Czy w Biblii napisane są bzdury??

Wszystko o Biblii

Moderator: Marek MRB

Awatar użytkownika
banan
Przyjaciel forum
Posty: 37
Rejestracja: 16-05-09, 18:34
Lokalizacja: polska

Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: banan » 16-05-09, 20:10

Witam, chciałbym zapytać się hioba i innych jak powinno się interpretować niektóre rzeczy w Biblii. Np. pisze tam , że Bóg stworzył Adama i Ewe i od nich pochodzi ludzkość. Czyli ich dzieci się rozmnażały same ze sobą?? wiadomo,że takie coś to by było kazirodztwem i Bóg chyba tego zakazuje, a po drugie dzieci rodziły by się chore ,itp. Ostatnio wszyscy mówią ,że to tylko taki symbol, itp. że Bóg stworzył pełno ludzi od razu. Jeśli tak, to dlaczego w Biblii o tym nie pisze??
Jak chodziłem do gimnazjum oglądaliśmy na religii takie filmy , które udowadniały, że w Biblii wszystko jest prawdą. Np. ,że jakiś lud w starożytności miał ok. 3 metrów wzrostu (w Biblii jest właśnie taki lud opisany-chyba to ten z Goliatem) i to naukowcy udowadniali ,że mógł być taki lud kiedyś. W innym odcinku mówili ,że kiedyś mogli żyć ludzie kilka wieków. No to w końcu jak to jest , wszystkie historie zawarte w Biblii są prawdą czy nie?? czy np. Arka Noego jest prawdą czy symbolem?? kto ustala ,że jedna historia jest prawdziwa a druga to tylko taka bajka (symbol)??ksiądz ,papież??
np. kiedyś (z 200 lat temu ) żaden ksiądz nie negował ,że to Bóg stworzył Adama i Ewę. A teraz mówią ,że to tylko symbol (przynajmniej niektórzy). Kiedyś jak mój kumpel powiedział ,księdzu ,że nie możemy pochodzić od Adama i Ewy ,bo pochodzimy od małpy ( Darwin to udowodnił), to ksiądz mu odpowiedział ,że on może pochodzić od małpy (tzn. mój kumpel) ale nie on (tzn.ksiądz). Wiadomo powiedział to w żartach ,a nie ,żeby go obrazić , no ale.. jakie jest w końcu stanowisko Kościoła w tej sprawie??
Uznają teorię Darwina czy nie??? Bo szczerze mówiąc nigdy na religii oprócz tego incydentu nie rozmawialiśmy z księdzem na ten temat.
Tak pisząc ten post doszedłem do wniosku , że jeżeli ktoś wierzy w Boga to nie może wierzyć ,że pochodzimy od małpy. No bo jak?? Bóg stworzył małpy ,a później w drodze ewolucji powstali ludzie?? Przecież Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo.... Nie rozumiem tego. Jeżeli pochodzimy od małpy to Bóg nas nie stworzył,czyli nie ma Boga. A przecież ta teoria Darwina jest potwierdzona i nikt tego nie neguje,w szkole się o tym uczymy , itd. Jeśli Kościół nie uznaje tej teorii (nie wiem czy uznaje,prosze o info :) ) to zaprzecza nauce,prawda??

(Poprawiłam pisownię: Bóg i Biblia piszemy z dużej litery. Alex) :-)
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez banan, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Sojusz
Przyjaciel forum
Posty: 215
Rejestracja: 04-05-08, 10:30
Lokalizacja: Lubliniec

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: Sojusz » 16-05-09, 20:46

Nie znam się za bardzo, ale spróbuję odpowiedzieć na to co potrafię jak ja to widzę.

Biblia opisuje, że Bóg stworzył Adama i Ewę, i ten fragment Księgi Rodzaju opisuje raj. Czyli Adam i Ewa żyli w raju. Ale w Biblii nie pisze, co było po za rajem więc najprawdopodobniej tam też byli ludzie. Ich dzieci jak pewnie wiesz to byli chłopcy. Kain i Abel. Wiesz też pewnie, że Kain zabił Abla i został wypędzony z Edenu przez Boga. Kain zamieszkał w kraju Nod i tam znalazł żonę... Czyli Adam i Ewa byli pierwszymi, ludźmi ale w Biblii nie pisze, że jedynymi. Zachęcam, żebyś przeczytał, te fragmenty Księgi Rodzaju, które o tym mówią. Ułatwię Ci to http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=3 to jest ,,Upadek pierwszych ludzi" przeczytaj ten fragment i dalsze: http://online.biblia.pl/rozdzial.php?id=4 Teraz już wiesz, że Adam i Ewa nie rozmnażali się ze swymi dziećmi. ,,to dlaczego Biblia o tym nie pisze?" spytałeś. Jeżeli przeczytałeś te fragmenty to już wiesz, że pisze.

Jak możesz to podaj mi ten fragment GDZIE w Biblii pisze, że ludzie mieli 3 metry wzrostu (jak naukowcy to potwierdzili, to być może prawda), gdzie pisze, że żyli kilka wieków, bo o tym pierwszy raz słyszę. Arka Noego moim zdaniem jest prawdą, bo czemu niby teraz są powodzie i różne kataklizmy, a kiedyś miałoby nie być, też były. Na pytanie kto ustala która historia jest prawdziwa, to nie jestem w stanie Ci odpowiedzieć. Na pewno przekonywującym dowodem, na to czy że Biblia mówi prawdę, jest to, że nie znaleziono w całych jej dziejach dowodu na to że kłamie. Kiedyś ludzie przepisywali Biblię ręcznie, i jak pewni badacze porównali, teksty wielu Biblii z różnych okresów to wszystkie pokrywały się w 99,9%
Nie odpowiem Ci też na pytanie jakie jest zdanie Kościoła nt. teorii Darwina i także czekam na odpowiedzi innych.
Bóg nas stworzył na swoje podobieństwo, ale myślę, że to chodzi o to, że mamy duszę i wolną wolę. Nie chodzi tu o wygląd zewnętrzny.
,,Jeśli Kościół nie uznaje teorii (Darwina) to zaprzecza nauce, prawda?" Sam nie jesteś pewien czy uznaje czy nie, więc nie wiem po co to pytanie.
Jeżeli pochodzimy od małpy to bóg nas nie stworzył,czyli nie ma boga.
Skąd taki wniosek?
Bóg musi istnieć i istnieje. Tutaj w którymś poście z kolei (post Hioba) jest 10 argumentów na to, że Bóg istnieje. Naprawdę warto przeczytać. Ja praktycznie rzecz biorąc byłem, takim katolikiem, który sam nie wiedział czy ta cała wiara i Bóg to coś prawdziwego czy nie. Właściwie po tym jak przeczytałem te argumenty to z czasem zacząłem rozumieć, że Bóg istnieje, bo jeżeli Go nie ma to i nas nie ma. Szczerze wierzę, że Stwórca istnieje.

