Pytanie o doktryne Protestantów

Tutaj są dyskusje na temat wiary. Masz jakieś pytania dotyczące nauki Kościoła, na temat chrześcijaństwa, sekt, wiary, a także komentarz na temat jakiegoś tekstu z mojej stronki? Tutaj możesz wyrazić swoje opinie i zadać pytania.

Moderator: Marek MRB

Awatar użytkownika
noHumanek
Przyjaciel forum
Posty: 529
Rejestracja: 24-10-07, 22:33
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: noHumanek » 04-09-08, 09:26

Pytanie głównie do Hioba

Przykłady doktryn/interpretacji Bibli które są powszechne w kościołach protestanckich a jednocześnie wymyślone dłógo po śmierci brata Marcina Lutra i nigdy by mu do głowy nie przyszły

Przyszedł mi do głowy ciekawy paradoks
Z przyczyn nieLudzkich powyszszy tekst może być nie-ortograficzny, niejest to lekcewarzenie czytającego tylko nieumiejętność piszącego, b. prosze się nie bulwersować

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: hiob » 07-09-08, 15:55

Masz rację, słuszne spostrzeżenie. Luter był "ekstremistą", do tego stopnia, że dodał nawet słowo do pewnego tekstu Biblii, zmieniając zupełnie sens wersetu. Teraz protestanci nie posuwają się tak daleko, ale też nie chcą przyznać, że doktryna "Sola Scriptura" jest fałszywa, niezgodna z samą Biblią.

W praktyce więc często sprowadza się to do tego, że wiele denominacji protestanckich uczy tego samego, czego uczy KK, ale nigdy tego nie przyznają i wymyślają karkołomne komentarze tłumaczące dlaczego ich nauka jest totalnie inna od nauki KK. Przy okazji przedstawiając błędnie to,czego uczy Kościół Katolicki.

Faktem jest jednak,że teraz nikt już, albo raczej należałoby powiedzieć znakomita mniejszość braci odłączonych zgadza się w pełni z Lutrem. A nawet, gdy ktoś się zgadza z jego interpretacją Biblii dotyczącą zbawienia, to wtedy odrzuca jego poglądy na temat np. Maryi. Luter bowiem darzył Matkę Boga wielkim szacunkiem i miłością, czego nie można powiedzieć o większości dzisiejszych protestantów.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
noHumanek
Przyjaciel forum
Posty: 529
Rejestracja: 24-10-07, 22:33
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: noHumanek » 08-09-08, 14:20

te 5 zasad Lutra powstało w kontekście konfliktu o "sprzedawanie odpóstów" i w tym kontekście mają [jakiś] sens. Tyle że ten kontekst nie istnieje od paru stuleci

mój paradoks okazał się wielce karkołomny kiedy zaczołem to zapisywać ;] więc sobie dałem spokój

bardzo mnie cieszy wiadomość o tym że wiele odłamów protestanckich się "reKatolizuje" .... nawet jeśli nie nazywamy wielu rzeczy tak samo to świadomość że idziemy w jednym kierunku pozwala poczuć że jest droga do prawdy


Luter miał słabe nerwy, mówił , mówił, uzasadniał, argumentował, a jak Go Ktoś dalej nie chciał słuchać to się wściekał , wytaczał "cięszkie działa" i zatracał się w walce już mało się przejmując tym co "plecie". tak było z odpustami, hierarchią i w kwestji żydów ...... myśle że taką geneze ma wiele z jego opini, potem zostały one wyrwane z kontekstu i uogólnione
Z przyczyn nieLudzkich powyszszy tekst może być nie-ortograficzny, niejest to lekcewarzenie czytającego tylko nieumiejętność piszącego, b. prosze się nie bulwersować

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: hiob » 08-09-08, 17:00

noHumanek pisze:te 5 zasad Lutra powstało w kontekście konfliktu o "sprzedawanie odpóstów" i w tym kontekście mają [jakiś] sens....
Nawet w tym kontekście nie mają sensu. Kościół nigdy nie uczył, że należy "sprzedawać odpusty". Reforma więc nie powinna polegać na tworzeniu innego zgromadzenia, ale na wyplenieniu zła, jakie zawsze jest obecne w Kościele, bo jest obecne w każdym z nas.

Luter, jak sam zauważyłeś, miał poważne problemy psychologiczne. Dlatego zmienił odwieczne nauczanie Kościoła. Stwierdził, że usprawiedliwienie to jest tylko deklaracja prawna ze strony Boga. Uznaje On nas za niewinnych, więc my nic nie musimy już robić, jesteśmy niewinni. Albo raczej pozostajemy jak "kupa gnoju", ale nie ma to znaczenia, bo Bóg widzi tylko czystość Jezusa patrząc na nas.

Stąd wyrzucenie księgi Machabejskiej z Biblii (bo uczyła, że Żydzi modlili się za zmarłych), stąd próba wyrzucenia Listu św. Jakuba (bo uczy, że człowiek nie jest zbawiony przez samą wiarę). Nowa teologia Lutra pomogła mu w jego psychologicznych problemach i szybko została zaakceptowana przez wielu, bo jest to łatwa droga do zbawienia. Wystarczy jednorazowy akt oddania się Bogu i nic więcej nie musimy robić.

