Praca ciężarówką nocą

Opisy i zdjęcia amerykańskich trucków i fotoreportaż z mojej podróży dookoła Stanów Zjednoczonych. Zapraszam, miejsca sporo. :-D
krzycho80
Przyjaciel forum
Posty: 38
Rejestracja: 07-08-11, 14:54
Lokalizacja: polska

Praca ciężarówką nocą

Post autor: krzycho80 » 17-08-14, 19:40

Witam. Nie wiem czy tu dobre jest miejsce na ten temat. Ciekawi mnie specyfika jazdy w nocy. Ostatnio dostałem propozycję pracy na chłodni, "solówką" w większości w godzinach nocnych, nie w stałych ale ruchomych godzinach (np., raz o 20.00 wyjazd, innym razem o 3.00). Ciekawi mnie to ile można pracować? Z tego co wiem to teraz w przepisach jest 10 godzin jeśli to godziny nocne. Czy ktoś miał okazję jeździć w takich warunkach? Czy warto decydować się na taką pracę? Pracodawca mówi, że w miesiącu przepracowuje się około 250 do 300 h

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Post autor: hiob » 06-10-14, 13:44

Ja nie znam warunków i przepisów istniejących w Polsce, ale ja tu pracuję głównie w nocy już niemal półtora roku. Przestawiłem się zupełnie i choć pracuję tylko 4 dni w tygodniu, w pozostałe dni także sypiam popołudniami i wstaję koło północy. Inaczej trudno by mi było pokonać senność nad ranem i wczesnym popołudniem zasnąć w te dni, w które muszę pracować w nocy.

Jazda w nocy ma tę kolosalną zaletę, że nie ma dużego ruchu i nie stoi się w korkach, ale taka praca uniemożliwia czasem życie towarzyskie. Moja żona pracuje na nocną zmianę i to w weekendy od niemal 20 lat, więc bardzo rzadko mamy okazję wyjść na jakieś urodziny, czy inne przyjęcie do znajomych - albo ja, albo ona, albo oboje jesteśmy w pracy, lub śpimy, by być wypoczętym.

W tej firmie, gdzie ja pracuję, są kierowcy pracujący na noce od trzydziestu lat, ale są też tacy, którzy nigdy by takiej zmiany nie wybrali. Musisz więc chyba rozważyć wszystkie "za i przeciw", a potem ewentualnie spróbować jak to działa w praktyce.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

ODPOWIEDZ