Mam nadzieję, że przejrzyście napisałem moje myśli, i nie będzie problemu z tym o co mi chodziło. Czekam, też na odpowiedzi, których sam nie umiałem udzielić.

Alex
Przyjaciel forum
Posty: 1424
Rejestracja: 24-10-07, 22:24
Lokalizacja: Gdynia

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: Alex » 16-05-09, 20:51

Witaj, banan, na forum :-)
chciałbym zapytać się hioba i innych jak powinno się interpretować niektóre rzeczy w biblii.
Na odpowieź Hioba będziesz musiał poczekać przynajmniej dziesięć dni, aż wróci z pielgrzymki do Ziemi Świętej. Do tego czasu może poczytaj np. temat Wiara i rozum. Czy Darwin miał rację?. Jeśli rozejrzysz się w dziale FELIETONY I INNE TEKSTY HIOBA ZE STRONY WWW.POLON.US to również znajdziesz tam teksty, które choć częściowo odpowiedzą na Twoje pytania.

Pozdrawiam :-)
Ostatnio zmieniony 01-01-70, 01:00 przez Alex, łącznie zmieniany 1 raz.

Zbyszek Michał
Przyjaciel forum
Posty: 964
Rejestracja: 14-10-08, 10:17
Lokalizacja: qq

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: Zbyszek Michał » 16-05-09, 20:56

Z tego co wiem to Kościół uznaje teorie Darwina za prawdopodobną. Identycznie jak nauka - nie prawdą jest, że teoria ta (jak i każda inna - stąd nazwa "teoria") jest potwierdzona. Jest - wg obecnego stanu wiedzy - prawdopodobna.

W przypadku Biblii Kościół głosi że są to Słowa Boga napisane przez ludzi, posługujących się pojęciami, wiedzą i przekonaniami by Natchnienie wyrazić ludzkimi słowami. Przy ich poziomie wiedzy stwierdzenie, że powstaliśmy z prochu musiało wystarczyć, a jest niezwykle bliskie twierdzeniom współczesnej nauki. Sytuację taką można bez problemu odtworzyć i dzisiaj: poproś dziecko by Ci coś opisało, np. komputer. Przedszkolaki odpowiadają m.in. "robi takie różne rzeczy" ( http://www.youtube.com/watch?v=--u0Y-ah ... re=related ). Posługują się wąskim zakresem słów i pojęć. Choć może być komuś z zewnątrz ciężko zrozumieć o czym to dziecko mówi, jednak będzie to opisanie rzeczywistości. W Biblii mamy więc do czynienia z prawdą, ale opisaną tak jak człowiek potrafił.

To po co Bóg chciał by powstało Pismo skoro prawda w nim jest tak niejasno ujęta? I tu jest sedno pytania - czy Bóg chciał nam przekazać wiedzę o ewolucji? Pismo - i mówię to ze swojego doświadczenia, osoby traktującej Biblię jako podstawowy podręcznik życia - prezentuje Prawdę, jest opisaniem człowieka. To jest opowieść o mnie. TO JEST OPOWIEŚĆ O TOBIE I O KAŻDYM CZŁOWIEKU. Adam i Ewa zgrzeszyli w Tobie, Ty jak Izrael byłeś wiarołomny wobec Boga, do Ciebie przychodzi Chrystus by Cię wyrwać ze szponów grzechu pierworodnego! Przyjrzyj się Biblii "pragmatycznie". Ja w niej znalazłem opisy moich zachowań. A skoro widzę że opisuje co zrobiłem, to mogę do niej sięgnąć by odkryć co jak mam postępować, odkryć co jest ważne w życiu. Bo Jezus dyktował Pismo z myślą o mnie i o Tobie!

PS
Zwróć proszę uwagę na używanie dużych liter w wyrazach Bóg i Biblia :-)
Ostatnio zmieniony 16-05-09, 21:04 przez Zbyszek Michał, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezu ufam Tobie!

Awatar użytkownika
banan
Przyjaciel forum
Posty: 37
Rejestracja: 16-05-09, 18:34
Lokalizacja: polska

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: banan » 16-05-09, 21:55

Jak możesz to podaj mi ten fragment GDZIE w Biblii pisze, że ludzie mieli 3 metry wzrostu (jak naukowcy to potwierdzili, to być może prawda), gdzie pisze, że żyli kilka wieków, bo o tym pierwszy raz słyszę. Arka Noego moim zdaniem jest prawdą, bo czemu niby teraz są powodzie i różne kataklizmy, a kiedyś miałoby nie być, też były.


Nie podam Ci tego fragmentu bo nie wiem gdzie on jest , ale przecież na religii była o tym mowa. Nie pamiętam czy dokładnie 3 metry ,ale , to byli olbrzymi ,czyli te 3 metry pewnie mieli- chodzi mi o ten lud z którego wywodzi się Goliat (walczył z nim Dawid i rzucił go kamieniem w oko chyba :P ) . No a Goliat był olbrzymem co nie?

A to ,że w Biblii pisze o ludziach ,co żyli kilkaset lat , to też ,gdzieś słyszałem, np. od babci-a ona chodzi do kościoła to wie. Chyba Mojżesz żył kilkaset lat, albo Abraham - nie wiem dokładnie,ale Hiob jak wróci to powie dokładniej :) ale że były takie ludy to jestem pewny na 100 %.