Oczywiście problem polega na tym, że jest to bzdura i żadnego zbawienia, czy usprawiedliwienia, w taki sposób się nie osiągnie. Najwyżej oszuka się swoje sumienie. A to nie tylko nie jest dobre, ale może być bardzo niebezpieczne i może nas kosztować nasze życie wieczne.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Awatar użytkownika
noHumanek
Przyjaciel forum
Posty: 529
Rejestracja: 24-10-07, 22:33
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: noHumanek » 09-09-08, 08:31

nie mówie że te zasady są prawdziwe, chce tylko przypomnieć że powstały one w konkretnym celu i dla konkretnej walki. były w skrajnej opozycji do patologi "sprzedawania odpóstów" i same też są patologią.

o "sprzedawaniu odpustuw" pisze w cudzysłowach, wiem że to niebyła nauka Kościoła tylko skrajne nadurzycie uprawnień, poprostu chodzi o nazwe tego zjawiska
Z przyczyn nieLudzkich powyszszy tekst może być nie-ortograficzny, niejest to lekcewarzenie czytającego tylko nieumiejętność piszącego, b. prosze się nie bulwersować

Riddick
Przyjaciel forum
Posty: 12
Rejestracja: 15-08-08, 19:30
Lokalizacja: ja tu tylko przejzadem

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: Riddick » 31-10-08, 22:27

hiob pisze:ale też nie chcą przyznać, że doktryna "Sola Scriptura" jest fałszywa, niezgodna z samą Biblią.
Bo nie jest niezgodna, tylko dzięki niej można zobaczyć prawdziwe Chrześcijaństwo, takim jakim jest, a nie religie, z fałszywymi dogmatami powstałymi na skutek ludzkich baśni, legend i tak zwanej "tradycji".
hiob pisze:uczy tego samego, czego uczy KK
Nie ładnie jest wprowadzać w błąd. Jest to oczywista nieprawda, i nie rozumiem dlaczego jest to czynione dla obrony fałszywej doktryny.
hiob pisze:Reforma więc nie powinna polegać na tworzeniu innego zgromadzenia, ale na wyplenieniu zła
Luter chciał reformy, a że kościół rzymu trwał w swoich błędach i nie chciał wrócić do źródła skąd sie bierze prawdziwa wiara, to już nie Lutra problem, ale znaczy tylko jedno, kościół odcinał sie wtedy od Chrystusa.
hiob pisze:Luter,[...], miał poważne problemy psychologiczne.
Ach tak, to teraz tak sie nazywa? Powrót do Pisma Swiętego, przywrócenie Pismu pozycje z I wieku to jest problem psychologiczny? Nie wiem co o tym sądzić, a komentarze byłyby niecenzuralne.
hiob pisze:Dlatego zmienił odwieczne nauczanie Kościoła.
Czy na prawde odwieczne? Kościół który powstał w 1054 roku nie jest odwieczny, a tym bardziej jego nauczanie.
hiob pisze:Stąd wyrzucenie księgi Machabejskiej
Wina Lutra że nie znajdowała sie w kanonie hebrajskim?
hiob pisze:stąd próba wyrzucenia Listu św. Jakuba (bo uczy, że człowiek nie jest zbawiony przez samą wiarę)
Nie uczy niczego takiego, każdy kto czytał ten List wie że wcale nie uczy zbawienia z uczynków, jak to chcą niektórzy widziec.
hiob pisze:Nowa teologia Lutra pomogła mu w jego psychologicznych problemach i szybko została zaakceptowana przez wielu, bo jest to łatwa droga do zbawienia.
Wcale taka nowa nie była. Była to wiara Kościoła pierwszych wieków, zapomniana i wypaczona przez ludzi którzy nie byli oddani Bogu, tylko temu światu, obrażanie człowieka który był bliżej Boga niż wszyscy papieże razem wzięci, łącznie z jp2, pokazuje jasno że wielu tutaj ma przeciwko nauczaniu Bożego Słowa.
hiob pisze:Wystarczy jednorazowy akt oddania się Bogu i nic więcej nie musimy robić.
Jak to nic, trzeba wierzyć, wiara która zbawia, wiara w Chrystusa, a nie w papieży, wiara Jezusowi, a nie organizacji która fałszuje swoją historie, bo niby co wiecej trzeba robić? Jezus nigdy nie mówił żeby coś czynić aby byc zbawionym, nigdy nie mówił czegoś w rodzaju : "Bez przerwy musicie pełnić uczynki dla zbawienia, albo piekło", nauczanie kościoła rzymu jest wypaczeniem słów Ewangelii, która uwalnia z jarzma uczynków, religijnych obrzadków i wszystkich innych ewentualnych czynności.
hiob pisze: Oczywiście problem polega na tym, że jest to bzdura i żadnego zbawienia, czy usprawiedliwienia, w taki sposób się nie osiągnie.
"Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą - 1 Kor 1:18" Tak można skomentować to co zostało napisane. Łaską człowiek jest zbawiony przez wiare, nie przez uczynki, bo Chrześcijaństwo nie jest religia, aby nauczać takiego kłamstwa. Chrześcijaństwo nie jest religią uczynków, jest zbawczą wiarą. Jezus nie umarł po to aby sobie zignorować Jego śmierć, i w najwyższej ignorancji i obrazie Boga pełnić uczynki z myślą ze zapewnią zbawienie.

Awatar użytkownika
Vul
Administrator
Posty: 1252
Rejestracja: 26-09-08, 09:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: Vul » 31-10-08, 23:02

Riddick pisze:Jezus nie umarł po to aby sobie zignorować Jego śmierć, i w najwyższej ignorancji i obrazie Boga pełnić uczynki z myślą ze zapewnią zbawienie.
"Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym?"[Jk 2, 20-21]

"Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków."[Jk 2, 26]

"Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym." [1 Kor 13, 2]

"Pouczaj lud dokładnie o przepisach i prawach, i pouczaj go o drodze, jaką winien chodzić, i o uczynkach, jakie winien spełniać."[Wj 18, 20]

"Nie mówcie więcej słów pełnych pychy, z ust waszych niech nie wychodzą słowa wyniosłe, bo Pan jest Bogiem wszechwiedzącym: On waży uczynki."[1Sm 2, 3]

"Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie."
[Mt 5, 16]

Będę miał Cię w dzisiejszej modlitwie wieczornej
Wspólnota Domowego Kościoła
天無絕人之路 (天无绝人之路)
Niebo nigdy nie zamyka wszystkich drzwi (chiń)

Awatar użytkownika
niebieski
Przyjaciel forum
Posty: 54
Rejestracja: 24-05-08, 14:42
Lokalizacja: USA
Kontakt:

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: niebieski » 01-11-08, 00:41

