i napadać na linie zaopatrzenia. Żołnierze bez sprzętu coraz częściej staja się bezbronni - polecam film "Uwolnić Jessicę Linch" ukazujący co się dzieje z powodu padniętego GPSa i braku łączności.

Izrael od zrównania Gazy z ziemią powstrzymuje nie polityczna poprawność, a umiejętność planowania i przewidywanie konsekwencji działań. W chwili gdyby oni to zrobili, państwa muzułmańskie przestałyby się tylko przyglądać i ruszyłyby do ataku. Izrael nie miałby najmniejszych szans. To już nie jest XX wiek, teraz odrodził się fanatyczny islam i izraelscy żołnierze walczyliby nie z regularnymi armiami, ale z setkami tysięcy fanatyków dla których śmierć to droga do raju. To byłby koniec państwa Żydowskiego i zakończyło by się to wielką rzezią. Bo gdy na jednego żołnierza przypadnie stu bojowników, gdy samoloty nie będą miały gdzie lądować, bo będą zajęte lotniska, gdy zostaną zniszczone elektrownie i sieci przesyłowe, to tylko znów będzie się liczył żołnierz z karabinem.

To co tu przedstawiłem, nie jest podawana do publicznej informacji, żeby nie wywoływać paniki. U nas kilku wojskowych powiedziało wprost, że nasza armia jest wyniszczona przez kolejne ekipy polityczne i nie jest w stanie nawet obronić skutecznie kawałka granicy. I nagle politycy sobie o wojsku przypomnieli.

W obecnej sytuacji mamy wielki problem i musimy działać jak najszybciej by chociaż zorganizować sobie coś do obrony.


A posiadanie armii klonów w takiej sytuacji to duża pokusa. Wyobraź sobie, że nagle jakiś kraj ma 100000 żołnierzy nowocześnie uzbrojonych, silnych i genetycznie wyselekcjonowanych do walki. Wyobraź sobie "szturmowców" 2x2 dodatkowo sztucznie szprycowanych anabolami. Wyobraź sobie, żołnierzy oddziałów specjalnych specjalnie do tej roli stworzonych, zwinnych, wytrzymałych, silnych i bezlitosnych. Wyobraź sobie, że po żadnym z nich nie płacze matka, że każdego z nich można zastąpić takim samym i nikogo nie obchodzi, że ten też zginie. Ta wizja jest straszna, ale na realizacje takiego projektu znalazłyby się pieniądze i akceptacja społeczeństwa, bo przecież lepiej jak umrze jakiś klon niż człowiek.

Badania nad klonowaniem ludzi na razie są zakazane. Ale widać, że dzieci in vitro dobierane pod zamówienie to początek "zabawy w Boga" i pierwsze szlify przed klonowaniem.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.

purpureus
Przyjaciel forum
Posty: 267
Rejestracja: 22-01-11, 22:54
Lokalizacja: Warszawa

Re: In vitro

Post autor: purpureus » 12-08-14, 19:43

Władysław pisze:purpureus za to, że umieściłeś Kozaków w gronie morderców i katów powstania powinieneś dostać w twarz ode mnie bo to obraza. Zwłaszcza, że jestem członkiem związku Kozaków w Polsce. Ale mogłeś nie wiedzieć, ze to kłamstwo, więc nikogo bić nie będę ;-)

To jest przekłamywanie historii jeszcze na wzór sowiecki. Te bandy które mordowały na Woli to byli ROSJANIE i inni obywatele ZSRR wzięci do niewoli przez Niemców i współpracujący z nimi kryminaliści. Mogły się wśród nich znaleźć jakieś osoby pochodzenia kozackiego, ale to nie były oddziały kozackie. Kozacy utworzyli przy wojsku niemieckim swoje oddziały tylko dlatego, że chcieli się bić z bolszewikami.
Niestety Władysławie ale w mordowaniu warszawiaków "wsławił się" 3 Pułk Kozaków czy się to komuś podoba czy nie tutaj fotografia pamiątkowa z Reinefarthem http://www.wprost.pl/ar/457056/Niemiecc ... rszawskie/ . Zresztą najbardziej szczegółowe wydawnictwo IPN http://ipn.gov.pl/publikacje/ksiazki/po ... pecjalnych nie pozostawia złudzeń.