Mówisz, że Arka Noego była prawdą. Ja Ci udowodnię ,że to bajka. Sam wymyśliłem moje argumenty :) -nie żebym z jakiejś stronki zgapiał. Po pierwsze jakim cudem Noe zebrał po każdej parze zwierząt z całego świata?? Jak taki drapieżny lew by wszedł na okręt?? ok, powiecie mi, że Bóg sprawił , że stał się łagodnym kotkiem ,no ok, niech Wam będzie :) ale jak Noe zaprowadził wszystkie gatunki zwierząt na swoją arkę?? po pierwsze, przecież już były kontynenty w tamtych czasach ,co nie? A Noe mieszkał na półwyspie Synaj albo jakoś tak ( w Izraelu) . To ok, zwierzęta z Afryki , Azji i Europy mogły do niego przyjść ( oczywiście Bóg im kazał, nie to że Noe je łapał). Ale niby jak przyszły na tą arkę zwierzęta z Australii i Ameryk, o Antarktydzie nie wspominając?? np. kangury,pingwiny?? co taki kangur dostał skrzydeł i nauczył się latać?? i przez ocean doleciał do Izraela?? fajna bajka.... po drugie jeśli jakimś cudem w czasach biblijnych był tylko jeden kontynent (a wiadomo ,że tak nie było , bo nawet na Biblii na okładce miałem kiedyś narysowana taką mapkę świata z czasów biblijnych i tam był już świat o konturach dzisiejszych ) i wszystkie gatunki zwierząt jakimś cudem weszły na tą Arkę , to niby jak Noe zapewnił każdemu zwierzęciu warunki do życia. chodzi mi ,że np. taki pingwin musi mieć temperaturę bardzo niską, a taki lew-musi mieć gorącą , co nie?? nie wiem ,ale raczej wtedy nie było klimatyzacji ,itp.?? no to jak one to przeżyły??
Kolejny argument ,że przynajmniej ta opowieść to bajka, to to ,że jak był ten potop i zalał cały świat to wszystkie wody się zmieszały co nie?? nie wiem co jaka woda wtedy przeważała, słona(morska) czy słodka(z rzek i jezior) . No powiedzmy ,że słona (obojętnie ,która wybierzemy) to ok rekiny i inne morskie zwierzęta przeżyły. Ale takie ryby z jezior by od razu zginęły !!!!!!!!!!! Bo nie mogą żyć w wodzie słonej. (wiem ,że istnieją gatunki ,że mogą żyć w takiej i takiej-chyba węgorz takim jest , ale większość ryb nie może). No i jak to wytłumaczycie??
Ale to nie koniec, otóż zakładając , że Noe przypłynął na ląd , i wypuścił te zwierzęta, to jak one się rozmnażały?? Zwierzęta jak ludzie nie mogą z rodziną się rozmnażać ,bo rodzą się upośledzone -tak mi dziadek gadał ,a mieszka na wsi to wie :P zreszta w szkole też o tym mówili na bioli. No to jak się rozmnażali, przecież dokładnie pisze , w bibli ,że Noe brał tylko po parze każdego gatunku!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale czy to najgorsze ,że zwierzęta będa w związkach kazirodczych ?? nie! bo ludzie też w takim razie by byli, ponieważ....

......Tylko rodzina Noego przeżyła!! więc ,jak się rozmnażała później?? pewnie mi powiecie ,że może dzieci Noego już miały zony i mężów, może i tak....ale co z tego ?? to i tak za bliskie spokrewnienie by było ,żeby się rozmnazac. bo by musiały kuzynki z kuzynami się żenić i mieć potomstwo- a kościół nie dość ,że zabrania takich związków (dopiero dalsi kuzynowie moga sie żenić) to po drugie dzieci rodziły by się chore!! No i jak mi to wytłumaczycie??

Awatar użytkownika
Sojusz
Przyjaciel forum
Posty: 215
Rejestracja: 04-05-08, 10:30
Lokalizacja: Lubliniec

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: Sojusz » 16-05-09, 22:28

Przyznam, że teraz mnie zagiąłeś. Poczekam z Tobą, na kogoś, kto pomoże to rozjaśnić.

Wojciech_Domini
Przyjaciel forum
Posty: 317
Rejestracja: 27-12-08, 13:04
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: Wojciech_Domini » 16-05-09, 23:21

Czesc Banan witam Cie na forum! Zainteresowałem się Twoim tematem i postaram się w miare możliwości odpowiedzieć na Twoje pytania.

Jednocześnie podziwiam też Sojusza który jako młody Apologeta nie popełnia tego błędu co wielu starszych... Potrafi przyznać się do czegoś czego nie rozumie.

Może zaczne od teorii ewolucji. Biblia jest na każdy czas i wierzę tak jak mówi Kościół. Iż Biblia nie przekazują nam wszystkiego bez Tradycji Kościoła. Historia opisana w Biblii jest napisana przez człowieka który żył kilkatysiąclecii lat temu. Mimo że jest natchniona to nie zmienia faktu że opisał je człowiek prosty, co sprawia że musiał niejako Bogu nadać ludzkie "czynności". Podam przykład

-Księga Rodzaju 2, 1-2 "Tak zostały ukończone niebo i ziemia oraz cały ich zastęp. I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje, które uczynił, i odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła, ktore uczynił" - Bóg musi odpoczywać? Nie a dlaczego odpoczął? Gdyż jest to wiadomość iż skoro Bóg odpoczął to i człowiek musi. - nazywamy tą parabolą

W innych ustępach Pisma pisze iż o Bogu mówi sama natura i to co jest na niej stworzone. Tak samo o Bogu może powiedzieć historia ludzkości gdyż dla Boga dzień jest jak tysiąc lat. Być może Adam i Ewa byli pierwszymi z Homo Sapiens, być może Eden znajdował się na terenie dzisiejszego Iraku. Nie wiem tego Ci nie powiem ale wiem jedno. Że stworzenie świata zaproponowane przez Religie nie jest w żaden sposób rozbieżne z wiedzą naukową gdyż kto wie czy Bóg w małpie nie umieścił swego Bożego pierwiastka. Poza tym Żydzi Księge Rodzaju od dawien dawna odczytują także metaforycznie gdyż imię Hadam znaczy także "Człowiek"

Księga Rodzaju 6, 1-4 " A kiedy ludzie zaczęli rozmnażać się na ziemi i rodziły im się córki. Ujrzeli synowie boży, że córki ludzkie były piękne. Wzięli więc sobie za żony te wszystkie, które sobie upatrzyli. I rzekł Pan: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. Będzie więc życie jego trwać sto dwadzieścia lat. A w owych czasach również i potem, gdy synowie boży obcowali z córkami ludzkimi byli na ziemi olbrzymy których im one rodziły. To są mocarze, którzy z dawien dawna byli sławni."