Riddick pisze:
hiob pisze:Wystarczy jednorazowy akt oddania się Bogu i nic więcej nie musimy robić.
Jak to nic, trzeba wierzyć, wiara która zbawia, wiara w Chrystusa, a nie w papieży, wiara Jezusowi, a nie organizacji która fałszuje swoją historie, bo niby co wiecej trzeba robić? Jezus nigdy nie mówił żeby coś czynić aby byc zbawionym, nigdy nie mówił czegoś w rodzaju : "Bez przerwy musicie pełnić uczynki dla zbawienia, albo piekło", nauczanie kościoła rzymu jest wypaczeniem słów Ewangelii, która uwalnia z jarzma uczynków, religijnych obrzadków i wszystkich innych ewentualnych czynności.
hiob pisze: Oczywiście problem polega na tym, że jest to bzdura i żadnego zbawienia, czy usprawiedliwienia, w taki sposób się nie osiągnie.
"Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą - 1 Kor 1:18" Tak można skomentować to co zostało napisane. Łaską człowiek jest zbawiony przez wiare, nie przez uczynki, bo Chrześcijaństwo nie jest religia, aby nauczać takiego kłamstwa. Chrześcijaństwo nie jest religią uczynków, jest zbawczą wiarą. Jezus nie umarł po to aby sobie zignorować Jego śmierć, i w najwyższej ignorancji i obrazie Boga pełnić uczynki z myślą ze zapewnią zbawienie.
Nie jest tak, że jesteśmy albo "zbawieni tylko z wiary", albo "zbawieni tylko z uczynków". Nie ma tu "albo jedno - albo drugie", ale jest "jedno i drugie". Ktoś powiedział, że w teologii katolickiej najważniejsze jest właśnie to małe "i". ;-) Do zbawienia potrzebna jest wiara - bez tego ani rusz; ale sama wiara nie potwierdzona uczynkami na nic się nie przyda. Zatem wiara i uczynki. Zresztą poczytaj sam:

BTP James 2:14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy sama wiara zdoła go zbawić? 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą. 20 Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna? 21 Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym? 22 Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała. 23 I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga. 24 Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. 25 Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? 26 Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków.

Powiesz, List Apostoła Jakuba nie należy do kanonu? Jak pewnie wiesz, Luter w dużym stopniu oparł swoją naukę na Liście do Rzymian. Posłuchajmy zatem, co mówi na ten temat Apostoł Paweł:

BTP Romans 2:5 Oto przez swoją zatwardziałość i serce nieskłonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzień gniewu i objawienia się sprawiedliwego sądu Boga, 6 który odda każdemu według uczynków jego: 7 tym, którzy przez wytrwałość w dobrych uczynkach szukają chwały, czci i nieśmiertelności - życie wieczne; 8 tym zaś, którzy są przekorni, za prawdą pójść nie chcą, a oddają się nieprawości - gniew i oburzenie. 9 Ucisk i utrapienie spadnie na każdego człowieka, który dopuszcza się zła, najpierw na Żyda, a potem na Greka. 10 Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze - najpierw Żyda, a potem Greka. 11 Albowiem u Boga nie ma względu na osobę. 12 Bo ci, którzy bez Prawa zgrzeszyli, bez Prawa też poginą, a ci, co w Prawie zgrzeszyli, przez Prawo będą sądzeni. 13 Nie ci bowiem, którzy przysłuchują się czytaniu Prawa, są sprawiedliwi wobec Boga, ale ci, którzy Prawo wypełniają, będą usprawiedliwieni.

Czy to wystarczy, Riddick? Jeśli nie, to poczytaj sobie opis sądu w Ewangeliach. Czy znajdziesz tam np. takie słowa Pana Jezusa: "Tak, sługo dobry i wierny, uwierzyłeś we Mnie, więc wejdź do mego królestwa". Nie, takich słów nie znajdziemy. A co czytamy? Dla przykładu podam tylko jeden cytat z Ewangelii Mateusza:

BTP Matthew 25:35 Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; 36 byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie". 37 Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? 38 Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? 39 Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" 40 A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili". 41 Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! 42 Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; 43 byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie." 44 Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" 45 Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". 46 I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

Pozdrawiam :-)
Ostatnio zmieniony 01-11-08, 01:57 przez niebieski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: hiob » 01-11-08, 00:48

Riddick pisze:
hiob pisze:ale też nie chcą przyznać, że doktryna "Sola Scriptura" jest fałszywa, niezgodna z samą Biblią.
Bo nie jest niezgodna, tylko dzięki niej można zobaczyć prawdziwe Chrześcijaństwo, takim jakim jest, a nie religie, z fałszywymi dogmatami powstałymi na skutek ludzkich baśni, legend i tak zwanej "tradycji".
Jeżeli doktryna Sola Scriptura jest prawdziwa, to musi być nauczana przez Biblię. Co więcej, jest to zaledwie warunek konieczny, ale wcale nie jest jeszcze wystarczający. Jednak Biblia nigdzie nie naucza tego. Sola Scriptura jest doktryną pozabiblijną. Mamy więc tu logiczną sprzeczność. Jak można wierzyć, że tylko Biblia naucza prawdy, gdy to stwierdzenie nie jest nigdzie w Biblii zawarte? Gdy to stwierdzenie pochodzi od zwykłego człowieka?
Riddick pisze:
hiob pisze:uczy tego samego, czego uczy KK
Nie ładnie jest wprowadzać w błąd. Jest to oczywista nieprawda, i nie rozumiem dlaczego jest to czynione dla obrony fałszywej doktryny.
A może zamiast pustych deklaracji jakieś konkretne przykłady?
Riddick pisze:
hiob pisze:Reforma więc nie powinna polegać na tworzeniu innego zgromadzenia, ale na wyplenieniu zła
Luter chciał reformy, a że kościół rzymu trwał w swoich błędach i nie chciał wrócić do źródła skąd sie bierze prawdziwa wiara, to już nie Lutra problem, ale znaczy tylko jedno, kościół odcinał sie wtedy od Chrystusa.
Trywializujesz bardzo złożony problem. A Kościół nie tylko, że wrócił do źródeł, ale nigdy od nich nie odszedł. Wiele zła było w Kościele, to prawda. Cóż, Kościół to także ludzie, także grzesznicy. Wiele zła było i jest także w każdej z denominacji, w każdym innym zgromadzeniu chrześcijan. I Kościół przeprosił już za swe grzechy, czego nie można powiedzieć o innych zgromadzeniach.

Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, czynimy Go kłamcą i nie ma w nas Jego nauki. (1 J 1,9-10)

I nigdy Kościół nie"odcinał się od Chrystusa". Rzucasz tu jakieś propagandowe hasła. Wolałbym, żebyś używał konkretnych argumentów, jeżeli potrafisz. A jak Ci ich brakuje, to, proszę, nie mów nic.
Riddick pisze:
hiob pisze:Luter,[...], miał poważne problemy psychologiczne.
Ach tak, to teraz tak sie nazywa? Powrót do Pisma Swiętego, przywrócenie Pismu pozycje z I wieku to jest problem psychologiczny? Nie wiem co o tym sądzić, a komentarze byłyby niecenzuralne.
Po pierwsze nie mówiłem o jego nauczaniu,ale o jego zdrowiu. Po drugie nie masz najwyraźniej pojęcia o tym, co było w pierwszym wieku. Przede wszystkim nie było jeszcze kanonu Nowego Testamentu. Nie było jeszcze napisanych wszystkich Ksiąg. Kościół przede wszystkim nauczał. Ustnie. Nauczał także między innymi, że Jezus jest obecny w Najświętszej Eucharystii.Nauczał, że Msza jest Ofiarą. Nauczał o kapłaństwie. Nauczał, że tam jest Kościół, gdzie jest jego biskup. Nauczał bardzo wielu rzeczy, w które Ty i Twój zbór już nie wierzą.
Riddick pisze:
hiob pisze:Dlatego zmienił odwieczne nauczanie Kościoła.
Czy na prawde odwieczne? Kościół który powstał w 1054 roku nie jest odwieczny, a tym bardziej jego nauczanie.
Pozwól, że Ci wkleję zdjęcie sfotografowanej strony z hasłem "Roman Catholicism" w Encyclopædia Britannica, najbardziej chyba chyba prestiżowej encyklopedii na świecie. I doprawdy trudno ją nazwać w jakikolwiek sposób prokatolicką, czy stronniczą. Jeżeli już, to odwrotnie, bo jest wydawana w anglojęzycznych krajach, w kulturze protestanckiej i raczej wrogo nastawionej do katolicyzmu:

Obrazek

Widzisz, fakty mają to do siebie, że je można tylko przyjąć. Można też odrzucić, kompromitując się tylko w ten sposób. Nie można jednak o nich dyskutować, bo fakty są faktami. Kościół Katolicki założył Jezus i nikt logicznie myślący, żaden historyk, a nawet żaden "antykatolik" znający choć odrobinę historię nie neguje tego faktu. Fakt bowiem pozostaje faktem. Twierdzenie, że KK powstał w 1054. roku jest jakimś totalnym nieporozumieniem.

Zresztą...wystarczy choćby spojrzeć na naszą, polską historię. Chrzest Polski miał miejsce w roku 966. Polska stała się narodem katolickim. Zapewne, według Ciebie, na niemal 100 lat zanim powstał Kościół. Także święty Ignacy z Antiochii, mój patron, pisząc o Kościele "katolickim" w roku AD 107 miał na myśli to, co się wydarzy 950 lat później? Interesujące. :-D
Riddick pisze:
hiob pisze:Stąd wyrzucenie księgi Machabejskiej
Wina Lutra że nie znajdowała sie w kanonie hebrajskim?
Ja nie mówię o jego winie, czy jej braku,ale stwierdzam fakt, że do czasów Lutra nie ma ani jednego wydania kompletnej Biblii w Kościele bez Ksiąg Machabejskich i innych Ksiąg Deuterokanonicznych. Były one bezdyskusyjną częścią kanonu Pisma od czasu, gdy Kościół ustalił ten kanon w czwartym wieku. I my tylko dlatego wiemy, że takie Pisma, jak np.List do Hebrajczyków, Listy Janowe, cztery Ewangelie, Apokalipsa świętego Jana itd. są natchnionym słowem Bożym, bo nam to Kościół powiedział. Nie jest ani zadaniem, ani mocą Żydów, Lutra, czy kogokolwiek innego ustalanie co jest, a co nie jest Słowem Bożym. Tylko dzięki autorytetowi Kościoła mogę mieć pewność, że Biblia jest Słowem.

Jest ironią losu, że Luter przyjął kanon Żydowski, który powstał już po śmierci Jezusa i który powstał dokładnie dlatego, by odrzucić nauczanie, że Jezus jest Mesjaszem. Co więcej, odkrycie zwojów Morza Martwego udowodniło,że Żydzi popełnili błąd. Odrzucili oni te księgi, które były napisane, według nich,po grecku,a tymczasem odkryto starsze kopie napisane po hebrajsku. Tak to jest, gdy zamiast Ducha Świętego słucha się rabina, albo pastora. Jakby na to nie patrzyć, ja raczej zawierzę Kościołowi, niż jednemu z Jego zbuntowanych kapłanów.
Riddick pisze:
hiob pisze:stąd próba wyrzucenia Listu św. Jakuba (bo uczy, że człowiek nie jest zbawiony przez samą wiarę)
Nie uczy niczego takiego, każdy kto czytał ten List wie że wcale nie uczy zbawienia z uczynków, jak to chcą niektórzy widziec.
Bardzo bym cię prosił, byśmi nie wsadzał w usta słów, których nie powiedziałem. Napisałem, że List Świętego Jakuba, cytuję, "uczy, że człowiek nie jest zbawiony przez samą wiarę". Dlatego nie mów, że nie uczy niczego takiego, bo to po prostu nie prawda. A na dowód cytat z tego Listu:

Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. (Jk 2,24)

Co więcej, ten List akurat uczy zbawienia z uczynków. Czy to chcą niektórzy widzieć, czy nie. Na szczęście jednak Kościół, w przeciwieństwie do wielu zborów i denominacji, nie bazuje swej nauki na jakimkolwiek pojedynczym wersecie wyrwanym z kontekstu. Wiemy z Biblii, że i chrzest jest konieczny do zbawienia, i wiara i miłość. Konieczne jest wybaczenie bliźnim ich przewinień i przede wszystkim konieczna jest Łaska Boża. I tego uczy Kościół, bo tego uczy Biblia. Biblia natomiast nigdzie nie uczy, że zbawieni jesteśmy tylko przez wiarę, jak błędnie nauczał tego Luter.
Riddick pisze:Wcale taka nowa nie była. Była to wiara Kościoła pierwszych wieków, zapomniana i wypaczona przez ludzi którzy nie byli oddani Bogu, tylko temu światu, obrażanie człowieka który był bliżej Boga niż wszyscy papieże razem wzięci, łącznie z jp2, pokazuje jasno że wielu tutaj ma przeciwko nauczaniu Bożego Słowa.