Ukraina ma sprzęt z lat 60 to złom nie nadający się do użytku, więc pewnie z procy można to sprowadzic na ziemię. Porównaj straty armii cywilizowanych z np. pasztuńskimi wieśniakami to bilans 100 pastuchów i jeden zabity żołnierz takie straty każda armia może ponieśc. Gdyby USA czy Izraela nie wiązała opinia międzynarodowa to po nalotach dywanowych i dronach talibowie i hamas musieliby założyc kilkaset klinik in vitro żeby odbudowac populację. Tak wygląda operacja dronem https://www.youtube.com/watch?v=do0fBNSz3YM
najnowszych maszyn bojowych nie da się ściagnąc za pomocą karabinu snajperskiego czy AK 47.
Teraz dochodzi powstanie "Kalifatu" w Iraku. Amerykanie wyślą drony i samoloty, a fanatycy będą je zestrzeliwać. Co z tego, że poniosą duże straty? Dla nich to kolejni męczennicy dla ich dżihadu. Iracka armia nie ma szans w walce z nimi. Jedyne szanse mają Kurdowie (sprzyja im teren i przygotowanie wojskowe obecne w tradycji kurdyjskiej).
Włodzimierzu Irackiej armii nie ma od czasu, gdy Saddam Husajn przestał sprawowac rządy nad Irakiem jedynym rozwiązaniem tej sytuacji jest faszyzm czy jak wolą zwolennicy PC autorytaryzm, tylko on ma szanse okiełznac islamski fundamentalizm tak rządził Saddam, Kadafi czy obecnie Bashar al Assad jakoś wtedy ISIS nie mordowało tam tysiącami chrześcijan. Zresztą widac na przykładzie Syrii, że tylko zdecydowane działania moga przynieśc jakiekolwiek rezultaty Assad przy wsparciu Hezbollahu wyparł ISIS z większej części kraju pomimo, że tych pierwszych wspierało USA i Unia Europejska.
To co tu przedstawiłem, nie jest podawana do publicznej informacji, żeby nie wywoływać paniki. U nas kilku wojskowych powiedziało wprost, że nasza armia jest wyniszczona przez kolejne ekipy polityczne i nie jest w stanie nawet obronić skutecznie kawałka granicy. I nagle politycy sobie o wojsku przypomnieli.
Włodzimierzu ten kraj jak mawiał minister Sienkiewicz istnieje teoretycznie skoro 70% kapitału to kapitał zagraniczny ;-) a armii nie licząc tych 15 tysięcy ludzi obytych na misjach i Gromu plus jednostek typu AGAT tutaj nie ma żadnej tylko urzędnicy na etatach wojskowych.
W obecnej sytuacji mamy wielki problem i musimy działać jak najszybciej by chociaż zorganizować sobie coś do obrony.
Tak myślę, że należy zacząc od deportowania islamistów z Lampedusy i pouczyc papieża aby przestał ich ściągac na cudzy koszt ;-)
Ostatnio zmieniony 12-08-14, 19:45 przez purpureus, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 12-08-14, 21:01

Bacznosc! Priwiet!
Moi drodzy Wladyslawie i purpureusie. Jako byly wojak, ktory troche tam tych pasztunow i beludzykow liznal swego czasu pod niebem Afganu z radoscia stwierdzam, ze nie musze sluzyc pood Waszymi zwierzchnosciami ... dlatego mam szanse na przezycie i dozycie do emerytalnego wieku ( choc moze i nie zdaze, jak politycy przesuna go znow blizej setki :-( )
A tak po prostu, to co nieco napisaliscie mocno naciaganych teoryji w sprawie wojskowosci( co to jak guma od majtek moze sie jeszcze naciagac :-D)
Ale , kto wie ... moze pisuje z przyszlymi generalami, czego zycze jak najserdeczniej ...
konik

Władysław
Przyjaciel forum
Posty: 208
Rejestracja: 04-04-14, 14:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: In vitro

Post autor: Władysław » 13-08-14, 13:26

koniku po rosyjsku "baczność" to "smirno". :-D
Teorie wojskowe są różne i różnie się sprawdzają.
Jednak stawianie na technologię jest wielkim błędem o którym uczyła nas już kilkakrotnie historia. Jak to mówi stara łacińska maksyma w pięknym polskim tłumaczeniu "Gdy ludu kupa i Herkules [ocenzurowano]".

purpureus proponuje jednak doczytać co te oddziały kozackie robiły w czasie powstania i dokładnie kto mordował. To jest bardzo skomplikowana historia i jest w niej pełno przekłamań, nie mam zamiaru nikogo wybielać, ale pamiętać trzeba, że po wojnie Sowieci większość oddziałów rosyjskich walczących po stronie Niemców przerabiali na odziały "Kozackie i Ukraińskie". Trzeba też pamiętać, że Stalin wprowadził na terenie ZSRR kilka lat przed wybuchem wojny tzw. rozkozaczanie, czyli stwierdzenie, że Kozacy to tylko chłopski folklor, a nie oddzielny naród słowiański. Zaczęły się wtedy mordy i wywózki, a z oddziałów kozackich w RKKA nic nie zostało. To wprowadziło ogromny bajzel i przemieszanie ludności. Gdy do ZSRR weszli Niemcy to sporo osób zaczęło podawać się za Kozaków, wiedząc, że Niemcy traktują ich lepiej niż zwykłych Rosjan (w sensie, że są potencjalnymi kandydatami do kozackich oddziałów pomocniczych, a nie od razu do jakiegoś obozu, albo do rozstrzelania).