Od razu powiem iż synowie ludzcy są ludźmi z pokolenia Kaina natomiast potomkowie boży są z rodu Seta, syna Adama i Ewy. To było bardzo dawno temu i nic dziwnego że człowiek mógł dożyc kilkuset lat(jest to znakiem iż Bóg mimo że wygnał człowieka z raju to wciąż błogosławił choć jak widzimy człowiek cały czas swymi czynami Go porzuca). Dzisiaj jak się mieszają ludzie z różnych ras bardzo często z mieszaniny genów Dzieci rodzą się bardzo zdrowe, witalne i piękne. Tak samo kiedyś mogli się rodzić Mocarze.

Co do potopu Noego. To w wielu kulturach czy to u Azteków czy u Hindusów są mity odnośnie potopu jak i w wielu aspektów które oscylują wokół Chrześcijaństwa(w Meksyku Biały Bóg(Quetzalcoatl) który poświęcił się za ludzkość i obiecał powrót a w Indiach Bóg przyjmujący ludzką postać(Rama) w celu ratowania ludzkości)... Tak logicznie czy jak starożytne pisma opisujące bitwy mówią o milionach walczących kłamią?(Gdyż tylu ludzi wówczas nie było). Nie po prostu świadek bitwy widząc horyzont zalany walczącymi rzucał największą liczbę która mu przyszła do głowy... Tak samo Noe zabrał zwierzęta które mu były znane z "jego Świata" który mógł bezpośrednio dotknąć.

Ja wiem Banan że nie wierzysz gdyż obecnie jest moda w Europie racjonalizować wszystko i wszystkich co nie pozostawia najmniejszego pola na jakąkolwiek duchowość co jest zupełnie bez sensu. Kiedyś powstawały piękne kultury, cywilizacje, malarstwo, architektura, wynalazki a także religia która scalała cały dorobek kulturowy. Teraz mamy takie czasy że pozbywamy się tego czynnika bo tak jest wygodniej a przez to strzelamy sobie samobója. To tak jakby powiedzieć po co nam armia. No tak ale jak nie ma jednej armii tam jest za to inna. Tak samo we Francji. Gdyby ludzie trwali w Duchu Świętym sami wyszli by pierwsi z inicjatywą do Braci Muzułman a nie odwrotnie...
Kiedyś dużo myślałem o ateizmie. Teraz jest dla mnie bezsensu ideą. Ateizm opiera się bezpośrednio na kulcie nauki a zapomina że nauka i wiara idą w parze i sama nauka mówi o Bogu. Dla przykładu weźmy wielu wierzących ludzi jak Izaak Newton(zasady dynamiki) czy Ksiądz Grzegorz Mendel(zasada dziedziczności) którzy poświęcali się nauce. Poza tym spójrz również w kosmos na ruch planet. Ktoś tym wszystkim musi sterować bo samo w sobie nie wytworzyło by takiej harmonii w tym wszystkim...

Przede wszystkim popatrz też na wiele milionów ludzi dla których Stwórca istnieje. Wielu Go nie zna ale dąży do Niego po omacku mimo że nie ma takich konfortowych warunków i nie wychowało się w Wierze Katolickiej. Mój Przyjaciel Muzułmanin mówi iż nie rozumie jak można nie wierzyć w Boga. Wystarczy otworzyć oczy by Go zobaczyć bo jest niedaleko każdego z nas... Nie mówie też że to co wiele ludzi uważa musi być Prawdą ale nie zmienia to faktu że Bóg nie jest od tego by być dla nas uciemiężeniem. Ale Istnieje gdyż pragnie byśmy byli szczęśliwi tu jak i w życiu przyszłym i tego Ci przede wszystkim życze byś Przyjął Go do serca, jak ja to kiedyś zrobiłem. Nie żałuje tego ani troche.

Pokój z Wami w Chrystusie!!

Awatar użytkownika
J.
Przyjaciel forum
Posty: 85
Rejestracja: 15-05-09, 14:08
Lokalizacja: Pl

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: J. » 16-05-09, 23:33

Ale dlaczego Ksiege Rodzaju mamy traktowac jako podrecznik do biologii? :-)

Czy natchniony autor mial wlasnie taki zamiar?

Przytocze moj post z innego forum, ktory powinen nieco rozjasnic sprawe:
To zależy jak interpretujemy Księge Rodzaju (do 11 rodz.) i sam potop. Wszystko o czym czytamy w Rdz jest prawdą religijną. Nawiązuje ona do różnych faktów z przeszłości, które w formie reminiscencji – jakichś imion, tradycji – były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Księga Rodzaju to pouczenie religijne. Czytając ją dowiadujemy się o pewnym niezaprzeczalnych prawdach - pochodzimy od Boga, On jest dobrem, a zło sprowadził na świat kusiciel, posiadający wolną wole ect. ect. Nadano temu formę historii, przypominającej językiem starożytne mity - jednak nie jest to mit, jest to pouczenie moralne i religijne, barwnie opisane przez semite nie lubiącego suchych opisów, ot co :-) .
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 16-05-09, 23:35 przez J., łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Vul
Administrator
Posty: 1252
Rejestracja: 26-09-08, 09:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: Vul » 17-05-09, 00:56

banan pisze:jak powinno się interpretować niektóre rzeczy w Bibli
Za Alex polecam lekturę tekstu Hioba:
Wiara i rozum. Czy Darwin miał rację?
banan pisze:Mówisz, że Arka Noego była prawdą. Ja Ci udowodnię ,że to bajka
Nie musisz tego udowadniać :) Musimy pamiętać, zresztą na tym forum wielokrotnie powtarzał to Hiob, że Pismo Święte nie jest księgą historyczną (sic!). Zostało spisane przez człowieka pod natchnieniem bożym. I składa się ono z różnych stylów i rodzajów literackich, między innymi i bajki. Człowiek do opisania tego co Bóg chciał nam przekazać używał słów, zwrotów a często i historii, które już poznał lub usłyszał.
W Piśmie Świętym możemy znaleźć wiele rodzajów i stylów literackich:
Proza: mowy, kazania, dokumenty, modlitwy, rytuał liturgiczny, opowiadania (bajka, saga, legenda, kroniki, biografie, autobiografie). Przy tym Ewangelia reprezentuje odrębny rodzaj literacki.
Poezja: pieśni, psalmy. Kompozycja dialogowa i sceniczna Pieśni nad Pieśniami zbliża tą księgę do dramatu.