Mam nadzieję, że możesz udowodnić to twierdzenie? Podaj jakiś dokument, jakieś pisma Ojców Kościoła, uczące, że ktokolwiek nauczał zbawienia tylko przez wiarę w pierwszych wiekach. Czekam z niecierpliwością, to będzie naprawdę rewelacyjne odkrycie. Nieznane do tej pory nikomu. Jednak skoro twierdzisz, że taka była wiara Kościoła wtedy, myślę, że nie będziesz mial kłopotów z udowodnieniem tego twierdzenia.
Riddick pisze:Jak to nic, trzeba wierzyć, wiara która zbawia, wiara w Chrystusa, ...
Ależ ja nie neguję, że wiara jest konieczna do zbawienia. Ja cały czas mam problem z nauką, że to "tylko wiara" zbawia. Kościół zawsze uczył, że wiara jest konieczna, problem polega na tym malym slówku "tylko".
a nie w papieży,
Zgadza się. Ten, kto"wierzy w papieży" ma raczej sprawę przekichaną. Nikogo wiara w paieży zbawić nie może. Ale czemu nam o tym mówisz? My nie wierzymy w papieży. :mrgreen:
wiara Jezusowi, a nie organizacji która fałszuje swoją historie, bo niby co wiecej trzeba robić?
Jeżeli wiara Jezusowi, to także Kościołowi. To wynika bezpośrednio właśnie z nauki Jezusa. Uczy tego bardzo wyraźnie Biblia. I doprawdy zdumiewające jest, że Ty, który (od niedawna zresztą) wierzysz rzekomo w doktrynę "sola scriptura" podajesz tu rzeczy, których Cię naucza Twój pastor, a które są w całkowitej sprzeczności z nauką Biblii. To przecież Jezus powiedział:

Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał. (Łk 10, 16)

Gdy brat twój zgrzeszy <przeciw tobie>, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik! (Mt 18, 15-17)

Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. (Mt 16, 18-19)

Także święty Paweł nie pozostawia nam wątpliwości co do tego, co jest odstawą Prawdy:

Gdybym zaś się opóźniał, [piszę], byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy. (1 Tm 3,15)

Tak więc, bracie "Sola Scriptura Riddick", zamiast słuchać swego pastora, może warto poczytać Biblię?
Jezus nigdy nie mówił żeby coś czynić aby byc zbawionym, nigdy nie mówił czegoś w rodzaju : "Bez przerwy musicie pełnić uczynki dla zbawienia, albo piekło", nauczanie kościoła rzymu jest wypaczeniem słów Ewangelii, która uwalnia z jarzma uczynków, religijnych obrzadków i wszystkich innych ewentualnych czynności.
:shock: Ooo!!! Czyżby? Ktoś Ci powyrywał kartki z Twojej Biblii? Jezus nigdy nie mówił, żeby coś czynić, aby być zbawionym? To chyba jest najbardziej zdumiewające stwierdzenie, jakie słyszałem w swoim życiu z ust człowieka, który uważa się za chrześcijanina.I najlepszy dowód na to, że nie tylko nie wierzysz w doktrynę "sola scriptura", ale nie znasz wcale Biblii. Jak można się tak kompromitować? Przecież wystarczy nawet pobieżnie poczytać Ewangelie, by zobaczyć dziesiątki przykładów, gdzie Jezus nam nakazuje robienie czegoś, by osiągnąć zbawienie. Jest nawet zapytany wprost oto, co należy zrobić i nie odpowiada wcale, że nie należy nic zrobić, tylko w Niego uwierzyć. Odpowiada coś zupełnie innego.

I nie insynuuj nam takich rzeczy, jak w Twoim pytaniu. Jak nie wiesz, czego naucza Kościół, to poczytaj Katechizm, a nie powtarzaj bzdur za swoim pastorem. Oczywiste jest, że Jezus "nigdy nie mówił czegoś w rodzaju : "Bez przerwy musicie pełnić uczynki dla zbawienia, albo piekło". Dlatego też Kościół nigdy czegoś takiego nie uczył. Ale Kościół uczy tego, czego uczy Biblia. A ta uczy wyraźnie, że różnego rodzaju uczynki są konieczne do zbawienia.

Pomijam już List Jakuba, mówiliśmy o nim wcześniej. Zobaczmy jednak co nam mówi sam nasz Zbawiciel:

A oto podszedł do Niego pewien człowiek i zapytał: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne? Odpowiedział mu: Dlaczego Mnie pytasz o dobro? Jeden tylko jest Dobry. A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania. Zapytał Go: Które? Jezus odpowiedział: Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego! Odrzekł Mu młodzieniec: Przestrzegałem tego wszystkiego, czego mi jeszcze brakuje? Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! (Mt 19, 16-21)

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić... (Mt 25, 41-42)

Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień. (Mt 6,15)

Masz tu zatem kilka przykładów wyraźnego nauczania Jezusa o potrzebie pełnienia różnych uczynków. Nie jest to kompletna lista,przykłady można mnożyć. Jest to jednak wystarczająca lista, by pokazać, jak bardzo się mylisz.
Łaską człowiek jest zbawiony przez wiare, nie przez uczynki,
Oczywiście, że zbawienie jest łaską. Tak zawsze uczył Kościół. Oczywiście, że same uczynki nikogo nie zbawią. Tak zawsze uczył Kościół. Cytujesz tutaj fragment Listu do Efezjan. I bardzo dobrze. Werset ten brzmi tak:

Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: (Ef 2,8)

Błąd, jaki popełniasz, bardzo częsty błąd wśród protestantów polega na tym, że przywiązujesz absolutną wartość wersetowi wyrwanemu z kontekstu, zupełnie wypaczając jego sens. A przecież wystarczy przeczytać ten list trochę dalej:

Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili. (Ef 2, 8-10)

Łaska nie zastępuje uczynków, łaska je umożliwia. Cała zasługa jest Boga, to wszystko On. Ale uczynki są dowodem na to, że mamy tę Łaskę, że Bóg w nas żyje. Czemu więc Paweł pisze, że: "zbawienie nie pochodzi z uczynków, by nikt się nie chlubił"? Czy on sam sobie zaprzecza w krótkim fragmencie swego listu? Absolutnie nie!. Paweł mówiąc, by się nie chlubić z uczynków ma na myśli "uczynki Prawa". Sam to zresztą zaraz wyjaśnia:

Dlatego pamiętajcie, że niegdyś wy - poganie co do ciała, zwani "nieobrzezaniem" przez tych, którzy zowią się "obrzezaniem" od znaku dokonanego ręką na ciele - w owym czasie byliście poza Chrystusem, obcy względem społeczności Izraela i bez udziału w przymierzach obietnicy, nie mający nadziei ani Boga na tym świecie. Ale teraz w Chrystusie Jezusie wy, którzy niegdyś byliście daleko, staliście się bliscy przez krew Chrystusa. On bowiem jest naszym pokojem. On, który obie części [ludzkości] uczynił jednością, bo zburzył rozdzielający je mur - wrogość. W swym ciele (Ef 2, 11-14)

Paweł nigdy i nigdzie nie potępia uczynków miłosierdzia. Biblia wyraźnie naucza, żesą one konieczne. Paweł pisze o czymś zupełnie innym. Mianowicie o tym, że nie przez uczynki prawa, nie przez obrzezanie osiąga się zbawienie.Pisze on, że Abraham był usprawiedliwiony zanim został obrzezany. Pisze on, że prawdziwe obrzezanie jest obrzezaniem serca, czyli, że to poprzez "dobre czyny", do których zostaliśmy stworzeni w Jezusie Chrystusie, a nie obrzezanie, osiągamy usprawiedliwienie.
bo Chrześcijaństwo nie jest religia, aby nauczać takiego kłamstwa. Chrześcijaństwo nie jest religią uczynków, jest zbawczą wiarą. Jezus nie umarł po to aby sobie zignorować Jego śmierć, i w najwyższej ignorancji i obrazie Boga pełnić uczynki z myślą ze zapewnią zbawienie.
Amen, bracie. Nareszcie gadasz z sensem. Gdybyś jeszcze zrozumiał, co tu sam napisałeś. ;-)
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Riddick
Przyjaciel forum
Posty: 12
Rejestracja: 15-08-08, 19:30
Lokalizacja: ja tu tylko przejzadem

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: Riddick » 03-11-08, 20:09

hiob pisze:Jeżeli doktryna Sola Scriptura jest prawdziwa, to musi być nauczana przez Biblię.
Jest nauczana przez Biblię, i tak samo nie ma w Biblii takich wymysłów jak: papież, rekoma sukcesja apostolska, rzekoma tradycja, dogmaty maryjne... tego to dopiero nie ma w Biblii, a jednak jest nauczane, i o co sie kłócimy?
hiob pisze: A może zamiast pustych deklaracji jakieś konkretne przykłady?
To prosze o przykład gdzie rzekomo tak sie odbywa, bo jakoś raczej to co zostało tu wygłoszone, to są puste słowa.
hiob pisze:ale nigdy od nich nie odszedł.
Niestety nie ma utwierdzenia w żadnym dokumencie, ani historycznym, ani Biblijnym, bo jakie źródła może mieć kościół powstały w 1054 roku na skutek oddzielenia sie od Kościoła?
hiob pisze: Jeżeli wiara Jezusowi, to także Kościołowi.
kościoły ziemskie, takie jak katolicki, czy inne, jak najbardziej mogą błądzić i błądzą, jeżeli przywiążą zbytnią uwage do ludzkich tradycji, tak jak staroobrzędowcy, którzy powstali na wskutek reform liturgicznych, a nic nie wniosło do nauki, ale po prostu zaślepienie obrzędowością, która nie jest potrzeba, sprawia że kościół może błądzić, i jedynie pójście tak, jak naucza Biblia, może uchronić od popełniania błędów doktrynalnych. Ale nie może być to wybiórcza nauka oparta na jednym wyrwanym z kontekstu wersecie, tylko trzeba brać całą Biblię pod uwagę, bo inaczej z takiego wyrywania wersetów powstaje taki urząd jak "papież", lub inne, bzdurne rzeczy...
hiob pisze: Tak więc, bracie "Sola Scriptura Riddick", zamiast słuchać swego pastora, może warto poczytać Biblię?
hehehe, bardzo fajnie, ale, tak sie składa, że każde słowo pastora sprawdzam pod kątem tego co mówi Biblia, a Biblię czytam, jak tylko moge, :)
hiob pisze:Jak nie wiesz, czego naucza Kościół, to poczytaj Katechizm
A który? bo co nowy katechizm to nowa nauka :)
Reszte skomentuje później, bo niestety, czasu brak ;)

Zbyszek Michał
Przyjaciel forum
Posty: 964
Rejestracja: 14-10-08, 10:17
Lokalizacja: qq

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: Zbyszek Michał » 03-11-08, 21:16

Riddick, nie lubię jałowych dyskusji o ogólnikach. Zadam Ci więc konkretne pytanie: czy życie zaczyna się od poczęcia?
Jezu ufam Tobie!

Riddick
Przyjaciel forum
Posty: 12
Rejestracja: 15-08-08, 19:30
Lokalizacja: ja tu tylko przejzadem

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: Riddick » 04-11-08, 20:18

Zbyszek Michał pisze:czy życie zaczyna się od poczęcia?
Tak, życie zaczyna sie od poczęcia, i nie wiem dlaczego to pytanie tutaj pada, bo to nie jest tematem rozmowy, tylko fałszywe poglądy dotyczące Chrześcijaństwa.