W czasie powstania Warszawskiego Rosyjsko-Kozackie oddziały głównie blokowały dostęp do Warszawy. Walczyli z powstańcami i partyzantami, ale nie robili rzezi. Byli brutalni, ale rzeź mieszkańców wykraczała po za kozackie normy. Rzezi na Woli i innych dzielnicach dokonały zdegenerowane oddziały mieszanej narodowości z obszaru całego ZSRR. To byli głównie jeńcy i inni kolaboranci. Byli tam, oprócz Rosjan też Ukraińcy, Azerowie, Białorusini i ogólnie mówiąc ludzie radzieccy których narodowość ciężko stwierdzić. Ogólnie to był motłoch i szumowiny, których potem Niemcy rozstrzeliwali.

Z przyczyn poprawności politycznej w tej chwili z tej listy wylecieli Ukraińcy i Azerowie.

Oddziały czysto Kozackie złożone z ochotników z terenów państw europejskich (emigracja po roku 1921) i Rosji to oddziały np. gen. Helmutha von Pannwitz'a. Tych oddziałów było dużo więcej bo Kozacy chcieli się lać z komunistami. I o ile na początku nie było problemu, bo oni z powodzeniem pełnili role wartownicze i ścigali po lasach komunistyczną partyzantkę, to potem pojawiały się zgrzyty, bo nie chcieli walczyć z oddziałami niekomunistycznymi. Za łatwo też bratali się miejscową ludnością, dlatego Niemcy przerzucali te oddziały do europy zachodniej, a potem na Bałkany do walki z komunistyczną partyzantką.

To koniec historycznych wykładów.
A teraz co do wojskowości.

Armia Iracka powstała w ciągu ostatnich lat, to armia na wzór AMERYKAŃSKI i uzbrojona na sposób AMERYKAŃSKI. Niestety nikt nie popracował nad morale i szkoleniem więc fanatycy z Kalifatu ich leją równo. Jak widać technika to nie wszystko.

Co do uzbrojenia armii ukraińskiej to jednak nie oceniałbym go tak surowo, bo jest troszkę nowsze i oni co jakiś czas - tak jak my - robili zakupy na zachodzie. Przypominam też, że nasze uzbrojenie to w większości sprzęt z taką samą (lub bardzo podobną) datą produkcji. Dlatego konflikt na Ukrainie jest dla nas dobrą lekcją. Nasza śmigłowce też będzie można zestrzelić z dragunova.

Co do zagrożenia dla Europy, to imigranci z jednej wyspy nie są, aż tak groźni jak muzułmańscy radykałowie których trzymają na własny koszt sobie Francuzi i Anglicy. Te świry w swoich krajach władza trzymała krótko, ale w zachodniej europie panuje TOLERANCJA więc przywitano ich z otwartymi rękoma, dano socjal i wolność wypowiedzi. Oni nie zaatakują otwarcie. Oni czekają. Czekają, aż demografia da im zwycięstwo, a to już niedługo - 20-50 lat.

Dla naszego kraju w chwili obecnej największym zagrożeniem są różnego typu bandy z Ukrainy. W tej chwili ukraińskie władze szkolą wszystkich jak leci i dostęp do broni zrobił się łatwiejszy. Wystarczy kilkuset osobowa neo-banderowska banda, która sobie zrobi rajd do "ukraińskiego Premysla" i z powrotem. niestety wiemy, ze takie grupy istnieją i co jakiś czas wychodzą na jaw ich żądania na temat naszych terenów.

Musimy zreformować nasze wojsko i systemy obrony kraju. Najlepiej zaczynając od podstaw propagując zdrowy styl życia i naukę walki.


A wracając do tematu in vitro, to nie da się zaprzeczyć, że jest to pierwszy krok do ludzi na zamówienie i klonowania.
Łowca trolli internetowych, biczownik gimbo-ateistów, pogromca głupoty w internecie.

skrzydlaty
Przyjaciel forum
Posty: 1189
Rejestracja: 09-03-10, 19:43
Lokalizacja: Polska

Re: In vitro

Post autor: skrzydlaty » 13-08-14, 15:10

Władysław, gdzieś słyszałem, że oddziałów Pannwitz'a nie było w Warszawie w czasie powstania i zaraz po nim, a to im właśnie przeważnie przypisuje się rzezie w Warszawie. Czy coś o tym wiesz?
Ostatnio zmieniony 13-08-14, 15:17 przez skrzydlaty, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
konik
Przyjaciel forum
Posty: 2389
Rejestracja: 16-12-10, 21:14
Lokalizacja: neunkirchen

od konika

Post autor: konik » 13-08-14, 20:42

Witam wszystkich. Drogi Wladyslawie - kon nie chcial dwa razy stawiac na bacznosc, ale chcial najpierw postawic pod uwage swoje istnienie :-P , a pozniej przywital sie ( tak koniowi pozostalo z armijnego korpusu).
Temat zjechal na pobocze. Apeluje o powrot do sedna sprawy. Zaloz Wladyslawie prosze oddzielny watek, w tym piszemy o in vitro.
Serdecznie pozdrawiam.
konik

ODPOWIEDZ