Sam motyw potopu jako boskiej kary za grzechy znany był według badaczy, jeszcze przed napisaniem natchnionej Księgi. Między innymi wśród Mitów Mezopotamskich. Z opisanego tam potopu uratował się król Ziusudra. Historię potopu opisuje również poemat Atrahasis, w którym bóg Enil postanawia wygubić ludzi, ponieważ robią za dużo hałasu i nie pozwalają mu spać :)

Nie jest więc wykluczone a nawet wielce prawdopodobne, że z tych i innych historii korzystali autorzy natchnieni spisujący historię Noego. Bóg przekazuje ludziom treść Objawienia a ludzie spisują to w taki sposób w jaki potrafią i jaki będzie czytelny dla innych ludzi.

Ale skoro nie chodzi w historii Noego o dosłowną jej treść a o Objawienie, to jak w takim razie należy odczytać historię o potopie?

W Piśmie Świętym potop zesłany jest przez Boga jako kara za ludzie grzechy. Przy czym kara jest tutaj skutkiem grzesznego postępowania człowieka i ukazuje Bożą Sprawiedliwość. Zatem jednym z elementów Objawienia może być właśnie sprawiedliwość Boża przedstawiona w postaci kary (potopu) za ludzkie grzechy. Ale w historii tej ukazane jest jeszcze wybawienie sprawiedliwych. I jak w wielu innych miejscach Pisma Świętego pokazana jest również konieczność "współpracy człowieka z łaską". To, że Noe otrzymał zapowiedź i "przepis" na ocalenie to nie znaczy, że mógł leżeć "do góry brzuchem" i czekać. Musiał z Panem Bogiem współpracować. Musiał mu też uwierzyć . Uwierzyć w budowę czegoś tak irracjonalnego, jak arka; sam to zresztą zauważyłeś banan. Mamy więc dwa kolejne elementy Objawienia, pierwszy to bezwarunkowe zawierzenie Bogu. Całkowite i do końca (budowla trwała bardzo długo), nie zważając na to czy Jego oczekiwania wydają nam się po ludzku głupie. Oraz wspomniana wyżej współpraca z Łaską Bożą, czyli aktywne przyjmowanie tego co daje nam Bóg aby nas wybawić.

I jeszcze jedno. Historia Noego przedstawia przymierze człowieka z Bogiem. Jest to kolejne przymierze Boga, po przymierzu z Adamem i przymierzu z Henohem. A po przymierzu z Noem również następowały kolejne z Abrahamem, Mojżeszem i wreszcie Nowe Przymierze, które zawarł Jezus Chrystus. Każde z przymierzy było inicjowane przez Boga i każdemu z tych przymierzy Bóg jest wierny. I niestety żadnego z nich człowiek nie dotrzymał... a pomimo tego Bóg wciąż na nowo do mnie wychodzi.

To tyle moich refleksji na temat "Potopu". Na zakończenie powtórzę przeczytaną gdzieś historię dotyczącą współpracy człowieka z Łaską Bożą:
Otrzymanie Łaski podobne jest do otrzymania roweru. To, że dostałeś rower nie znaczy jeszcze, że wszędzie nim dojedziesz. Musisz jeszcze na niego wsiąść i koniecznie zacząć pedałować. Podobnie jest z Łaską Bożą, ale aby ją skutecznie wykorzystać i nie zmarnować powinniśmy zrobić coś więcej niż tylko samo pedałowanie... znacznie więcej :)
Ostatnio zmieniony 17-05-09, 01:02 przez Vul, łącznie zmieniany 1 raz.
Wspólnota Domowego Kościoła
天無絕人之路 (天无绝人之路)
Niebo nigdy nie zamyka wszystkich drzwi (chiń)

Awatar użytkownika
banan
Przyjaciel forum
Posty: 37
Rejestracja: 16-05-09, 18:34
Lokalizacja: polska

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: banan » 17-05-09, 01:09

Witam Was ponownie, i musze wam powiedzieć ,że już całkowicie się pogubiłem, bo nie wiem czy uważacie ,że naprawdę była ta Arka Noego i ten potop czy to tylko przenośnia. Jutro jeszcze raz to przeczytam dokładniej :)

Awatar użytkownika
Vul
Administrator
Posty: 1252
Rejestracja: 26-09-08, 09:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: Vul » 17-05-09, 02:00

banan pisze:Tylko rodzina Noego przeżyła!! więc ,jak się rozmnażała później?
Problem rozmnażania jednej pary ludzkiej czy zwierzęcej to jest wciąż problem dosłownego traktowania ksiąg Pisma Świętego. Podobny "problem" występuje przy pierwszej parze ludzkiej - Adamie i Ewie.
Tutaj odpowiedź dotycząca Adama i Ewy umieszczona w części pytań i odpowiedzi portalu Gościa Niedzielnego - Wiara.pl
banan pisze:bo nie wiem czy uważacie ,że naprawdę była ta Arka Noego i ten potop czy to tylko przenośnia. Jutro jeszcze raz to przeczytam dokładniej :)
Oczywiście przeczytaj dokładniej :) Sam potop mógł istnieć faktycznie, ale to nie ma większego znaczenia bo Pismo Święte nie ukazuje prawdy historycznej tylko Objawienie Boże spisane przez człowieka.

W podanym powyżej artykule jest ciekawe stwierdzenie:
"Przecież oprócz gatunków literackich które interpretujemy dosłownie (kronika, sprawozdanie, relacja) jest cała masa takich, do których nie wolno nam w ten sposób podchodzić. Weźmy pod uwagę poezję. Ktoś napisał:

Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne - obraz dni, które czaszki białe toczy przez płonące łąki krwi.