Zbyszek Michał
Przyjaciel forum
Posty: 964
Rejestracja: 14-10-08, 10:17
Lokalizacja: qq

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: Zbyszek Michał » 04-11-08, 20:26

Riddick pisze:i nie wiem dlaczego to pytanie tutaj pada
bo nie wszyscy protestanci się z Tobą zgodzą, a czytają tę samą Biblię
Jezu ufam Tobie!

Awatar użytkownika
hiob
Administrator
Posty: 11193
Rejestracja: 24-10-07, 22:28
Lokalizacja: Północna Karolina, USA
Kontakt:

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: hiob » 08-11-08, 15:24

Riddick pisze:
hiob pisze:Jeżeli doktryna Sola Scriptura jest prawdziwa, to musi być nauczana przez Biblię.
Jest nauczana przez Biblię
Zatem nie będziesz miał problemów z zacytowaniem mi tego wersetu, który naucza tej doktryny? Jak może zauważyłeś, ja uzasadniam nauczanie Kościoła Katolickiego konkretnymi wersetami z Biblii, mimo, że nie jest to konieczne. Kościół bowiem nie twierdzi, że na wszystko musi być bardzo czysta i konkretna odpowiedź w Biblii. Kościół jest starszy od Nowego Testamentu, Kościół nam dał Nowy Testament. Jednak Ty, uważając, że Sola Scriptura jest biblijną doktryną musisz nam zacytować gdzie jej naucza Biblia, albo przyznać, że jesteś hipokrytą uczącym ludzkiej nauki, sprzecznej z Biblią, jako nauki biblijnej.
i tak samo nie ma w Biblii takich wymysłów jak: papież, rekoma sukcesja apostolska, rzekoma tradycja, dogmaty maryjne... tego to dopiero nie ma w Biblii, a jednak jest nauczane, i o co sie kłócimy?
Kłócimy? Nie kłócimy się, lecz wspólnie poszukujemy prawdy. A "rzekoma" sukcesja apostolska jest nauczana przez Biblię:

Wtedy Piotr w obecności braci, a zebrało się razem około stu dwudziestu osób, tak przemówił: Bracia, musiało wypełnić się słowo Pisma, które Duch Święty zapowiedział przez usta Dawida o Judaszu. On to wskazał drogę tym, którzy pojmali Jezusa, bo on zaliczał się do nas i miał udział w naszym posługiwaniu. Za pieniądze, niegodziwie zdobyte, nabył ziemię i spadłszy głową na dół, pękł na pół i wypłynęły wszystkie jego wnętrzności. Rozniosło się to wśród wszystkich mieszkańców Jerozolimy, tak że nazwano ową rolę w ich języku Hakeldamach, to znaczy: Pole Krwi. Napisano bowiem w Księdze Psalmów: Niech opustoszeje dom jego i niech nikt w nim nie mieszka! A urząd jego niech inny obejmie! Trzeba więc, aby jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał z nami, począwszy od chrztu Janowego aż do dnia, w którym został wzięty od nas do nieba, stał się razem z nami świadkiem Jego zmartwychwstania. Postawiono dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, z przydomkiem Justus, i Macieja. I tak się pomodlili: Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego wybrałeś, by zajął miejsce w tym posługiwaniu i w apostolstwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz, aby pójść swoją drogą. I dali im losy, a los padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu apostołów. (Dz 1, 15-26)

Także nakaz przestrzegania tradycji jest wyraźnie i jednoznacznie nauczany przez Biblię:

Przeto, bracia, stójcie niewzruszenie i trzymajcie się tradycji, o których zostaliście pouczeni bądź żywym słowem, bądź za pośrednictwem naszego listu. (2 Tes 2,15)

Uzasadnienie biblijne doktryn maryjnych także znajdziesz na tym forum. Przeczytaj choćby te teksty:

http://polonus.livenet.pl/viewtopic.php?t=474

http://polonus.livenet.pl/viewtopic.php?t=417

http://polonus.livenet.pl/viewtopic.php?t=235

http://polonus.livenet.pl/viewtopic.php?t=587

Tam możemy szerzej na ich temat podyskutować.
hiob pisze: A może zamiast pustych deklaracji jakieś konkretne przykłady?
To prosze o przykład gdzie rzekomo tak sie odbywa, bo jakoś raczej to co zostało tu wygłoszone, to są puste słowa.
Nie rozumiem. Jak widzisz, ja pisząc o jakimś nauczaniu Kościoła, podaję bardzo konkretne dane. Jak piszę, że Kościół nakazuje przestrzegać Tradycji, podaję werset z Biblii który jest podstawą takiego nauczania. Jak piszę, że sukcesja apostolska jest biblijna, podaję konkretne nauczanie z Biblii. Jak mówię, że Jezus jest naprawdę obecny w Eucharystii, podaję bardzo konkretny tekst. Ty powtarzasz w kółko,że nauczanie Kościoła jest niebiblijne, a nauczanie Twojego pastora jest i na tym się kończy Twoje argumentowanie. A nam chodzi o konkrety, nie o Twoją opinię.
... jakie źródła może mieć kościół powstały w 1054 roku na skutek oddzielenia sie od Kościoła?
Tego nie wiem. Nigdy nie byłem czlonkie kościoła powstałego w 1054. roku. Tym bardziej kościoła powstałego dziesięc lat temu, czy sto lat temu, gdy powstawała większość wspólnot baptystów. Natomiast Kościół Katolicki (którego biskup, Ignacy z Antiochii, tak Go nazwał w roku AD 107) ma źródło w samym Jezusie. I to jest fakt.

Wcześniej zamieściłem zdjęcie strony z prestiżowej, anglosaskiej encyklopedii. Możesz negować fakty, jakie ona podaje, ale to obiektywnie nie zmienia niczego. Każdy ma prawo do własnych poglądów, ale historyczna prawda jest niepodważalna. KK istnieje dwa tysiące lat. Mamy doskonale udokumentowaną i nieprzerwaną sukcesję biskupów rzymskich od samego Piotra do Benedykta XVI.