Czy ktoś przy zdrowych zmysłach spróbuje interpretować to zdanie dosłownie? Czy poecie naprawdę utkwiło szkło w oku i parzył, jak ktoś toczy po polach (czemu polach krwi?) ludzkie czaszki?"
Wspólnota Domowego Kościoła
天無絕人之路 (天无绝人之路)
Niebo nigdy nie zamyka wszystkich drzwi (chiń)

Zbyszek Michał
Przyjaciel forum
Posty: 964
Rejestracja: 14-10-08, 10:17
Lokalizacja: qq

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: Zbyszek Michał » 19-05-09, 12:51

Banan,
czy nauka jaką znasz nie głosi przypadkiem bzdur? Pisałeś wcześniej o pochodzeniu człowieka od małpy. Skąd takie twierdzenie? Po drugie dlaczego argument o wsobnym rozmnażaniu się Adama i Ewy oraz ich potomstwa ma dowodzić nieprawdziwości takiej drogi rozwoju człowieka?

Otóż Twój pogląd na pochodzenie człowieka jest nieprawdziwy i to nie w świetle Biblii, ale ... nauki. Otóż okazuje się - w świetle badań ewolucji w oparciu o zmiany w genach - człowiek i małpy najprawdopodobniej miały wspólnego przodka! I nie była to małpa w dzisiejszym rozumieniu tego słowa (samo określenie "małpa" jest bardzo nieprecyzyjne). Drogi człowieka i małp (i to nie człekokształtnych - bo to pojęcie okazało się fałszywe) się ROZESZŁY!!! Rację miał więc ksiądz, nie Twój kolega. Tak przynajmniej sądzi nauka :mrgreen: (por. http://www.wiw.pl/Biologia/Ewolucjonizm ... &cp=1&ce=0 )

Jeszcze ciekawsze jest drugie pytanie o kazirodcze związki między pierwszymi ludźmi. Cytat z artykułu popularnonaukowego:

"Tak zmieniony mutant, choć zewnętrznie zapewne podobny do swych współplemieńców, musiał mieć duże kłopoty z prokreacją. Chyba że trafił na partnera o takiej samej jak on nietypowej postaci kariotypu. Od tej chwili taka wsobna linia osobników rozwijać się mogła tylko w obrębie swego wąskiego, zamkniętego kręgu. A jeśli w dodatku, tak jak dzieci z zespołem Downa (też z nietypową liczbą chromosomów w jądrach), osobniki te wykazywały nieco inne, niechętnie przyjmowane przez osobniki "normalne" cechy morfologiczne (lub psychiczne), wówczas bariera genetyczna mogła zostać wzmocniona barierą behawioralną (czy nawet "psychologiczną") i rozejście się dwu gatunków stało się ostateczne"

(polecam cały artykuł: http://www.wiw.pl/Biologia/Ewolucjonizm ... &cp=1&ce=2 )

Nie złe, nie?

(swoją drogą w Biblii opisane są właśnie związki kazirodcze)
Jezu ufam Tobie!

Awatar użytkownika
KubaCh
Administrator
Posty: 1325
Rejestracja: 21-10-08, 09:10
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: KubaCh » 19-05-09, 13:38

Banan - strasznie dużo pytań jak na jeden temat. Bo pytasz z tego co zauważyłem o pochodzenie człowieka, potop jako wydarzenie historyczne, związki kazirodcze i długość życia ludzi kiedyś. Strasznie dużo jak na jeden raz - więc postaram się najpierw odpowiedzieć ogólnie, a potem przejdziemy do szczegółów.

Ale zaczynając od "ogółu" - rzeczywiście miejscami Biblia (a szczególnie Księga Rodzaju) zawiera różnego rodzaju "bajki" w dzisiejszym rozumieniu nauki - np. w opisie świata jest napisane, że niebo to woda, zgromadzona ponad jakimś sklepieniem (i od razu wiadomo dlaczego niebo jest niebieskie - bo woda też jest). A my tym czasem wiemy, że to co obserwujemy jako niebo, to efekt załamywania się fal światła w górnych warstwach atmosfery. Podobnie jest z całym opisem stworzenia - interpretowany wprost ma się on nijak do teorii uznanych w świecie nauki, takich jak teoria wielkiego wybuchu i teoria ewolucji.

Ale trzeba też spojrzeć z drugiej strony - pamiętajmy, że Księga Rodzaju była pisana (i przekazywana dalej) przez ludzi, którzy mieli o konstrukcji świata pewne, ograniczone ówczesnym poziomem rozwoju nauki, pojęcie. Dlatego nie należy oczekiwać, że Księga Rodzaju zacznie się od stwierdzenia "Na początku Bóg stworzył punkt materii i zainicjował wielki wybuch tego punktu. W jego skutek powstała materia i antymateria, która przybrała postać kwarków. Po 10^-12 sekundy pierwsze kwarki zaczęły łączyć się ze sobą tworząc protony, a po chwili dołączyły do nich neutrony i w obecności elektronów zaczęły powstawać pierwsze atomy wodoru." Nawet jeśli Bóg objawiłby Mojżeszowi taki początek wszechświata, to bazując na przekazie ustnym (bo wtedy tak przekazywano sobie Torę) do dnia dzisiejszego nic z tej wiedzy naukowej by nie dotrwało - bo ludzie by poprzekręcali po drodze rzeczy, których zupełnie nie rozumieją, a Biblia byłaby raczej zbiorem magicznych zaklęć niż zrozumiałą historią. Ale zamiast tego Bóg przekazał nam w Biblii to co najważniejsze - że był przed wszystkim, że to On jest przyczyną tego, że świat powstał, że to dzięki Jemu powstał człowiek i że w pewnym momencie człowiek, korzystając z wolności jaką został obdarzony, odwrócił się od Boga. I tak należy czytać pierwsze rozdziały Biblii.

Podobnie z potopem - rzeczywiście wg wiedzy naukowej potop byłby niemożliwy - przynajmniej taki, który by pokrył swoimi wodami całą planetę. Ale nikt nie twierdzi, że było to zjawisko globalne - potop miał na celu ukaranie ludzkości - dlatego wystarczyłoby, gdyby objął tereny zamieszkane przez ludzi - a na początku swojego istnienia ludzie żyli na ograniczonym obszarze i stamtąd się dopiero "rozeszli" po całej ziemi. Więc może jednak kiedyś żyli bardziej skupieni i tam właśnie miał miejsce potop? Wtedy problem z ilością wody, pingwinami i niedźwiedziami polarnymi oraz mieszaniem wody morskiej i słodkiej znika. Oczywiście nie wiemy, czy tak było, ale znamiennym jest, że legenda o potopie obecna jest wśród ludów zamieszkujących całą właściwie ziemię - mówią o nich legendy ludów europejskich, afrykański, azjatyckich i nawet amerykańskich. Nie zawsze jest to potop (czasem jakaś inna klęska żywiołowa), ale bardzo często pojawia się motyw tęczy, obecny też w Biblii.
Ale bez względu na to, czy potop objął całą ludzkość, czy nie, też ma pewien wymiar teologiczny - że Bóg postanowił zesłać żywioł by "oczyścić" ludzkość z niegodziwości i dać szansę Noemu i jego rodzinie żyć z dala od zepsucia, jakie miało miejsce przed potopem.

Teraz o "chowie wsobnym" - rzeczywiście jego efekty są takie jak piszesz - degeneracje osobników w kolejnych pokoleniach i ich niska przeżywalność. Ale trzeba wiedzieć z czego to wynika - głównie z powielania się genów szkodliwych. Każdy z kręgowców (a więc i my) ma podwójny genom - każdy gen (za wyjątkiem tych kodujących płeć) występuje u nas w 2 "egzemplarzach" - po jednym po mamie i po tacie. Jeśli jeden jest wadliwy, to zawsze działa ten drugi. Natomiast gorzej, jeśli się okaże że oba są wadliwe - wtedy nie działa żaden. I właśnie na tym polega ryzyko "chowu wsobnego" - że te wadliwe geny mają większą szansę się zdublować.

Ale z drugiej strony - pamiętajmy o tym, że chów wsobny jest szkodliwy właśnie wtedy, gdy te geny wadliwe występują - być może na początku ludzie mieli ich zdecydowanie mniej? I wtedy nie byłoby problemu - a nawet jak by był to na dużo mniejszą skalę. Oczywiście są też inne problemy z chowem wsobnym - natura (a może Bóg posługując się prawami natury?) wykształciła pewne mechanizmy, które powodują, że osoby o podobnych genach wydają nam się mniej atrakcyjne (dlatego rzadko kto uznaje za atrakcyjną swoją siostrę lub swojego brata). Ale te mechanizmy też nie musiały być obecne od początku. Co więcej - chów wsobny mógłby tłumaczyć dlaczego ludzie żyją obecnie krócej niż w czasach biblijnych - po prostu pewne szkodliwe geny nam się porozchodziły po populacji i teraz już nikt nie żyje po 800-900 lat jak w czasach biblijnych (choć generalnie naukowcy są zgodni, że gdyby nie rozpoczynał się w pewnym momencie proces starzenia organizmu, to byłoby to możliwe).

To tyle - mam nadzieję, że Ci to trochę rozjaśniło. W każdym razie - pamiętaj, żeby czytać Biblię w kontekście tego, kto i w jakich okolicznościach ją pisał oraz jakiego gatunku literackiego użył.

Awatar użytkownika
Lira
Przyjaciel forum
Posty: 22
Rejestracja: 24-11-08, 14:08
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: Lira » 19-05-09, 20:50

Rzeczywiście, dużo tych zagadnień. Jeszcze więcej odpowiedzi, ale, jeśli pozwolicie, ja też wrzucę swoje 10 groszy. ;-)

Na początku zacznijmy od tego, że absolutnie nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że:
Jeżeli pochodzimy od małpy to Bóg nas nie stworzył,czyli nie ma Boga.
1) Naukowo rzecz biorąc w żadnym wypadku nie pochodzimy od małpy. Co jedynie możemy mieć z nią wspólnego przodka. (co zostało juz zresztą powiedziane wyżej) Ale to tak na marginesie. ;) Najważniejsze jest to, że
2) Nasze nie-pochodzenie czy pochodzenia nijak się ma do istnienia Boga. Dlatego że małpa też musiała zostać przez Kogoś stworzona. Tak czy owak - absolutnie wszystko co istnieje ma swój początek w Bogu. I o tym przypomina Biblia.
3) Nasze ciało pochodzi może i wywodzi się pośrednio z jakiś człekopodobnych osobników ale nie ma wątpliwości że nasza dusza, pochodzi bezpośrednio od Boga.

(Po bliższym namyśle stwierdziłam że nawet nie ma co tu rozróżniać na pośredniość i bezpośredniość działania Boga - gdyż prawa wg których organizmy ewoluują w taki a nie inny sposób - też zostały przez Boga określone.)

również na marginesie:
ta teoria Darwina jest potwierdzona
- teoria Darwina nie została w żaden sposób całkowicie potwierdzona . Co jedynie można sie zgodzic z niektórymi jej elementami. Jako całość - jest to wciąż - jak sam zauważyłeś-jedynie teorią - co również wskazuje na jej "niepotwierdzoność" Teoria potwierdzona przestaje być teorią. :mrgreen:
Ale trzeba też spojrzeć z drugiej strony - pamiętajmy, że Księga Rodzaju była pisana (i przekazywana dalej) przez ludzi, którzy mieli o konstrukcji świata pewne, ograniczone ówczesnym poziomem rozwoju nauki, pojęcie. (...)
Zgadzam się w 100% z przedmówca. Dodam jeszcze tylko od siebie, że taki opis początku Wszechświata:
"Na początku Bóg stworzył punkt materii i zainicjował wielki wybuch tego punktu. W jego skutek powstała materia i antymateria, która przybrała postać kwarków. Po 10^-12 sekundy pierwsze kwarki zaczęły łączyć się ze sobą tworząc protony, a po chwili dołączyły do nich neutrony i w obecności elektronów zaczęły powstawać pierwsze atomy wodoru."
byłby nawet nie tyle "nieprzyswajalny" ale przede wszystkim - niepełny. Nie oddałby wszystkich aspektów. Nasz świat nie ogranicza się tylko do materii ale jest wielowymiarowy (nie chodzi mi tu o światy alternatywne). Ponieważ taki opis oddałby tylko część prawdy - można by sie nawet pokusić o stwierdzenie że byłby wręcz fałszywy, kłamliwy (przy założeniu że półprawda to bardziej kłamstwo niż prawda)

Aby to lepiej zobrazować posłużę się przykładem:

Zamieniając Początek Wszechświata na mój początek ;-) Opisując początek mojego życia, mogłabym, teoretycznie, napisać:

Oto plemnik mojego ojca połączył się z komórką jajową mojej mamy (kariogamia) wskutek czego doszło do wymieszania kodu genetycznego, powstała komórka zwana zygotą i rozpoczął się moj rozwój osobniczy,... i tak dalej...