I jeszcze jedno. jak ta sukcesja, ta ciąglość od czasów apostolskich jest tak dla Ciebie istotna (i powinna być, bo to ważne), to co robisz w zborze baptystów? W zgromadzeniu mającym kilkadziesiąt, lub co najwyżej paręset lat?
hiob pisze: Jeżeli wiara Jezusowi, to także Kościołowi.
kościoły ziemskie, takie jak katolicki, czy inne, jak najbardziej mogą błądzić i błądzą, jeżeli przywiążą zbytnią uwage do ludzkich tradycji...
Oczywiście, masz rację. Kościoły ziemskie nie tylko mogą błądzić, ale błądzą. Ale Kosciół Jezusa, Kościół Katolicki, nie jest "kościołem ziemskim". Jest Kościołem Bożym i nie może zbłądzić nauczając w kwestiach wiary i moralności. I wynika to nie z tego, że papieże i biskupi są święci, więcej się modlą, czy tym podobne rzeczy. Wynika to tylko i wyłącznie z mocy Bożej. A konkretnie z obietnicy danej Piotrowi przez Jezusa:

Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. (Mt 16, 18-19)

Jak Bóg mógł dać taką obietnicę Kościołowi? I to prowadzonemu przez tak słabego człowieka jak Piotr? To proste. Mógł, bo Bóg jest Bogiem i to w Jego mocy jest uchronić Jego Kościół od błądzenia. Wszystko jest Jego łaską, a nie zaslugą papieża, czy biskupów. Więc negowanie nieomylności Kościoła jest negowaniem mocy Bożej.
hiob pisze: Tak więc, bracie "Sola Scriptura Riddick", zamiast słuchać swego pastora, może warto poczytać Biblię?
hehehe, bardzo fajnie, ale, tak sie składa, że każde słowo pastora sprawdzam pod kątem tego co mówi Biblia, a Biblię czytam, jak tylko moge, :)
To doskonale. Sprawdzaj zatem także to co ja mówię. tym bardziej, że podaję Ci bardzo konkretne wersety. Ale sprawdzaj obiektywnie, z otwartym sercem i modlitwą, anie z uprzedzeniami do katolicyzmu, które zatruwają Twoje serce.
hiob pisze:Jak nie wiesz, czego naucza Kościół, to poczytaj Katechizm
A który? bo co nowy katechizm to nowa nauka :)
Jeszcze raz Cię proszę, podawaj konkretne przykłady, zamiast rzucania takich haseł bez pokrycia. Lanie wody na tym forum nie przejdzie. Podaj mi konkretne przykłady "nowej nauki" w Kościele, albo odwołaj swoją deklarację. Dziękuję.
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi: i rzeczywiście nimi jesteśmy. (1 J 3,1a)

Robertamigo
Przyjaciel forum
Posty: 10
Rejestracja: 24-11-08, 09:48

Re: Pytanie o doktryne Protestantów

Post autor: Robertamigo » 24-11-08, 11:39

niebieski pisze:Nie jest tak, że jesteśmy albo "zbawieni tylko z wiary", albo "zbawieni tylko z uczynków". Nie ma tu "albo jedno - albo drugie", ale jest "jedno i drugie"
To ilu masz zbawicieli,Niebieski,dwoch? Bo jesli wiara+uczynki,tzn. ze zbawia cie jezus + ty sam. Tym sam zanizasz role ofiary Pana na krzyzu,ktora jak mowi pismo byla doskonala.

Co do wyrwanych przez ciebie wersetow z pisma,nie moga one oznaczac ze zbawienie jest przez wiare + uczynki,poniewaz staly by w sprzecznosci do 150 wersetow ,ktore mowia iz zbawienie jest tylko z laski,przez nawrocenie sie czlowieka,a uczynki sa tylko rezultatem mojej wiary i dowodem tego ze moja wiara jest prawdziwa.(Jak.2,14-26)
hiob pisze:hiob napisał/a:
Jeżeli doktryna Sola Scriptura jest prawdziwa, to musi być nauczana przez Biblię.
oczywiscie ze jest, Apostolowie dziennie badali Pisma "Czy tak sie zeczy maja"
Apos.Pawel pisze do Galatow,:"Ale chocbysmy my albo Aniol z nieba zwiastowal wam inna Ewangelie od tej ,ktora mysmy wam zwiastowali,niech bedzie przeklety.
W 2Tes.2,15 pisze wyraznie o tradycji ,opartej na nauce Apostolow,czy to przez mowe ,czy list.
Po co Apost. badali dziennie Pisma? "czy tak sie zeczy maja" poto, by:
Efez. 4:14
Abysmy wiecej nie byli dziecmi, chwiejacymi sie i unoszacymi sia kazdym wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstep,prowadzacy na bezdroza.."


Roznice miedzy Doktryna KK a tym co uczy Biblia o zbawieniu,zobrazowalem w moim ostatnie poscie,(niestety ,z przyczym technicznych,niedostepnym).
Doktryna o zbawieniu,widziana pod katem nauki KK:

Na wielkiej gorze stoi Bog.
od strony ,powiedzmy zachodniej,wspinaja sie bracia Katoliccy,przyjmojac sakramenty,robiac dobre uczynki,wypelniajac rytualy.
Od wschodu,proboja Muzulmanie,tez przez uczynki,rytualy itp.
Od polnocy podchodza Buddysci,szamani,czciciele wezy, i cala ta reszta ;-) chcaca dostac sie do Pana Boga swoja jedyna prawdziwa droga,ktora nazywaja religia.

A co mowi pismo:

Bog zszedl z tej gory, :-) do ludzi,pod postacia Pana Jezusa,bysmy go przyjeli jako Zbawiciela.Zszedl na dol,poniewaz czlowiek nie jest w stanie zapracowac sobie na Zbawienie,czy to uczynkami,czy rytualem.



Pozdrawiam w wierze.

Tyt3,5
"zbawil nas nie dla uczynkow sprawiedliwosci...lecz dla milosierdzia swego...."

ODPOWIEDZ