Jest to teoretycznie prawda.... z tym że nie opisuje całości, nie daje pełni obrazu.
Koncentruje się tylko na jednym z bardzo wielu aspektów rzeczywistości i to tak naprawdę najmniej istotnym. Pomija wymiar rozumu i wolnej woli (świadomej decyzji moich rodziców), wymiar emocjonalny i uczuciowy (siłe zakochania się w sobie moich rodziców), wymiar duchowy - (powstanie mojej duszy i połaczenie się jej z moim ciałem)...
Lub bardziej filozoficznie - może to i jest prawda, ale nie jest to PRAWDA.

Tak samo stricte mechaniczny opis początku świata pomijałby właśnie resztę tych istotnych aspektów. Np wymiar celowości i bardzo istotny fakt, ze stworzenie świata to wyraz wolnej woli Boga. Że był to nie tyle (choć też) wybuch kwarków, ale ogromny wybuch niezmierzonej miłości Boga.

Biblia jest dla mnie niesamowitą księgą. Zawiera w sobie Pełnię, od lirycznego Big Bangu do Apokalipsy. Zawiera w sobie historię całej ludzkości i każdego człowieka z osobna. Jednocześnie podejmuje wszystkie możliwe aspekty i wymiary rzeczywistości - fizycznej, racjonalnej, emocjonalnej i eschatologicznej które się w niej przeplatają . Przy tym jest spójna a swoimi rozmiarami nie przeraża. Dla mnie jest to niezbity dowód na jej natchniony charakter - bo żaden człowiek nie byłby w stanie napisać czegoś takiego.
Sam "zarys historii Polski" - taki wycineczek - zajmuje u mnie całą półkę A w Biblii jest wielowymiarowa Pełnia całej historii Świata skondensowana w tak niewielkiej stosunkowo ilości tekstu. (Przy tym nie cacka się z prawdami i półprawdami, ale przekazuje PRAWDĘ, o czym nie należy zapominać ) Jak dla mnie... WOW!
Ostatnio zmieniony 19-05-09, 20:59 przez Lira, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić?" (Mt 5,13)

Awatar użytkownika
banan
Przyjaciel forum
Posty: 37
Rejestracja: 16-05-09, 18:34
Lokalizacja: polska

Re: Czy w Biblii napisane są bzdury??

Post autor: banan » 22-05-09, 00:30

tak to można wszystko wytłumaczyć, gdy coś w Biblii jest niedorzeczne,zawsze można powiedzieć, że jest to przenośnia,prawda? Jednak przed ogłoszeniem teorii Darwina Kościół wcale nie uważał, że pochodzenie całej ludzkości od Adama i Ewy jest przenośnią. Dopiero w ostatnich latach mówi się ,że Adam i Ewa to tylko taka przenośnia.

Tutaj na forum z jednej strony próbujecie mi udowodnić, że możemy pochodzić od Adama i Ewy(gdyż kiedyś ludzie spokrewnieni ze sobą mogli rodzić zdrowe dzieci i dlatego kiedyś ludzie ,żyli 800 lat- [skoro Kościół uważa obecnie ,że nie wolno poślubiać np. siostry , to kiedyś miał inne zdanie na ten temat??] ), z drugiej strony zaś próbujecie przekonać mnie ,że Adam i Ewa to tylko przenośnia ,a tak naprawdę Bóg stworzył od razu wielu ludzi, a Adam i Ewa to tylko taki symbol. Proszę ,zdecydujcie się , którą wersję wybieracie.


A jeżeli Adam i Ewa, Arka Noego, ten cały potop to tylko przenośnia. To kto decyduje o tym ,które wydarzenia z Biblii są metaforą,symbolem ,a które prawdą?? Może Jezus lub jego cuda też są tylko przenośnią???


Z jednej strony mówicie ,że teoria ewolucji nie jest sprzeczna z nauką Kościoła, a z drugiej strony zarzucacie ,że to tylko teoria -dlatego nie wiadomo, czy jest prawdziwa. (ps. kilka dni temu została potwierdzona ).

Mówicie także ,że nie pochodzimy od małpy ,a jedynie mamy z nią wspólnego przodka. W sumie z tego bym się ,aż tak bardzo nie cieszył,że nie pochodzimy od małpy, bo i tak pochodzimy od jakiegoś zwierzęcia ( http://www.tvn24.pl/0,1601192,0,1,nasz- ... omosc.html ).
Jeśli więc uważacie ,że teoria Darwina nie jest w żaden sposób sprzeczna z wiarą w to ,że to właśnie Bóg stworzył człowieka to odpowiedzcie mi na pytanie: dlaczego Bóg nie stworzył od razu człowieka , tylko najpierw jakiegoś lemura , z którego po upływie milionów lat powstała istota-zwana człowiekiem?? Powiedzcie mi w którym momencie Bóg dał tej istocie uczucia , a także dusze?


ps. wiem ,że mnie i tak nie przekonacie do tego ,że Bóg stworzył człowieka, tak samo jak nikt mnie nie przekona ,że życie na Ziemi powstało w wyniku przypadku.
Bardziej wierzę w to ,że musi być jakiś Bóg(niekoniecznie ten chrześcijański) i ,że to on stworzył życie na Ziemii , a także człowieka , lecz mam za dużo wątpliwości . No bo co było przed Bogiem?? CZym zajmował się Bóg przed stworzeniem świata?? Jak powstał Bóg?? Nie potrafię przyjąć do wiadomości ,że Bóg istniał od zawsze. BO co to znaczy ,,od zawsze''?

Z drugiej strony nie wierze także, że życie powstało przez przypadek , w wyniku jakiegoś wielkiego wybuchu,itd. NO bo nawet jeśli był wybuch w kosmosie i powstało życie. to co było przed tym wybuchem?? Nie wieże ,że jakaś tam materia była zawsze. No bo co to znaczy ,,zawsze''?

Myśle,że tak naprawde dopiero po śmierci dowiemy się jak jest naprawde. Tzn., jeśli nie ma Boga to się nie dowiemy-bo po śmierci nie będzie niczego, dlatego lepiej jakby był Bóg........
Ostatnio zmieniony 22-05-09, 01:05 przez banan, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam i o zdrowie pytam.

ODPOWIEDZ